ale się naszukałam...ale znalazłam temat
Moja kotka jest już dorosła dokłądnej wagi nie znam,jest egzotykiem.Apetyt ma ogromny,jak była młodsza to żałośnie miauczała przy misce z jedzeniem,oczywiście pustej misce.Karmiłam ją na początku tym co hodowca i tak już pozostało,kiedyś myślałam że dobra karma nie powoduje takiego tycia,że to tańsze są winowajcami nadwagi,bo to takie "fast foody"
Narzeczony mi powtarza "trzeba ją odchudzić,bo jest coraz grubsza" od góry gdy na nią patrzę nie widzę wcięcia,może przez futro bo ma gęste,albo przez wagę

ale brzucholek zwisa.
Ile jej sypać g karmy by było dobrze ? bo weszłam w nawyk "miauuuu" i już sypię

jak nie nasypię to łapką drapie półkę gdzie jest karma