Nie. Opowiesz?sliver_87 pisze:swietna historia... takie malentaski.
a mowilam Wam, ze bylam przy porodzie kotki ?? w pensjonacie nad morzem gdzie pracowalam?

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Nie. Opowiesz?sliver_87 pisze:swietna historia... takie malentaski.
a mowilam Wam, ze bylam przy porodzie kotki ?? w pensjonacie nad morzem gdzie pracowalam?
agul-la pisze:poszłam któregoś pięknego dnia na spacer z psem i przechodząc koło naszego osiedlowego rowu niegdyś kanalizacyjnego usłyszałam wrzaski. myślałam, że jakiś zwierz wpadł w pokrzywy i nie może wyjśc. reks pobiegł w tek chaszcze, a ja za nim coby uratować stwora. i tam parę cm od wody lezały 2 małe larwy drąc się okrutnie. niewiele myśląc zabrałam je do domu. myślałam, że trzeba będzie je uśpić, były maleńkie i miały jeszcze uschnięte pępowiny, ale wet kazał karmic. że nie miałam nic do roboty w wakacje to karmiłamtej traumy nigdy się nie pozbęde
w międzyczasie trafiłam na miau i tu dowiedziałam się jak postępować, co robić i czym naprawdę jest kot
![]()
na tych zdjęciach mają już ponad 2 tygodnie![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Lifter, misiulka i 179 gości