Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

ja moich Państwa dziś wypucowała- uszka czyste, noski, oczka posprawdzane, pazurki obcięte. futerka wyczesane i lśniące:):)
a zaraz będę szukac jakiejś nowej szczotki dla kotów, bo jedna która mam to druciana jest, niby z kuleczkami na końcu ale chyba drapie Bombi. i chcę jej cos lepszego zafundowac. to nic ze mam jeszcze kilka innych- ale to będzie moje hobby chyba- kocie szczotki grzebyczki i zgrzebła do sierści

Polecam taką: http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_ ... bla/139845 (ta mniejsza jest dla kotów). Nie drapie, działa rewelacyjnie - kilka minut i wyczesanego futra z trzech kotów jest tyle, że można by czwartego złożyć. :wink:

Pozdrawiamy i głasiamy weekendowo!

furminator też juz mamy:)
ale bombisia ma delikatne futerko i za czesto tym jej nie moge czesac bo zbyt przerzedza jej sie wtedy.

No tak, u takich kotów wystarczy rzadko i krótko czesać. Ale efekt jest super.

grrr... pisze:Polecam taką: http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_ ... bla/139845 (ta mniejsza jest dla kotów). Nie drapie, działa rewelacyjnie - kilka minut i wyczesanego futra z trzech kotów jest tyle, że można by czwartego złożyć.

Pozdrawiamy i głasiamy weekendowo!

Dziękujemy za pozdrowienia i głasianie

A szczotka wygląda intrygująco

Jeszcze czegoś takiego nie miałam. Teraz mam taką dwustronną i z jednej strony jest zgrzebełko, niby delikatne, ale Kasię denerwuje, a Bisia wyraźnie ma dość, po pewnej chwili czesania - widocznie ją drapie.
Mam w Zooplusie kilka upatrzonych rzeczy do kupienia, więc może nabędę i ten "Furmaster".

Dzisiaj odwiedziły nas dwie super fajne Ciocie z Pabianic, Ania i Kasia

To ich wątki:
viewtopic.php?f=1&t=122446
viewtopic.php?f=1&t=116775
viewtopic.php?f=1&t=117997

Honory domu były czynione prze Bisię i Kasię, szczególnie Bisia była dzisiaj w wyjątkowo towarzyskim nastroju.

Kropcia, jak to zwykle ona, większość czasu spędziła w szufladzie pod łóżkiem. Na szczęście kilka razy przemknęła przez ogródek i dzięki temu można było zobaczyć, jak wygląda.
No i niestety Kropcia sporo straciła, po dopiero, gdy Ania i Kasia już wyjechały, Kropcia odkryła, że Ciocie przywiozły w prezencie fantastyczne kocie zabawki:

Lecz Ciocie były już w drodze powrotnej i Kropcia nawet nie miała komu powiedzieć „Dziękuję” :lol:

Szkoda, że Ania i Kasia nie mogły zostać dłużej, bo jeszcze mnóstwo rzeczy w Krakowie zostało do zwiedzania, a tematów do rozmowy zostało jeszcze 100 razy więcej.
Ale na szczęście świat się jeszcze nie kończy, więc mamy nadzieję na następną wizytę, najszybciej, jak to tylko możliwe

Bo najlepiej jak Ciocie przyjeżdzaja z fajnymi prezentami

:)
cieszę się z udanego spotkania,

Dziękuję Marysiu za miłe przyjęcie i poświecenie nam sobotniego czasu, który to mogłyśmy przeznaczyć na zwiedzanie Krakowa.

Ja wiem, ze jeszcze sporo zostało do zwiedzenia, ale chore koteczki nie mogą zostać na dłużej same.

viewtopic.php?f=1&t=117997

Cieszę się, że chociaż Kopci spodobały się myszki bo Kasia z Bisią nie były niemi zainteresowane :mrgreen:

tak samo u mnie, Madzia szalała z nimi a reszta stada olała je. :wink:

Bisia to strasznie kochana koteczka, taka przylepka tylko do kochania, :1luvu:

a te jej oczka biedniusie, Kasia też pieścioszka.... i myli się mb, że to podstarzałe koty :twisted:

bo to koteczki w sile wieku, z wielką gracją i przyjaźnią dla ludzi.

Dziwię się ludziom, że nie widzą tego piękna jakie koty mają w sobie... gdyby widzieli, świat byłby by piękniejszy!

sliver_87 pisze:Bo najlepiej jak Ciocie przyjeżdzaja z fajnymi prezentami :)
cieszę się z udanego spotkania,

Forumowe spotkania to wielka przyjemność - polecam wszystkim

Anna61 pisze: Dziękuję Marysiu za miłe przyjęcie i poświecenie nam sobotniego czasu, który to mogłyśmy przeznaczyć na zwiedzanie Krakowa.
Ja wiem, ze jeszcze sporo zostało do zwiedzenia, ale chore koteczki nie mogą zostać na dłużej same. viewtopic.php?f=1&t=117997

Wiem, ale na krótko może znowu będzie możliwość :?:

Nawet, jeśli lato się skończy, to przed nami "złota, polska jesień"

Anna61 pisze: Cieszę się, że chociaż Kopci spodobały się myszki bo Kasia z Bisią nie były niemi zainteresowane tak samo u mnie, Madzia szalała z nimi a reszta stada olała je.

Kropcia też szalała z tymi zabaweczkami, a Kasia to poza jedną, zaplutą przez siebie poduszeczką z kocimiętką, nie uznaje żadnych zabawek :lol:

Z kolei Bisia bawi się tylko ze dwa razy dziennie i myślę, że jak zbierze jej się na zabawę i rzucę jej taką myszkę, to też jej się ona spodoba.

Anna61 pisze: Dziwię się ludziom, że nie widzą tego piękna jakie koty mają w sobie... gdyby widzieli, świat byłby by piękniejszy!

Bo koty są tym samym wśród zwierząt, czym róże wśród kwiatów i brylanty wśród kamieni szlachetnych

Krakowskie dziewczynki

Bisia

Kasia

mb pisze:
Anna61 pisze: Dziwię się ludziom, że nie widzą tego piękna jakie koty mają w sobie... gdyby widzieli, świat byłby by piękniejszy!

Bo koty są tym samym wśród zwierząt, czym róże wśród kwiatów i brylanty wśród kamieni szlachetnych.

Nie inaczej!!!