


Weszłam kiedyś na to forum szukając jakiejś informacji, potem natknęłam się na Amelkę i tak poszło...Kupa fantastycznych ludzi, przejmujących się, walczących...I od czasu do czasu jakaś mała ... franca na wątku, na którym próbuje się ratować kota. Albo serdeczne i bezinteresowne kłótnie i złośliwości

Dzisiaj moja cierpliwość się wyczerpała. Idzie pełnia, dobrzy ludzie mają problemy, a te...... się muszą wp..rzać ze swoimi mądrościami





A ja znam naprawdę brzydkie słowa i inne inwektywy i w gniewie jestem straszna (taki Bicz Boży nie przymierzając

Ale nie potrafię zrozumieć - ludzie się nudzą, czy co? Zamiast pomóc - psują. Wsadzają wszędzie swoje marne trzy grosze. I po co

Może trochę niezrozumiale, ale się wyzłościłam
