bylo: Co ile mierzyc; jest : Czarna po narkozie

» Czw wrz 09, 2004 16:11

Temperatura byla mierzona u weta, ich termometrem. Konsultowalam swoj termometr ;-)

Bylam z Czarniutka na zastrzyku.
Kazali dogrzewac, ale ona jakos sie przeklada... no nic, chodze i ja dokrywam...
Wymiziowywuje :-)

» Czw wrz 09, 2004 16:28

Zuzo rozmawialam dzis z wetka, bo moj Luneczek tez za niska temperature wciaz ma

Wiem, ze moj Kocurrek w gorszej formie nerkowo-watrobowej niz Sabi

ale dr Ania twierdzi, ze nie ma to az tak wielkiego znaczenia. Nerkowce z samej racji posiadania uszkodzonych nerek, ktore jak sie zdarzylam przekonac, kontroluja niemalze wszystko

moga miec problem z termoregulacja: zwlaszcza gdy zmienia sie temperatura, cisnienie, chlodniej na dworze... Nerki sa odpowiedzialne za termoregulacje w bardzo duzym stopniu.Jesli pracuja gorzej to i temperature reguluja gorzej- a u kota ona zmienia sie bardziej niz u czlowieka, to jakis przedzial. Jesli nie spada niebezpiecznie nisko to nie trzeba sie martwic- raczej pomagac sie ogrzac, chronic przed przeziebieniem itp. czarniutka oslabiona po narkozie, nerki tez ma slabsze przeciez- wiec moze akurat u niej powrot do calkiem normalnej temp. moze troche zajac? Nie przejmuj sie tym tak bardzo, jesli wszystko inne gra

» Czw wrz 09, 2004 16:47

Nie wpadam w panike, nan :-)

To juz mam za soba ;-)

Dogrzewam i juz. Nerki mamy badac za trzy tygodnie po operacji...

» Czw wrz 09, 2004 16:54

Dzielne dziewczyny

» Pt wrz 10, 2004 8:22

Wieczorem miala powyzej 37 ale ile dokladnie trudno wyczuc, bo sobie poszla w trakcie mierzenia... :oops:

Na szczescie pod sam koniec, a poniewaz temperatura sie troche podniosla to dalam jej spokoj. Niestety na poduszce elektrycznej siedzi wlasciwie tylko jak ona nie grzeje :roll:

Teraz lezy na sloneczku. Dzis gotuje koci rosolek.

» Pt wrz 10, 2004 8:59

Wszystko będzie dobrze

» Pt wrz 10, 2004 11:08

zuza pisze:Teraz lezy na sloneczku. Dzis gotuje koci rosolek.

Też bym chciała kota, który potrafi ugotować rosołek... :mrgreen:

» Pt wrz 10, 2004 11:46

Hana pisze:
zuza pisze:Teraz lezy na sloneczku. Dzis gotuje koci rosolek.

Też bym chciała kota, który potrafi ugotować rosołek...

Pogadaj z Kitka :-)

Moze sie jedynie nie ujawnia z talentem kulinarnym?

» Pt wrz 10, 2004 22:03

Rosolek ugotowalam. Kuraka przetarlam przez sitko. Zjadla tak sobie. Chyba sie jej konsystencja nie podoba... Dolalam rosolku do reconvalescenta RC/Waltham i rozgniotlam porzadnie. Troche skubnela... Z radoscia to dopiero posiekane miesko zezarla... probowala sie do stawic do suchego Bialasa

Biegiem zabralam... Na moment tylko zostawilam bo Bialas jadla...

Zapach z pyniutka sie poprawil znaczaco. Po zabiegu w ogole nic nie bylo czuc a dzis tak odrobinke jakby czyms jak rybka... ale nieporownywalnie z tym co bylo kiedys :-)

Czy ona bedzie mogla suche lykac? Bo lubi... Oczywiscie jak juz sie dziasla zagoja calkiem. Temperaturka powyzej 37 i 3, nie wiem ile bo sie wyrwala i poszla znowu... Jutro na zastrzyk.

I chyba Bialasa zabiore bo haczy o wykladzine i przy okazji ja zwaze...

» Pt wrz 10, 2004 22:32

I jeszcze - jakby wyglad siersci sie jej poprawil? Jest teraz taka aksamitna...
I sznureczkiem sie przed chwila bawilysmy :lol:

» Pt wrz 10, 2004 23:24

Zagoi sie calkiem i bedzie jak nowa :ok:

» Sob wrz 11, 2004 0:41

Pewnie, że będzie mogła suche łykać :lol:

Moja Burcyś całkiem bezzębna była i mięsko tylko mielone dostawała, ale suche wolała suche, a nie rozmoczone.

A szerstkę ma gładziutką, bo ją teraz jeszcze więcej wygłaskujesz :lol:

To kotom znakomicie robi na "cerę" :wink:

» Sob wrz 11, 2004 7:58

i

» Sob wrz 11, 2004 13:46

Czarniutka odzyskala kocia temperature :mrgreen:

» Sob wrz 11, 2004 14:02

Suuuuuper

bylo: Co ile mierzyc; jest : Czarna po narkozie

Kto przegląda forum