Nasze białaczkowce cz. 3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 19, 2011 20:00 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

stanisławakot pisze:fiszka widzę, że jesteś z Krakowa. Ja jestem z okolic Rabki, wybieram się do doc. Gubały do Krakowa. A ty gdzie chodzisz ze swoimi pupilami?

Ja miałam wet od kocięcia w NH. Gabinet polecany na miau i wet faktycznie miła. Jednak w leczeniu białaczki doświadczenia nie miała i np: leczenia interferonem ludzkim się nie podjęła. Mnie wystraszyła na tyle skutecznie, że też nie spróbowałam. Jednak przyznać jej trzeba, że opierała się na danych naukowych i konsultacjach w mądrzejszymi od siebie (choć zapewne można znaleźć inne dane i inne opinie). Teraz nie wiem co o niej myśleć, bo jak się okazało już rok temu należało zwrócić uwagę na niepokojąco wysokie parametry nerkowe, a ona tego nie zauważyła. Potem wet wyjechała i w tym gabinecie przyjmuje nowa, młoda lekarka. Dziś nie wiem czy kogoś bym poleciła tu w Krakowie. Chociaż dziś odbyłam sensowną rozmowę z Dianą Tarabułą. Gubały nie znam.
Przyznam, że jest z wyborem lekarza trochę problem. Gdyby Myślenice były bliżej... :)
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 20, 2011 19:00 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Myslenice są bliżej :kotek: Byliśmy na powtórnej sterylizacji u doc. Ingardena w Theriosie. Tam też poprosiłam o zrobienie testu na białaczke, bo przed operacją robili Bejbusi badania to już stwerdziłam żeby zrobili wszystko. Doc. Ingarden powiedział że kot jest w bardzo dobrym stanie i że z białaczką koty trzeba bardzo dobrze traktować. Pytałam go o interferon ale w sumie nic za bardzo się nie dowiedziałam. Jestem mu bardzo wdzięczna bo byłam z kotem u 5 wetów, każdy dawał zastzryk antybiotykowy robił badania a problem powracał. Problemem jak sie okazło dzięki do. Ingardenowi ,była źle wykonana operacja i ropiejacy kikut a w efekcie ropne uplawy z dróg rodnych kota. W theriosie doc. zaraz zalecił operacje i problem został usunięty. Teraz chciałam powtórzyć test i gdyby wynik był pozytywny to chciałam żeby kotek był wyleczony, dlatego szukam veta , który wyleczył i leczy koty z białaczką. Myslisz , że lepiej zostać już w Theriosie? W sumie to pojechaliśmy leczyc czy odkryć skad się biorą te upławy a znelźliśmy dodatkowo wirusa. Na razie mój kochany kot je scanomunne i korzysta z zycia. A ja zastanawiam sie gdzie mam powtórzyć testy, jakie i co dalej robić , żeby kot żył z nami długo i szczęśliwie.

stanisławakot

 
Posty: 30
Od: Czw sty 06, 2011 22:51

Post » Śro lip 20, 2011 19:14 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Wiesz, ja Theriosa nie znam dobrze. Wiem, że jak tam dzwoniłam z pytaniami o różne badania to zawsze mnie dopytano o co chodzi i nie czułam się zbywana. Opinie o doc. Ingarden słyszałam bardzo dobre od rożnych osób, nie tylko z Krakowa. Szczerze mówiąc, teraz kiedy mój kocio ma prawdopodobnie problem z nerkami, zaczynam przekonywać męża, że to jedyny sensowny adres. On nie chciał tam jechać wcześniej, bo mówił, że to za duży stres: ponad godzina drogi samochodem, czego koć nie lubi i potem wizyta u weta.
Jeśli chcesz powtórzyć test, to na Twoim miejscu zrobiłabym PCR. Oczywiście całkowitą pewność daje PCR ze szpiku, jednak jeśli nie chcesz tego robić (to zabieg w znieczuleniu), to i tak lepiej zrobić PCR z krwi niż elissa z krwi. Daje pewność, że jeśli jest dodatni to znaczy, że kot jest zarażony. kolejny słabo dodatni lub ujemny elissa nie rozwiąże wątpliwości. Oczywiście to większy koszt, więc sama musisz podjąć decyzję. Na test PCR wet pobiera krew i wysyła do laboratorium (my wysyłaliśmy do Laboklinu).
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 20, 2011 19:52 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Szpik nie jest pobierany w znieczuleniu tylko w pełnej narkozie, a to jest duże ryzyko dla kota z białaczką,gdyż narkoza bardzo osłabia kota.
Ponadto PCR z krwi jest bardzo czuły i wykrywa nawet pozostałości wirusa u kota ozdrowieńca.
Badanie PCR ze szpiku, robimy wówczas gdy co najmniej dwa test po leczeniu kota wyszły negatywne a chcemy mieć pewność,że wirus nie przeszedł w formię uśpienia(zakażenie latentne).

edystka

 
Posty: 165
Od: Sob gru 18, 2010 16:26
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 20, 2011 19:57 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Pączek odszedł dzisiaj za TM.

Jeśli chodzi o dr Ingarden z Myślenic, to jak najbardziej polecam. Kobieta zna się na rzeczy, widać że z jednej strony ma bardzo naukowe podejście, a z drugiej potrafi podejść do zwierzaka z sercem. Żałuję, że nie pojechałyśmy do niej z Pączkiem wcześniej.

Afryka

 
Posty: 1054
Od: Nie kwi 12, 2009 16:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 20, 2011 20:43 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Afryko, przykro mi. :(
Dla Pączka[*]

edystka pisze:Szpik nie jest pobierany w znieczuleniu tylko w pełnej narkozie, a to jest duże ryzyko dla kota z białaczką,gdyż narkoza bardzo osłabia kota.

Tak, nieprecyzyjnie się wyraziłam. Dziękuję.

Dr M. Ingarden jest również chyba onkologiem. Tak ma przynajmniej w opisie. Tfu tfu, oby się nie przydało, ale lepiej mieć takiego lekarza w pobliżu, choćby gdyby potrzebna była konsultacja.
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 20, 2011 20:55 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Afryko, tak mi przykro.
Kochany Pączek.

stanisławakot

 
Posty: 30
Od: Czw sty 06, 2011 22:51

Post » Śro lip 20, 2011 21:09 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Nie ma za co :D
mam już trzeciego kotka z białaczką ,śledzę wątek i czytałam całość od pierwszej części chyba z 10 razy.
Jestem ze Szczecina , u nas jest chirurg ,ale nie o specjalności klinicznej tylko specjalizacja chirurgia onkologiczna.

edystka

 
Posty: 165
Od: Sob gru 18, 2010 16:26
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 20, 2011 21:12 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Afryko ,tak mi przykro :cry:
Wiem co czujesz, ja już straciłam dwa ukochane koteczki, teraz walczę o życie trzeciej.

edystka

 
Posty: 165
Od: Sob gru 18, 2010 16:26
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 21, 2011 20:41 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Witajcie,
dzisiaj Kiki dostała pierwszą dawkę Verbagenu Omega,
wyniki krwi ma w normie, można by stwierdzić iż jest bezobjawowym koteczkiem.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie

edystka

 
Posty: 165
Od: Sob gru 18, 2010 16:26
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lip 22, 2011 17:29 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Co tak cichutko?
Kiedyś na tym wątku było tyle osób, a teraz tak rzadko ktoś tu zagląda.
Może to i lepiej , pewnie mniej chorych kociaków.

edystka

 
Posty: 165
Od: Sob gru 18, 2010 16:26
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob lip 23, 2011 20:30 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

cześć
ja tu zaglądam bo u mojego kochanego pupila test wykazał obecnośc wirusa, zrobię jej teraz ten test PCR z krwi , żeby wiedzieć na pewno czy ma wirusa czy nie. Przedtem miała problemy z rujką. Lekarz źle wykonał operacje zostawił jej jajniki i zbyt duży kikut macicy i na domiar złego ten kikut zaczał ropieć. Na szczęście zauważyłam tą ropę i kotka przeszła drugą operacje.
Napisz proszę jak Twoja Kocinka znosi interferon. Czy jest jakieś ryzyko, skutki uboczne? Twój kotek jest bezobjawowy , jak moja Beybusia, co skłoniło cię do podjęcia decyzji żeby zacząć leczyć interferonem? ja się ciągle zastanawiam co zrobić.
pozdrawiam cię serdecznie i cieszę się , że zaglądasz tutaj :kotek:

stanisławakot

 
Posty: 30
Od: Czw sty 06, 2011 22:51

Post » Nie lip 24, 2011 10:23 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

stanisławakot pisze:cześć
ja tu zaglądam bo u mojego kochanego pupila test wykazał obecnośc wirusa, zrobię jej teraz ten test PCR z krwi , żeby wiedzieć na pewno czy ma wirusa czy nie. Przedtem miała problemy z rujką. Lekarz źle wykonał operacje zostawił jej jajniki i zbyt duży kikut macicy i na domiar złego ten kikut zaczał ropieć. Na szczęście zauważyłam tą ropę i kotka przeszła drugą operacje.
Napisz proszę jak Twoja Kocinka znosi interferon. Czy jest jakieś ryzyko, skutki uboczne? Twój kotek jest bezobjawowy , jak moja Beybusia, co skłoniło cię do podjęcia decyzji żeby zacząć leczyć interferonem? ja się ciągle zastanawiam co zrobić.
pozdrawiam cię serdecznie i cieszę się , że zaglądasz tutaj :kotek:


Hej,
podaję Kiki Virbagen Omega właśnie teraz kiedy ma dobre wyniki krwi,chcę jej pomóc w walce z tym cholerstwem póki jest silna.
Zdaję sobie sprawę że po leczeniu będzie mieć gorsze wyniki z krwi ale wszystko wraca do normy po siedmiu dniach od zaprzestania podawania Virbagenu.
Leczę Virbagenem gdyż on nie tylko mocno wspomaga układ immunologiczny, ale również ,tak mi wyjaśnił lekarz,nie niszczy co prawda tego który już jest ale blokuje namnażanie wirusa we krwi.
Dziś kiki dostaje dopiero czwarty zastrzyk z pierwszej serii, będę na bieżąco pisać o jej samopoczuciu.
Jak na razie nie widać wielkiej różnicy.
Pozdrawiam

edystka

 
Posty: 165
Od: Sob gru 18, 2010 16:26
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lip 29, 2011 11:19 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

A ja zapraszam na wątek kotki Kiki -> viewtopic.php?f=1&t=131007&p=7769881#p7769881
Rozpaczliwie szukam dla niej domu, choćby tymczasowego.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pon sie 01, 2011 10:07 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Kinya pisze:A ja zapraszam na wątek kotki Kiki -> viewtopic.php?f=1&t=131007&p=7769881#p7769881
Rozpaczliwie szukam dla niej domu, choćby tymczasowego.


Biedna kocinka , imienniczka mojej Kiczki,
wiem ,że ciężko znaleźć domek dla kotka z białaczką,
ale może się uda, trzymam kciuki :ok:

edystka

 
Posty: 165
Od: Sob gru 18, 2010 16:26
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 49 gości