Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mikela pisze:Mam trzy ok 10 tyg. kocięta, dziczki z podwórka z kocim katarem. Kociak, który trafił do mnie najwcześniej, został odrobaczony dopyszcznie u weta w sobotę, niestety nie wiem jakim środkiem, ale była to jakaś jasnożółta pasta. Dostał tego sporą ilość, choć był wtedy jeszcze wychudzony i słaby(w dodatku nie został zważony). Gdy zapytałam o ewentualne zagrożenia płynące z odrobaczania, weterynarz potwierdził, że takowe są, jednak na moje pytanie, czy mogę mu podać profilaktycznie parafinę, odpowiedział, że to nic nie pomoże. Przez dwa dni kupy nie było(kociak prawie nie jadł wówczas), na trzeci podałam parafinę i zrobiłam lewatywę. Robale zaczęły wychodzić martwe wraz z urobkiem. Kociak na szczęście przyszedł szybko do siebie. Od wczoraj zauważyłam w kupie również żywe robaki. Wieczorem pojawiła się biegunka, teraz nieco lepiej, choć kupy wciąż luźne. Nie wiem, co robić, czy można go teraz jeszcze raz odrobaczyć, czy czekać?Wygląda na to,że zginęła ich tylko część, mimo solidnej dawki leku.
Pozostałe kociaki zostały odrobaczone wczoraj, w tym samym gabinecie, jednak u innej lekarki. Ta wetka była bardziej ostrożna, zważyła je i dała mniejszą ilość pasty. Podałam parafinę, kupki są, robale martwe.
Poradźcie co robić...
edit:czy u pierwszego kociaka(odrobaczonego w sobotę)może się jeszcze coś niedobrego wydarzyć po takim czasie?
ossett pisze:mikela pisze:Mam trzy ok 10 tyg. kocięta, dziczki z podwórka z kocim katarem. Kociak, który trafił do mnie najwcześniej, został odrobaczony dopyszcznie u weta w sobotę, niestety nie wiem jakim środkiem, ale była to jakaś jasnożółta pasta. Dostał tego sporą ilość, choć był wtedy jeszcze wychudzony i słaby(w dodatku nie został zważony). Gdy zapytałam o ewentualne zagrożenia płynące z odrobaczania, weterynarz potwierdził, że takowe są, jednak na moje pytanie, czy mogę mu podać profilaktycznie parafinę, odpowiedział, że to nic nie pomoże. Przez dwa dni kupy nie było(kociak prawie nie jadł wówczas), na trzeci podałam parafinę i zrobiłam lewatywę. Robale zaczęły wychodzić martwe wraz z urobkiem. Kociak na szczęście przyszedł szybko do siebie. Od wczoraj zauważyłam w kupie również żywe robaki. Wieczorem pojawiła się biegunka, teraz nieco lepiej, choć kupy wciąż luźne. Nie wiem, co robić, czy można go teraz jeszcze raz odrobaczyć, czy czekać?Wygląda na to,że zginęła ich tylko część, mimo solidnej dawki leku.
Pozostałe kociaki zostały odrobaczone wczoraj, w tym samym gabinecie, jednak u innej lekarki. Ta wetka była bardziej ostrożna, zważyła je i dała mniejszą ilość pasty. Podałam parafinę, kupki są, robale martwe.
Poradźcie co robić...
edit:czy u pierwszego kociaka(odrobaczonego w sobotę)może się jeszcze coś niedobrego wydarzyć po takim czasie?
?
Kazia pisze:.
U małych kociaków, lub silnie zarobaczonych, pierwsze odrobaczenie dobrze jest robić połową dawki, lub nawet 1/3, przez 3 kolejne dni. I następne po 12 dniach.
Kazia pisze:Kociaki chorują po odrobaczeniu z powodu toksyn, wydzielanych przez obumarłe glisty. Więc podanie parafiny jak najbardziej, często ratuje im życie, bo szybko usuwa martwe robaki.
mikela pisze:A moje mają biegunkę...Przedwczoraj, tuż po odrobaczeniu kupa była prawidłowa, robale wychodziły. Wczoraj też normalna, bez robali. Dziś biegunka.
Jana pisze:Wielokrotnie odrobaczałam Vetminthem małe kociaki, takie prosto z piwnicy, zarobaczone mocno. Nigdy nie zdarzyło się nic złego. Może moje wetki podają prawidłowe dawki.
ossett pisze:mikela pisze:A moje mają biegunkę...Przedwczoraj, tuż po odrobaczeniu kupa była prawidłowa, robale wychodziły. Wczoraj też normalna, bez robali. Dziś biegunka.
Rzadka kupa (czy to już biegunka?) po odrobaczaniu (jeżeli robaki są wydalone) to jeszcze nie tragedia. Czy jedzą, piją, nie są słabe, zachowują się normalnie? Mierz im temparaturę- ludzkim termometrem można.
Powiedzieli Ci jaką pastę dostały?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 706 gości