Jestem załamana,siedzę i ryczę.Mała zapaśniczka tak szalała,że zrobiła krzywdę Lajli.Albo ma wybitą,albo złamaną nogę w łokciu.Zaraz przyjedzie mój bratanek to pojedziemy do Weta i będę miała za co dzięki meksykance i Reniferowi( miało byc na szczepienie ,będzie na nogę..) Modlę się by to nie było nic poważnego.Cholera mnie bierze jak pomyślę o tej sąsiadce,Zgodziłam się na jednego,wcisnęła drugiego wiedząc,że mam nędzną rentę i nawet nie zaproponowała złotówki pomocy.Tego się nie spodziewałam,że zostawi mnie samą.Jak mi przyjdzie do domu to ją chyba wywalę.Podłość nie ma granic.Cały czas ryczę tak mi szkoda malutkiej.
Do WETA. pojechał mój bratanek.Za wizytę obejrzenie nóżki + zastrzyk przeciwbólowy zapłacił 58 zł.

SZOK.Sam to stwierdził,ale dopiero pomyślał,że za drogo jak dotarł do domu.W sobotę mamy wizytę więc porozmawiam z szefem i wezmę wszystkie faktury.Może złapię go dziś późnym wieczorem i zapytam skąd taki cennik.

Podobno ma bardzo poobijaną nogę.Myślę,że stało się to przez walką z siostrą.Z Zośki jest straszna zapaśniczka.Teraz są rozdzielone.Wet powiedział,że powinno przejść do dwóch dni.Dziś jestem strasznie zdenerwowana.Nie mam siły myśleć.W najbliższych dniach założę im wątek na kociarni i wstawię faktury.Na gwałt muszę poszukać innej kliniki,bo tutaj zeżrą mnie wraz z paznokciami.