Chmurka ma jutro wizytę przedadopcyjną
Koty zdziwione, że wróciłam bez Protki...... zasmucone szukały jej
chmurka lata za Chmurkiem, Chmurek ucieka z piskiem

Garfild ułożył się z Puszkiem w wózku i obserwują świat z wysokości przytuleni do siebie

Ryś pomiaukuje o głaski pod nogami i wyciąga swoje ciałko i fałdkę do głaskania i drapania.
Ja zdycham, dodatkowo jeszcze wczoraj się załatwiłam..... podróż dała mi się mocno we znaki, ale warto było

Nie dość że czułam się podziębiona, to wczoraj jeszcze zmokłam jak kura przysłowiowa

Nie byłam u Karinki od trzech dni, bo nie chcę jej narażać na jakieś choróbsko. Mleczko dowozi kolega, który specjalnie z ochoty przyjeżdża do mnie i jedzie na Karową
