Szczytno - czekają na DT. W schronie odchodzą. Smutno :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 22, 2011 14:19 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Rozmawiałm z Basią.Z tri-kolorką nie jest dobrze,Basia ma obawy,że jutro nie pojedzie do ds,jeden z rudzielców też nie wygląda najlepiej...........

ACHA13

 
Posty: 451
Od: Pon maja 31, 2010 11:23

Post » Pt lip 22, 2011 14:47 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Walczcie kociaki :( Nie teraz... nie poddawajcie się jak pojawiła się szansa.. :cry:
po_prostu_kaska
 

Post » Pt lip 22, 2011 15:23 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

ACHA13 pisze:Rozmawiałyśmy o tym z kierowniczką i ona nam powiedziała,że wet im mówił,że unidoxu nie można podawać za wcześnie,przy lekkich objawach chorobowych,bo jak stan kota się pogorszy to potem unidox może już nie zadziałać i żeby podawać go kotom chorym(chyba mocno chorym na to wygląda)
Basia wspomniała,że ktos na miau proponował jej jakąś pastę wzmacniającą i kierowniczka obiecała podawać ją kotom,gdyby taką dostali.

Szanuję lekarzy i zwykle nie komentuję ich wypowiedzi, ale zaraz mnie trafi :evil:
Czy temu lekarzowi dał ktoś dyplom, bo nie mogę w to uwierzyć. A wzmacniające środki wzmacniają, nie leczą, o czym wie każdy, kto trochę pomyśli. Rozumiem, że ta pani chce koniecznie dostać pastę, tylko że zamierza ten podarunek zmarnować
:evil: :evil: :evil:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lip 22, 2011 16:32 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Ojej ja dopiero dotarłam... Postaram się dodzwonić do Basi i zapytać...
Co z tymi biednymi kociakami?
Niech się wreszcie coś uda :( :kotek: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pt lip 22, 2011 17:11 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

:ok: Musi się udać.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lip 22, 2011 17:37 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

O rany :(
Cały czas nie mogę się dodzwonić do Basi. Mieliśmy jutro jechać, ale nie wiem co się teraz dzieje :(
Mogę tylko czekać i próbować dzwonić :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pt lip 22, 2011 18:10 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Basia pisała, że musi być w pracy. I pewnie tam jest.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lip 22, 2011 18:14 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Basia w lecznicy. Jak wyjedzie to da mi sygnał i zadzwonię. :ok: :kotek:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pt lip 22, 2011 18:36 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Koteczka tri dostała antybiotyk, ale jutro jedzie do Mławy...
Basia na pewno bardziej szczegółowo opisze wizytę...
Oczywiście cały czas :ok: :ok: :ok: za koteczki
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pt lip 22, 2011 18:37 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Pewnie :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lip 22, 2011 18:38 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 22, 2011 18:41 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

meksykanka pisze:Koteczka tri dostała antybiotyk, ale jutro jedzie do Mławy...

warto jeszcze dodatkowo dołozyc coś na odporność: scanomune (mpzna kupić w lecznicy w Warszawie każdej) lub beta-glukan (w aptece, duża flaszka 60 kapsułek - i zostawić 5, po pół jako dawka lecznicza przez cały okres antybiotykoterapii). Tym bardziej ze dołozy się stres przeprowadzkowy.. :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lip 22, 2011 20:13 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

po_prostu_kaska pisze:
Magda.T pisze:
po_prostu_kaska pisze:
Magda.T pisze:Tajfun wspanialy! A moja Iga jest 99,9% czarna. Ale to bylaby para!
Czy Tajfun jest wykastrowany i kuwetkowy? Ile ma miesiecy?
Co zrobic, jesli Iga go nie zaakceptuje (bo jednego kota sasiadow - strasznego bandyte i drapacza - kocha niesamowicie, a rudego przytulasa goni na 4 wiatry. Wiec wszystkiego sie po mojej babie moge spodziewac.


Znalazłam na starym wątku zdjęcie Tajfuna z dnia jak trafil do Basi razem z braciszkiem :)

Obrazek

To było 3 maja, szacowano, że mógł wtedy mieć z 4 tygodnie. Czyli powinien mieć teraz około 4 msc.

Jest w 100% kuwetkowy. Pamiętam też, że był szczepiony. Okaz zdrowia i 100% kota w kocie :lol: Kot, który nie boi się niczego i nikogo, kocha wszystko co się rusza (koty, psy, ludzi :) ) Biega, skacze, a od jakiegoś czasu rozsmakował się dodatkowo w przytulaniu :)

Jeśli chodzi o dokocenie. U Basi na tymczasie jest też teraz kotka Zosia - charakterna kobitka ;) No cóż... Tajfunowi nie straszna ;) Ja jestem zwolennikiem teorii, że koty prędzej czy później zawsze się dogadają, a w najgorszym razie będą jedynie tolerować. Nie mam jakiegoś dużego doświadczenia, ale myślę, że to sporadyczne przypadki żeby koty na dłuższą metę się nie dogadały.
Zresztą jak można nie pokochać Tajfuna? :lol: Nawet Iga pewnie by się złamała ;)

Jeśli chodzi o kastrację, to neich Basia mnie poprawi, ale kastrowany jeszcze nie był.


A jak z ewentualnym transportem? Ja samochodu nie mam.
Jesli on ma 4 mies., to pewnie jeszcze ma klejnociki :) K mojego domu jest b fajna klinika - wiec luzik, ciachnie sie.


Transport to wbrew pozorom najmniejszy problem. Zawsze można coś kombinować :)

Poczekajmy na Basię (horacy7) - "mamuśkę" Tajfuna niech się tutaj wypowie ;) Basia, będzie pewnie późnym popłudniem czy wieczorem.


Dobrze - czekam.
A wlasnie skonczylam kolejra runde z Iga dookoloa wersalki. Padam - ona nie. Musi miec kolege, bo ja sie wykoncze. Tylko jak takie dwa wulkany by sie spotkaly, oj to moze byc ciekawie :D

Magda.T

 
Posty: 325
Od: Pon lip 18, 2011 19:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 22, 2011 20:44 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Dotarłam do domu ,śniadanie jadłam w Olsztynie o 19 tej bo wcześniej nie było jak.Otóż tak tri ma kk na który otrzymała antybiotyk w zastrzyku, w nowym domku do podawania w tabletkach.Otrzymała tez zylexis oraz została odrobaczona i odpchlona.Generalnie doktor powiedział ,ze powinno być dobrze po leczeniu.Maluchy odpchlone ,odrobaczone mają wszystkie antybiotyki w inj.do podawania,pingwinek dostał też leki p/zapalne,saszetki royala do jedzenia na początek i mam zylexis do podania jeżeli zobaczę ,że któryś jest słabszy .Mi wydawał się ciężki jeden z rudych bo nie je i nie pije,nakarmiłam go po powrocie strzykawką i dałam NACL .Pozostałe jadły same ładnie chociaż niewielkie ilości.Doktora niepokoił najbardziej pingwinek a właściwie jego jelitka,maluchy maja nadżerki na języku.Teraz odnośnie Tajfunka jest ,czeka na właściwy dom ,człowieka u którego będzie mógł szaleć i który go będzie bezwarunkowo kochał a także pisał o nim ,przesyłał zdjęcia.Nie jest wykastrowany bo ja kastruje gdzieś w wieku 7-8 miesięcy koty.Szczepiony raz i niedługo musi być zaszczepiony drugi raz.Ma charakter umie sobie u mnie poradzić z dorosłymi kotami wręcz próbuje dominować nad dorosłymi.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt lip 22, 2011 21:19 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Dziekuje za wiadomosc. Sprawdzilam ksiazeczke, moja byla tez szczepiona tylko raz, na wirusowe zapalenie nosa i tchawicy, kaliciwiroze i panleukopemie. Jutro wyjezdzam na 4 dni zasluzonego :) urlopu. Poukladam sobie jeszcze wszystko na spokojnie i sie odezwe. I oczywiscie po powrocie tak czy inaczej gnam powtorzyc szczepienia.
Gdybym sie zdecydowala, to mniej wiecej kiedy Tajfun bylby gotowy do przeprowadzki?
Oczywiscie zgadzam sie na wizyte przedadopcyjna.

I czy w jakis sposob moglabym pomoc chorym malenstwom. Moze przelew?
Prosze o nr konta.

Magda.T

 
Posty: 325
Od: Pon lip 18, 2011 19:37
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 115 gości