14 dniowy kociak - mała cudna KIWI :) szukamy kochającego DS

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 22, 2011 1:05 Re: 10 dniow kociak szukam mamki RATUNKUUU ...

sama na moim wątku zobaczysz jaka ja momentami przerażona i wściekła na cały świat byłam ;). odchowanie maluchów to kupa roboty, oj kupa ;) ale za to ile radości też !!
maluchy ugniatają mamy, więc będą w powietrzu szukać do ugniatania czegoś. śmiesznie to wygląda :P. jak podrosły, to zaczęła być masakra przy karmieniu, bo się wspinają i drą japy, żeby do butelki się dostać. polecam też przycięcie pazurów po jakimś czasie, bo moje takie haczyki miały, że jak zahaczyły o moją skórę, to myślałam, że nie wyrobię z bólu i w końcu sama zdesperowana nożyczkami przycięłam..
a jakie to słodkie jak zasypiają na kolanach i zaczynają wtedy ugniatać :1luvu:
trzymam kciuki !

ja nie obmywałam ich całych. tylko takim ledwo-ledwo-ledwo zmoczonym wacikiem przejeżdżałam po całym ciele, naśladując wylizywanie, ależ przy tym mruczały!

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 22, 2011 1:07 Re: 10 dniow kociak szukam mamki RATUNKUUU ...

ehhhh rozumiem ze do nocy nieprzespanych powinnam się zacząc przyzwyczajac ;)
łobuz mały wyłazi z koca i na kocu lezy, co go opatule to wylezie ...
7ksiezyc
 

Post » Pt lip 22, 2011 1:11 Re: 10 dniow kociak szukam mamki RATUNKUUU ...

to jak wychodzi, to zostaw. moje też nie zawsze siedziały opatulone. same wiedzą już w tym wieku czy im jest ok [w miarę wiedzą]. jak mu dasz koc elektryczny, to przynajmniej będziesz miała pewność, że cały transporter jest nagrzewany [ja na trójce do wczoraj ciągle miałam, żeby miały ciepło] i jak się wygrzebie, to i tak ciepło będzie ciągnęło z dołu. nakryj trochę transporter w takim razie tylko :).
przyzwyczajaj się, przyzwyczajaj :P. ja na szczęście teraz już mogę całą noc normalnie przespać. idę je znowu nakarmić zaraz, żebym się o 8 zrywać nie musiała.

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 22, 2011 1:35 Re: 10 dniow kociak szukam mamki RATUNKUUU ...

hmmm a jesli on mi spi a mojaja 3godziny od karmienia to budzić czy czekac az sam sie obudzi?
powiedz mi proszę ile jednorazowo rozrabiasz mleka - na cały zdien na kilka dni i jak je przechowywać po rozrobieniu?

i podgrzeać je delikatnie przed karmieniem czy temp. pokojowa jest ok?
7ksiezyc
 

Post » Pt lip 22, 2011 1:51 Re: 10 dniow kociak szukam mamki RATUNKUUU ...

budzić budzić. w nocy co max 4-5h [5h to już max-max!].

mleka nie można rozrabiać na zapas. rozrabiasz odpowiednią ilość przed każdorazowym podaniem. ono nie jest ważne dłużej niż max 1h po przygotowaniu, to co ci zostanie trzeba po prostu wylać. mleko musi być ciepłe [ok. 38st], sprawdzisz na nadgarstku czy temp jest dobra. jak będziesz karmiła i ci ostygnie, to trzeba dolać trochę gorącej wody i trochę dosypać mleka. nie można podgrzewać w mikrofali. to jak przygotować swoje mleko powinnaś mieć też na ulotce/opakowaniu :)

ja idę wreszcie spać. maluchy nakarmione, więc mogę się położyć w końcu :)
wpadnę na twój temat rano! powodzenia!

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 22, 2011 1:57 Re: 10 dniow kociak szukam mamki RATUNKUUU ...

nie dziękuję ;)
to ide mleko robic i malca budzic
muszę jakieś uniwersalne imię wymysleć bo nie wiem jeszcze czy to chłopiec czy dziewczynka ....
tak wogole powinien byc kocurkiem bo w niebieskim kocyku śpi ;)
a mleko jakie najlepiej dla tego malca kupować?
dobranoc
7ksiezyc
 

Post » Pt lip 22, 2011 8:35 Re: 10 dniow kociak szukam mamki RATUNKUUU ...

jak już zaczęłaś karmić tym mlekiem, to najlepiej na tym mleku zostać. ja zmieniałam, bo nie mogłam dostać nigdzie poprzedniego [karmiłam fenilemilk czy jakoś tak i przerzuciłam się na RC Babydog]. nie wiem jakie jest to beaphearu mleko. możesz się przerzucić na mixol albo na RC babycat [no albo jak ja na babydog]. polecany jest też RC convalescence, na którego ja się teraz będę przerzucała, bo już mi się RC babydog kończy.

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 22, 2011 9:19 Re: 10 dniow kociak szukam mamki RATUNKUUU ...

noc przetrwalismy, to znaczy maluch przetrwał ja padam na pysk

waga 168 więc chyba maluszkiem nie jest choć sie nie znam
siku ładnie, jak mały strażak, kupy cały czas nie ma ale brzuszek jeszcze miękki

za to jest inny problem, rezydent kocur 2 razy nalał mi na kanapę na której karmię małego i po której mały sobie momencik chodzi, kocur jest wściekły jak tylko widzi mnie z małym na reku jest syk i przeraźliwie glosny miauk i własnie ugryzł mnie w nogę ...
do tej pory a pracuję większość czasu w domu kocur nie odstępował mnie nigdy na krok, tam gdzie ja tam on, wiem ze musze go przytulać, gadac do niego jak tylko mogę często, max uwagi jak do tej pory ale co zrobić by zapobiec sikaniu na łozko bo obawiam się ze sie powtórzyć może
7ksiezyc
 

Post » Pt lip 22, 2011 9:25 Re: 10 dniow kociak w domu szukam mamki RATUNKUUU ...

waga super! patrz tylko codziennie czy przybiera.

"pocieszę cię", że twoje noce tak teraz będą wyglądały, a w dzień nie ma nawet kiedy drzemki złapać :/

a co do kocura: to już inni się muszą wypowiedzieć ;)

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 22, 2011 9:49 Re: 10 dniow kociak w domu pierwsza noc za nami - klopty

Kocur jest o Ciebie zazdrosny.
Mam takiego kocura. Jak w domu pojawiał się nowy kot, to on uskuteczniał cyrki wydalnicze.
Oczywiście za arenę wybrał sobie moje łóżko i to koniecznie pościelone. Nie powstrzymywał go fakt, że akurat spałam.
Ileż ja razy zostałam przez niego olana i osr...a w sensie dosłownym!
Cóż od półtora roku śpię pod kocem. Wolę kotka nie prowokować. :wink:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 22, 2011 9:58 Re: 10 dniow kociak w domu pierwsza noc za nami - klopty

domyślam się ze to zazdrość i boję się mysleć co dalej
kocur jest do mnie bardzo przywiązany, od małego bardzo chorował i nosiłam go w takiej a`la kangurzej torbie na brzuchy żeby cały czas mieć go na oku, ponad pól roku walki z kk i chlamydiami, bardzo słaba odporność do tej pory i mam obawy czy stres nie odbije się na jego zdrowiu .... no ale nic póki co czkamy z kocurem właśnie miau czytamy, miziamy sie i rozmawiamy sobie, malec śpi (za chwilkę nastepne karmienie i mam nadzieję w końcu kupa, jak nie to po 16tej wet )więc błoga cisza w domu ........ :) :) :)

Obrazek

najedzony spi sobie, chyba dopiero teraz uświadomiłam sobie co to za kruszyna ....
7ksiezyc
 

Post » Pt lip 22, 2011 20:49 Re: 10 dniowy kociak w domu pierwsza noc za nami - kłopoty

mój mały bąbelek je i spi na zmianę ... przy czym jak sie tylko obudzi to wie o tym cały dom ...
taki maluch a taka para w piersi ... - silny bardzo
kupy niestety nie było jeszcze, brzuszek miękki, o 16tej byliśmy u wet, też sprawdzała brzuszek i był nawet bardziej miękki niz jak go wczoraj wieczorem zabieraliśmy - kurcze w zasadzie to ja spędzam masę czasu na tym masowaniu brzuszka a łobuz "dynda sobie" śpi i mruczy wtedy ....
u wet dostał 2 ml jakiegoś płynu na kupkę na wszelki wypadek - bo brzuch nie wskazywał ze coś niedobrego się dzieje (niestety zapomniałam nazwy - klarowny przezroczysty płyn chyba cos na "L" - zapominam bo cały czas nie mogę się ogarnąc i kurcze no jestem potwornie zmęczona ) po 21ej miałam podać kolejne 2ml - wyssał to z większym smakiem niz mleko 8O 8O 8O
teraz czekam niecierpliwie na kupkę, mam nadzieję ze przy następnym karmieniu już się pojawi ....

kocur rezydent zasikał juz w zasadzie cały dom, jak nie karmię to latam i zmywam podłogi, piorę pościel, koce, kanapy .... szok nie mam pomysłu co robić, szukam mamki dla małego jak opętana ale cisza ....... :(:(:(

maluch jest cudny, ale nie wiem jak długo rezydent może się przyzwyczajać i jak długo tak będzie reagował, sierść już wychodzi na potęgę ...
CO ROBIC?
7ksiezyc
 

Post » Sob lip 23, 2011 17:06 Re: 10 dniowy kociak w domu - KŁOPOTY - POMOCY

czy ktoś może mi powiedzieć czy karmienie pipetą (zakraplaczem) maluszka może spowodować wzdęcia albo że podczas karmienia nałyka się powietrza?
potrzebuję pilnie odpowiedzi?!
7ksiezyc
 

Post » Sob lip 23, 2011 17:09 Re: 10 dniowy kociak w domu - KŁOPOTY - POMOCY

Może. Trzeba uważać, jak z niemowlęciem.
Napisz do Dorota - Dorota opiekowała się niedawno jeszcze mniejszym kotkiem.
Tu Jej wątek:
viewtopic.php?f=1&t=129032
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lip 23, 2011 18:54 Re: 10 dniowy kociak w domu - KŁOPOTY - POMOCY

sytuacja opanowana choć myślałam że mi mała się zakrzyczy na smierć a ja zejdę na zawał - bardziej ja przekarmiłam niż się powietrzem wzdęła - dorwała się do jedzenia jak nigdy bardzo, bardzo (choć nigdy to za dużo powiedziane bo to nasz 2 wspólny dzień), dostała espumisan i brzuchol wymasowany, odsiakana i śpi aż mruczy sobie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Kupy nie było do południa, potem wizyta u wet - lewatywka i wyszły 4 jak na takiego malucha ogromne qupale ... 8O 8O 8O
chyba ją do rana brzuszek już pobolewał bo choć jeszcze nie był szczególnie twardy to byłą niespokojna, zasypiała na kilka minut i potem popłakiwała ...
dostaje teraz jeszcze lactuloze 2 razy dziennie więc mam nadzieje ze qupa będzie już teraz mniejszym zdecydowanie problemem ....?
zastanawiam sie jak często taki maluch powinien robić qupe, siusianie to wiem po każdym karmieniu a qupa to mniej więcej jak często?

maluszek najprawdopodobniej jest dziewczynką :)
szkoda ze nikt do ans nie zagląda - brak mi doświadczenia i kurcze nie wiem jak poradzimy sobie od poniedziałku ...... :(
7ksiezyc
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 78 gości