Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 18, 2011 21:50 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

vip0 pisze:Agata jest na tyle kochana,że pożycza mi drugi transporter,żebym nie musiała cztery razy obracać-mam tylko jeden :oops: .
Agata,dzięki :1luvu: !



Oj tam przestań!!!
najszczesliwsza
 

Post » Pon lip 18, 2011 21:58 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Gosiu, :ok: za przeprowadzkę i czekam na wieści.
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon lip 18, 2011 21:58 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Przepraszam,ide już :( .
Jutro wstaję o 4.30,w założeniu :oops: .
Dobranoc,cioteczki i wujkowie :1luvu: !
Kolorowych snów :1luvu: !
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pon lip 18, 2011 21:59 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Bianka 4 pisze:Gosiu, :ok: za przeprowadzkę i czekam na wieści.

Oj,trzymaj mocno,Bianeczko :D !
Dzięki :1luvu: !
Dobrej nocy :D !
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pon lip 18, 2011 21:59 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

vip0 pisze:To dopiero jutro :( .
Zabieram zwierzaki na dwa razy,ostatnim kursem,żebym mogła już tam zostać z nimi.
Może jak już będę ja na miejscu,to będzie mniejszy stres.
Dziś właściciel poprzywoził część swoich rzeczy,telewizor i pralkę,bo ja swoją zabrałam.
Jutro juz przyjeżdża spać,więc nas tez juz tu nie będzie.I dwa miesiące na obczyźnie :? .
Kuwetka juz pojechała,żwirek też,moje dzieci także...ja tu jeszcze rano posprzątam i jadę.
Pewnie już z nowego miejsca dopiero napiszę :D .

:kotek: przepraszam, ze sie wtrace, podczytuje troche i przyznam, ze ja tego nie rozumiem...
jak moze wlasciciel ot tak sobie wyrzucic Cie vip0 na bruk, bo ma kaprys sobie pomieszkac 2 miesiace?
A Ty wez stawaj na glowie i szukaj nowego lokum :? No chyba, ze sa sprawy, o ktorych nie powinnismy wiedziec.
Mimo wszystko to nie w porzadku, tak sie nie robi...
Obrazek...Obrazek .. http://facebook.com/julka75
Obrazek Obrazek Obrazek ...................... Obrazek

julka75

 
Posty: 1167
Od: Pt kwi 15, 2011 0:00
Lokalizacja: BAR//zach.pom.

Post » Pon lip 18, 2011 22:37 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Ale żeście naprodukowały do czytania 8O
Czekam na wieści z obczyzny :D Zośka! Dasz radę!!
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 19, 2011 3:29 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

spokojnego dnia Małgosiu, trzym się :lol:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 19, 2011 12:33 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

julka75 pisze:
vip0 pisze:To dopiero jutro :( .
Zabieram zwierzaki na dwa razy,ostatnim kursem,żebym mogła już tam zostać z nimi.
Może jak już będę ja na miejscu,to będzie mniejszy stres.
Dziś właściciel poprzywoził część swoich rzeczy,telewizor i pralkę,bo ja swoją zabrałam.
Jutro juz przyjeżdża spać,więc nas tez juz tu nie będzie.I dwa miesiące na obczyźnie :? .
Kuwetka juz pojechała,żwirek też,moje dzieci także...ja tu jeszcze rano posprzątam i jadę.
Pewnie już z nowego miejsca dopiero napiszę :D .

:kotek: przepraszam, ze sie wtrace, podczytuje troche i przyznam, ze ja tego nie rozumiem...
jak moze wlasciciel ot tak sobie wyrzucic Cie vip0 na bruk, bo ma kaprys sobie pomieszkac 2 miesiace?
A Ty wez stawaj na glowie i szukaj nowego lokum :? No chyba, ze sa sprawy, o ktorych nie powinnismy wiedziec.
Mimo wszystko to nie w porzadku, tak sie nie robi...

Dzień dobry :D !
Ja tak tylko na chwilę,bo dziś to już totalna kołomyja :( .
Ale odpowiedzieć muszę.
Nie ma spraw,o których nie powinniście wiedzieć,nie mam nic do ukrycia,jeśli nie napisałam tego do tej pory,to tylko dlatego,że zwyczajnie nie przyszło mi to do głowy,powinnam była,przepraszam.
Jest tak:ja swojego mieszkania nie mam.Nie dostałam nic w spadku,nie stać mnie,żeby kupić.Zaraz po rozwodzie złożyłam do urzędu miasta wniosek o przyznanie mi lokalu komunalnego,podanie leży juz dobrych parę lat,jasne,próbuję tam coś działać i pewnie się w końcu doczekam,i wreszcie juz nikt mnie stamtąd nie będzie wyrzucał.
Mimo rozwodu dalsze mieszkanie u byłego męża nie wchodziło w grę,z powodów o których nie chciałabym pisać,nie dlatego,że kręcę,ale dlatego,że to bardzo przykre dla mnie czasy.Chyba,że ktoś sobie życzy,ale wtedy tylko na pw.
Obecne moje mieszkanie jest prawie w ruinie,nie ma łazienki,jeden pokój,kuchnia i przedsionek.
Ale właściciel nie wymaga ode mnie pieniędzy za wynajem,mam opiekować sie domem,żeby sie nie zawalił i płacić rachunki.
Nie przeszkadzaja mu moje zwierzęta,rzadko tu zagląda,to starsza osoba.
To,że muszę sie raz na jakis czas przeprowadzić i zostawic mu mieszkanie,nie zdarza sie często.
Ja się na to po prostu zgodziłam.
Wtedy po rozwodzie zostałam praktycznie sama,bez środków do życia,więc wydawało mi się to dobrym rozwiązaniem.
Kiedy miałam pracę,nie było problemu,jak sie ma pieniażki to sami wiecie,że tych problemów jest dużo mniej.
Dopiero teraz tak sie wszystko jakoś frajersko poukładało.
Jeżeli ktos jeszcze chciałby coś wiedzieć,to pytajcie bez krępacji,odpowiem na wszystko :D .
Przepraszam,jeśli dzisiaj zajrzę tylko na chwilę,będę chciała jak najszybciej ogarnać cały ten bałagan i wreszcie odpoczać.
Ale będę napewno,chociaż na chwilę,żeby napisać,jak Zosia. :1luvu:
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto lip 19, 2011 12:36 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Gosiu, :ok: :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto lip 19, 2011 12:40 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

To :ok: :ok: :ok: najmocniejsze za opanowanie bałaganu.I odpoczynek.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 19, 2011 12:43 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Małgosiu, oby Ci się wszystko poukładało :ok: :ok: :ok:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 19, 2011 12:44 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Musi się w końcu wszystko ułożyć :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 19, 2011 12:45 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Dzięki,dziewczyny :1luvu: .
Bałagan opanuję i w domu,i w życiu.
Nie takie rzeczy się robiło,nie? :D
Zagladajcie na mój wątek i bazarek,jeśli możecie,ja od jutra już zajmę sie wszystkim i znów mnie będziecie musiały znosić :mrgreen: .
No jednym słowem:jakoś to będzie :!:
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto lip 19, 2011 12:46 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

całe morze pazurków :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
od puszatkowa :P za opanowanie...nieopanowanego :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 19, 2011 12:49 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Naprawdę Wam dziękuję :1luvu: .
Tyle mi pomogłyście...pomogliście wszyscy.
Te wszystkie słowa wsparcia,pomoc,wiem,że nie jestem sama,a to całkowicie zmienia mój nastrój i światopogląd.
Nie było na czym spać-już jest,bo nieoceniona jokototo pożyczy mi polowe łóżka.
I tak ogólnie całokształt...
Kocham Was :1luvu: :1luvu: :1luvu: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości