
Rzeczywiście, otworzyły się.


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
alata pisze:Dziękuję. Nie próbowałamZałożyłam, że wymaga zalogowania, jak większość wydarzeń na facebooku.
Rzeczywiście, otworzyły się.
joshua_ada pisze:mamba luna pisze:joshua_ada pisze:Ech... Pusto.![]()
I co ja mam Kaziowi powiedzieć?
zawsze tak jest. Akcja najpierw pędzi jak burza, udaje się wydostawać koty, leczyć. A potem wszystko cichnie. Jakby nigdy nic. Ale te koty nadal żyją!
niestety ale latwiej jest wpalcic na konto, podarowac transporter, leki, zalatwic lecznice, zrobic bazarek etc. niz dac domek bo nie kazdy ma na to warunki...
Rozumiem to. I doceniam każdą formę pomocy. Od pojedynczej złotówki, po pomoc w zawiezieniu itp.
Ale też i wątek zaczął spadać. DT dla Kazia nie ma, a czas w szpitaliku zaczyna się kończyć. Oczywiście, można próbować go tam przetrzymać, ale po pierwsze nie ma na to kasy, po drugie on też nie wie o co chodzi, dlaczego jest w klatce, co robią te psy w boksach itp. To miałam na myśli.
alata pisze:Dziękuję. Nie próbowałamZałożyłam, że wymaga zalogowania, jak większość wydarzeń na facebooku.
Rzeczywiście, otworzyły się.Biedna Sparta
joshua_ada pisze:O olej dziurawcowy pytałam weta w szpitaliku. Nie ma z tym doświadczenia, więc nic mądrego mi nie powiedział. Zapytam "swojego" weta. Może to by dobry pomysł był!
Selenga pisze:joshua_ada pisze:O olej dziurawcowy pytałam weta w szpitaliku. Nie ma z tym doświadczenia, więc nic mądrego mi nie powiedział. Zapytam "swojego" weta. Może to by dobry pomysł był!
To ja pozwolę sobie polecić balsam Szostakowskiego - jest równie skuteczny jak olej dziurawcowy (o ile nie bardziej), a to powinien wet znać, bo to się stosuje w leczeniu ludzi też.
joshua_ada pisze:Zmiana planów. Dopytałam o te wyniki krwi. Wszystko jest w porządku. Parametry wskazywały tylko na odwodnienie, ale Kazio dostawał już kroplówki. Zmiana planów - bo będzie dziś kastrowany.
Do DT mógłby już iść po kastracji. Nie musi już przebywać w szpitaliku. Domek tymczasowy będzie musiał mu tylko przemywać ranki, zalecenia jak i ile razy dziennie będą wydane pisemnie.
To kto da domek Kaziowi?
Naprawdę fajny kot z niego będzie, mam przeczucie, że to będzie megamiziak. Zero prychania, agresji. Ten kot się po prostu musi otworzyć na człowieka, a potem nie oderwie się od ludzkich kolan. O!
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 102 gości