Szczytno - czekają na DT. W schronie odchodzą. Smutno :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 22, 2011 12:17 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Tajfun wspanialy! A moja Iga jest 99,9% czarna. Ale to bylaby para!
Czy Tajfun jest wykastrowany i kuwetkowy? Ile ma miesiecy?
Co zrobic, jesli Iga go nie zaakceptuje (bo jednego kota sasiadow - strasznego bandyte i drapacza - kocha niesamowicie, a rudego przytulasa goni na 4 wiatry. Wiec wszystkiego sie po mojej babie moge spodziewac.

Magda.T

 
Posty: 325
Od: Pon lip 18, 2011 19:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 22, 2011 12:21 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Koty są już u mnie w piwnicy.Magda T .nie wiem czemu nie otrzymałam wczoraj żadnej wiadomości moze poszła np.do Asi ,teraz muszę leciec do pracy dlatego napiszę później wszystko.Wat dobrze by było gdybyś do mnie podeszła,zadzwonie do Ciebie bo nie wiem o której wrócę,niestety miasto jest nie przejezdne przez "Dni i Noce Szczytna"Nie mogłam przejechac nawet do schroniska.Musze dojechac do Olsztyna do 18,30.Teraz lecę zanieść kotom jedzenie i do pracy.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01


Post » Pt lip 22, 2011 12:36 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Dziewczyny wiem, że jesteście zajęte jak cholera, ale jest taki wątek o ogłoszeniach "szukam Kota". I tam sporo osób poszukuje małego rudego. Może by im tak podesłać fotki z Malcami ze Schroniska (Adam to w rozjazdach? może on znalazłby chwilę?).

Kciuki za Tajfuna, i szacun za robotę!

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 22, 2011 12:40 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Carmen201 pisze:Dziewczyny wiem, że jesteście zajęte jak cholera, ale jest taki wątek o ogłoszeniach "szukam Kota". I tam sporo osób poszukuje małego rudego. Może by im tak podesłać fotki z Malcami ze Schroniska (Adam to w rozjazdach? może on znalazłby chwilę?).

Kciuki za Tajfuna, i szacun za robotę!

A linka podrzucisz?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lip 22, 2011 12:44 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

ASK@ pisze:A linka podrzucisz?


viewtopic.php?f=8&t=68025&start=750
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lip 22, 2011 12:47 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Otoż właśnie :)

Się wymądrzam, ale może by tam im pododawać, że transport to się zorganizować da?

To już uciekam ale czytam intensywnie :)

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 22, 2011 13:02 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Basia pewnie wczoraj cały czas myślała o kotach w schronisku i nie odczytała wiadomości,ale jak tu zajrzy,to myślę,że sama też zaproponuje Tajfuna;)
Byłyśmy w schronisku i Basia zabrała koteczkę tri(na przegląd)i oczywiście nie wyszła bez 2 rudzielców i pingwinki.Obecnie są u Basi w piwnicy,a Basia w pracy....potem jadą do weta w Olsztynie.
Ja postaram się tż-ta namówić chociaż na jednego kota,a co z tego wyjdzie....zobaczymy :roll:

Kot kastrat,który na wczorajszych fotkach wyglądał bardzo źle dostał unidox i jego stan jest trochę lepszy.

ACHA13

 
Posty: 451
Od: Pon maja 31, 2010 11:23

Post » Pt lip 22, 2011 13:05 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Bo unidox jest rewelacyjny jesli chodzi o kk.
Moje Małe Czarne, jak je mama przyprowadziła do mnie na podwórku, miały - cała 6 - tak zaklejone ropą oczy, ze właściwie nie było pysków widać, siedziałam i się wpatrywałam czy jeszcze mają oczy. Po jednej dawce unidoxu zmiana była tak duża że początkowo nie uwierzyłam, ze to może być efekt leku, ale wet mi powiedział, ze tak.
Dlatego się nieraz wkurzam, dlaczego w schronie nie można choćby unidoxu dawać - 1 opakowanie 10 tabletek (a jedna tabl jest na 10kg kota) kosztuje ok. 8zł..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lip 22, 2011 13:08 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Magda.T pisze:Tajfun wspanialy! A moja Iga jest 99,9% czarna. Ale to bylaby para!
Czy Tajfun jest wykastrowany i kuwetkowy? Ile ma miesiecy?
Co zrobic, jesli Iga go nie zaakceptuje (bo jednego kota sasiadow - strasznego bandyte i drapacza - kocha niesamowicie, a rudego przytulasa goni na 4 wiatry. Wiec wszystkiego sie po mojej babie moge spodziewac.


Znalazłam na starym wątku zdjęcie Tajfuna z dnia jak trafil do Basi razem z braciszkiem :)

Obrazek

To było 3 maja, szacowano, że mógł wtedy mieć z 4 tygodnie. Czyli powinien mieć teraz około 4 msc.

Jest w 100% kuwetkowy. Pamiętam też, że był szczepiony. Okaz zdrowia i 100% kota w kocie :lol: Kot, który nie boi się niczego i nikogo, kocha wszystko co się rusza (koty, psy, ludzi :) ) Biega, skacze, a od jakiegoś czasu rozsmakował się dodatkowo w przytulaniu :)

Jeśli chodzi o dokocenie. U Basi na tymczasie jest też teraz kotka Zosia - charakterna kobitka ;) No cóż... Tajfunowi nie straszna ;) Ja jestem zwolennikiem teorii, że koty prędzej czy później zawsze się dogadają, a w najgorszym razie będą jedynie tolerować. Nie mam jakiegoś dużego doświadczenia, ale myślę, że to sporadyczne przypadki żeby koty na dłuższą metę się nie dogadały.
Zresztą jak można nie pokochać Tajfuna? :lol: Nawet Iga pewnie by się złamała ;)

Jeśli chodzi o kastrację, to neich Basia mnie poprawi, ale kastrowany jeszcze nie był.
po_prostu_kaska
 

Post » Pt lip 22, 2011 13:10 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Carmen201 pisze:Dziewczyny wiem, że jesteście zajęte jak cholera, ale jest taki wątek o ogłoszeniach "szukam Kota". I tam sporo osób poszukuje małego rudego. Może by im tak podesłać fotki z Malcami ze Schroniska (Adam to w rozjazdach? może on znalazłby chwilę?).

Kciuki za Tajfuna, i szacun za robotę!


Postaram się wieczorem lub jutro tam "wpaść" i zrobię trochę reklamy ;)
po_prostu_kaska
 

Post » Pt lip 22, 2011 13:11 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Marzenia11 pisze:Bo unidox jest rewelacyjny jesli chodzi o kk.
Moje Małe Czarne, jak je mama przyprowadziła do mnie na podwórku, miały - cała 6 - tak zaklejone ropą oczy, ze właściwie nie było pysków widać, siedziałam i się wpatrywałam czy jeszcze mają oczy. Po jednej dawce unidoxu zmiana była tak duża że początkowo nie uwierzyłam, ze to może być efekt leku, ale wet mi powiedział, ze tak.
Dlatego się nieraz wkurzam, dlaczego w schronie nie można choćby unidoxu dawać - 1 opakowanie 10 tabletek (a jedna tabl jest na 10kg kota) kosztuje ok. 8zł..


Rozmawiałyśmy o tym z kierowniczką i ona nam powiedziała,że wet im mówił,że unidoxu nie można podawać za wcześnie,przy lekkich objawach chorobowych,bo jak stan kota się pogorszy to potem unidox może już nie zadziałać i żeby podawać go kotom chorym(chyba mocno chorym na to wygląda)
Basia wspomniała,że ktos na miau proponował jej jakąś pastę wzmacniającą i kierowniczka obiecała podawać ją kotom,gdyby taką dostali.

ACHA13

 
Posty: 451
Od: Pon maja 31, 2010 11:23

Post » Pt lip 22, 2011 13:33 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

po_prostu_kaska pisze:
Magda.T pisze:Tajfun wspanialy! A moja Iga jest 99,9% czarna. Ale to bylaby para!
Czy Tajfun jest wykastrowany i kuwetkowy? Ile ma miesiecy?
Co zrobic, jesli Iga go nie zaakceptuje (bo jednego kota sasiadow - strasznego bandyte i drapacza - kocha niesamowicie, a rudego przytulasa goni na 4 wiatry. Wiec wszystkiego sie po mojej babie moge spodziewac.


Znalazłam na starym wątku zdjęcie Tajfuna z dnia jak trafil do Basi razem z braciszkiem :)

Obrazek

To było 3 maja, szacowano, że mógł wtedy mieć z 4 tygodnie. Czyli powinien mieć teraz około 4 msc.

Jest w 100% kuwetkowy. Pamiętam też, że był szczepiony. Okaz zdrowia i 100% kota w kocie :lol: Kot, który nie boi się niczego i nikogo, kocha wszystko co się rusza (koty, psy, ludzi :) ) Biega, skacze, a od jakiegoś czasu rozsmakował się dodatkowo w przytulaniu :)

Jeśli chodzi o dokocenie. U Basi na tymczasie jest też teraz kotka Zosia - charakterna kobitka ;) No cóż... Tajfunowi nie straszna ;) Ja jestem zwolennikiem teorii, że koty prędzej czy później zawsze się dogadają, a w najgorszym razie będą jedynie tolerować. Nie mam jakiegoś dużego doświadczenia, ale myślę, że to sporadyczne przypadki żeby koty na dłuższą metę się nie dogadały.
Zresztą jak można nie pokochać Tajfuna? :lol: Nawet Iga pewnie by się złamała ;)

Jeśli chodzi o kastrację, to neich Basia mnie poprawi, ale kastrowany jeszcze nie był.


A jak z ewentualnym transportem? Ja samochodu nie mam.
Jesli on ma 4 mies., to pewnie jeszcze ma klejnociki :) K mojego domu jest b fajna klinika - wiec luzik, ciachnie sie.

Magda.T

 
Posty: 325
Od: Pon lip 18, 2011 19:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 22, 2011 13:54 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

ACHA13 pisze:Rozmawiałyśmy o tym z kierowniczką i ona nam powiedziała,że wet im mówił,że unidoxu nie można podawać za wcześnie,przy lekkich objawach chorobowych,bo jak stan kota się pogorszy to potem unidox może już nie zadziałać i żeby podawać go kotom chorym(chyba mocno chorym na to wygląda)


przepraszam Cię, ale to totalna bzdura.
Rozumiem, ze ten wet uważa, ze kota warto leczyc jak juz będzie w cieżkim stanie. No comments.

Gdy po raz pierwszy zobaczyłam wolnozyjące koty z zaropiałymi, wcale nie mocno, ale już, oczami i - będąc kompletnie zielona - zadzwoniłam do kilku lecznic z pytaniem co można zrobić w takiej sytuacji, jak pomóc wolnozyjącycm, dzikim kotom, to własnie wtedy mi powiedziano o unidoxie.
Jedyne co to unidoxu nie nalezy podawać kotom do 3 miesiąca zycia, gdyż doksycyklina wpływa na rozwój zębów i podana zbyt wcześne może sprawić przebarwienie zębów u kociaka.
Rozumiesz, że mając do wyboru - smierć z powodu nie leczenia kk i problem z rozwojem zebow - wybrałam to drugie. Moje Małe Czarne mają piekne zęby.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lip 22, 2011 14:18 Re: Szczytno-umierają w schronie s.22 .rude, pingwinek.. Prosimy

Magda.T pisze:
po_prostu_kaska pisze:
Magda.T pisze:Tajfun wspanialy! A moja Iga jest 99,9% czarna. Ale to bylaby para!
Czy Tajfun jest wykastrowany i kuwetkowy? Ile ma miesiecy?
Co zrobic, jesli Iga go nie zaakceptuje (bo jednego kota sasiadow - strasznego bandyte i drapacza - kocha niesamowicie, a rudego przytulasa goni na 4 wiatry. Wiec wszystkiego sie po mojej babie moge spodziewac.


Znalazłam na starym wątku zdjęcie Tajfuna z dnia jak trafil do Basi razem z braciszkiem :)

Obrazek

To było 3 maja, szacowano, że mógł wtedy mieć z 4 tygodnie. Czyli powinien mieć teraz około 4 msc.

Jest w 100% kuwetkowy. Pamiętam też, że był szczepiony. Okaz zdrowia i 100% kota w kocie :lol: Kot, który nie boi się niczego i nikogo, kocha wszystko co się rusza (koty, psy, ludzi :) ) Biega, skacze, a od jakiegoś czasu rozsmakował się dodatkowo w przytulaniu :)

Jeśli chodzi o dokocenie. U Basi na tymczasie jest też teraz kotka Zosia - charakterna kobitka ;) No cóż... Tajfunowi nie straszna ;) Ja jestem zwolennikiem teorii, że koty prędzej czy później zawsze się dogadają, a w najgorszym razie będą jedynie tolerować. Nie mam jakiegoś dużego doświadczenia, ale myślę, że to sporadyczne przypadki żeby koty na dłuższą metę się nie dogadały.
Zresztą jak można nie pokochać Tajfuna? :lol: Nawet Iga pewnie by się złamała ;)

Jeśli chodzi o kastrację, to neich Basia mnie poprawi, ale kastrowany jeszcze nie był.


A jak z ewentualnym transportem? Ja samochodu nie mam.
Jesli on ma 4 mies., to pewnie jeszcze ma klejnociki :) K mojego domu jest b fajna klinika - wiec luzik, ciachnie sie.


Transport to wbrew pozorom najmniejszy problem. Zawsze można coś kombinować :)

Poczekajmy na Basię (horacy7) - "mamuśkę" Tajfuna niech się tutaj wypowie ;) Basia, będzie pewnie późnym popłudniem czy wieczorem.
po_prostu_kaska
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 118 gości