Dość często sie widujemy przy okazji karmienia.Potwierdziła Adopcję w połowie sierpnia. Państwo wyjeżdzają na urlop a potem będą mieli Gości z dużym psem, więc chcą spokojnie odczekać, żeby nie stwarzać nerwowych sytuacji.Wczoraj rozpuściłam kolejne wieści o kociakach do Adopcji. Zrobię też ogłoszenia w dwóch zaprzyjażnionych miejscach.
Wczoraj jak przyjechałam na działkę....
wszystkie Zuszki były na zewnątrz. Ba! Bardzo im się podobało.Jak mnie usłyszały, to szybciutko zaczęły uciekać po schodkach do altanki. Czyli dobry znak. Trochę mnie zmartwiło że zaczęły wychodzić ale....można było się tego spodziewać. Mam nadzieję że będą ostrożne. 
Jeśli przed zmrokiem będą chronić się w altance,nic im raczej nie grozi.
Jeśli nie to kupie oczywiście, chociaż nie ukrywam dla mnie teraz każdy wydatek nie związany z zakupem jedzenia dla kociaków, to niestety spory kłopot. 
Nie wiem co robic bo nigdy takiego przypadku nie miałam.
