Prawdopodobna operacja a dziki temperament.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 05, 2011 0:49 Re: Prawdopodobna operacja a dziki temperament.

killbillie pisze: jednak nie podoba mi się te 70 zł za wypisanie recepty i powiedzenie "polecam jednak operację" z ust prawdopodobnie praktykantki.

8O lomatkobosko
:?
cena nie zawsze idzie w parze z dobrze wykonanym zabiegiem.
poszukaj w wątku "weci polecani"
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto lip 05, 2011 0:54 Re: Prawdopodobna operacja a dziki temperament.

właśnie go przeszukuję i niby polecają tę klinikę. Jutro dowiem się ile wynosi u nich koszt operacji i czy dr Gugała obejrzy go przed operacją osobiście i nieodpłatnie...Jestem wściekła, bo czuję, że straciłam dużo pieniędzy za wypowiedziane zdanie uczącej się dziewczyny. Spróbuję też w innej klinice. Może chociaż jeden weterynarz zdoła podejść Teklę.

killbillie

 
Posty: 15
Od: Pon lip 04, 2011 23:19

Post » Wto lip 05, 2011 11:31 Re: Prawdopodobna operacja a dziki temperament.

Dodam, że znany mi jest przypadek usuwania obu listw jednocześnie. Zabieg miał miejsce ~2-3 lata temu, pomimo nieciekawych wyników nerkowych. Kotka, obecnie w wieku dość zaawansowanym, ma sie dobrze.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 17, 2011 13:22 Re: Prawdopodobna operacja a dziki temperament.

Niestety wszystko zaczyna się komplikować. Tekla była już umówiona na zabieg, jednak dzień przed dostała ruję. W związku z tym przepisano jej tabletki Promon Vet, które miała brać do ustąpienia objawów (przeszły po 4 dniach dawania tabletek codziennie), a następnie jedną na tydzień. Lekarka zadecydowała, że rano przed operacją zbadają krew, jeśli wszystko będzie ok, wysterylizują i usuną listwy mleczne. Wszystko zapowiadało się dobrze, jednak od wczoraj Tekla zachowuje się strasznie dziwnie.
Jest osowiała, nic nie je, ale pije bardzo dużo wody, wymiotuje żółtą pianą. Dziś dzwoniłam do lecznic (za wizytę niedzielną od 70 do 90 pln, na co przy kosztach operacji mnie nie stać), zalecono obserwować kota.
Ktoś miał podobny przypadek?

killbillie

 
Posty: 15
Od: Pon lip 04, 2011 23:19

Post » Nie lip 17, 2011 13:25 Re: Prawdopodobna operacja a dziki temperament.

killbillie pisze:Niestety wszystko zaczyna się komplikować. Tekla była już umówiona na zabieg, jednak dzień przed dostała ruję. W związku z tym przepisano jej tabletki Promon Vet, które miała brać do ustąpienia objawów (przeszły po 4 dniach dawania tabletek codziennie), a następnie jedną na tydzień. Lekarka zadecydowała, że rano przed operacją zbadają krew, jeśli wszystko będzie ok, wysterylizują i usuną listwy mleczne. Wszystko zapowiadało się dobrze, jednak od wczoraj Tekla zachowuje się strasznie dziwnie.
Jest osowiała, nic nie je, ale pije bardzo dużo wody, wymiotuje żółtą pianą. Dziś dzwoniłam do lecznic (za wizytę niedzielną od 70 do 90 pln, na co przy kosztach operacji mnie nie stać), zalecono obserwować kota.
Ktoś miał podobny przypadek?

Musisz zrobić badania - to nie wygląda dobrze. Ona może nie dożyć jutra.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 17, 2011 13:27 Re: Prawdopodobna operacja a dziki temperament.

Ale co mam teraz robić...Jest niedziela, jest tylko pogotowie weterynaryjne, które nie cieszy się dobrą renomą :(

killbillie

 
Posty: 15
Od: Pon lip 04, 2011 23:19

Post » Nie lip 17, 2011 13:36 Re: Prawdopodobna operacja a dziki temperament.

Dzwoniłam do pogotowia, mówią, że to może być reakcja wątroby na tabletki. Dodał, że jeśli jest leczona gdzie indziej, trzeba ją obserwować :(

killbillie

 
Posty: 15
Od: Pon lip 04, 2011 23:19

Post » Nie lip 17, 2011 14:00 Re: Prawdopodobna operacja a dziki temperament.

killbillie pisze:Dzwoniłam do pogotowia, mówią, że to może być reakcja wątroby na tabletki. Dodał, że jeśli jest leczona gdzie indziej, trzeba ją obserwować :(

Może być też milion innych przyczyn.
Ja w takiej sytuacji zapakował kota w auto i jechał do najbliższego kombinatu wet. gdzie mają analizatory hematologiczne/biochemiczne, USG/RTG etc.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 17, 2011 14:15 Re: Prawdopodobna operacja a dziki temperament.

jutro na 8 chcę ją zawieźć do jej lekarza prowadzącego. Jest bardzo agresywna i pewnie nie da się dziś zbadać łatwo (jutro dostanie środki uspokajające przed badaniem krwi), czy jest sens narażać ją na stres? Nie zrozum mnie źle, nie chcę na niej oszczędzać, strasznie się o nią boję, ale jeśli znów usłyszę to co zawsze "zbadamy ją po uspokojeniu", to załamię ręce...

killbillie

 
Posty: 15
Od: Pon lip 04, 2011 23:19

Post » Nie lip 17, 2011 14:19 Re: Prawdopodobna operacja a dziki temperament.

Nie wiem, czy jest sens. Nie widzę kota. Ty musisz ocenić sytuację.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: teesa i 105 gości