Zuzo rozmawialam dzis z wetka, bo moj Luneczek tez za niska temperature wciaz ma

Wiem, ze moj Kocurrek w gorszej formie nerkowo-watrobowej niz Sabi

ale dr Ania twierdzi, ze nie ma to az tak wielkiego znaczenia. Nerkowce z samej racji posiadania uszkodzonych nerek, ktore jak sie zdarzylam przekonac, kontroluja niemalze wszystko

moga miec problem z termoregulacja: zwlaszcza gdy zmienia sie temperatura, cisnienie, chlodniej na dworze... Nerki sa odpowiedzialne za termoregulacje w bardzo duzym stopniu.Jesli pracuja gorzej to i temperature reguluja gorzej- a u kota ona zmienia sie bardziej niz u czlowieka, to jakis przedzial. Jesli nie spada niebezpiecznie nisko to nie trzeba sie martwic- raczej pomagac sie ogrzac, chronic przed przeziebieniem itp. czarniutka oslabiona po narkozie, nerki tez ma slabsze przeciez- wiec moze akurat u niej powrot do calkiem normalnej temp. moze troche zajac? Nie przejmuj sie tym tak bardzo, jesli wszystko inne gra
