mój mały bąbelek je i spi na zmianę ... przy czym jak sie tylko obudzi to wie o tym cały dom ...
taki maluch a taka para w piersi ... - silny bardzo
kupy niestety nie było jeszcze, brzuszek miękki, o 16tej byliśmy u wet, też sprawdzała brzuszek i był nawet bardziej miękki niz jak go wczoraj wieczorem zabieraliśmy - kurcze w zasadzie to ja spędzam masę czasu na tym masowaniu brzuszka a łobuz "dynda sobie" śpi i mruczy wtedy ....
u wet dostał 2 ml jakiegoś płynu na kupkę na wszelki wypadek - bo brzuch nie wskazywał ze coś niedobrego się dzieje (niestety zapomniałam nazwy - klarowny przezroczysty płyn chyba cos na "L" - zapominam bo cały czas nie mogę się ogarnąc i kurcze no jestem potwornie zmęczona ) po 21ej miałam podać kolejne 2ml - wyssał to z większym smakiem niz mleko
teraz czekam niecierpliwie na kupkę, mam nadzieję ze przy następnym karmieniu już się pojawi ....
kocur rezydent zasikał juz w zasadzie cały dom, jak nie karmię to latam i zmywam podłogi, piorę pościel, koce, kanapy .... szok nie mam pomysłu co robić, szukam mamki dla małego jak opętana ale cisza .......

:(:(
maluch jest cudny, ale nie wiem jak długo rezydent może się przyzwyczajać i jak długo tak będzie reagował, sierść już wychodzi na potęgę ...
CO ROBIC?