Gołąbeczka [*], dług spłacony, żal pozostał ..Osiem lat ...

[skwareek]

Gołąbeczko nie poddawaj się!!

[Agn]

Alix, a jak jelita? Czy nie są zatkane? Częstą komplikacją po zabiegach jest osłabienie perystaltyki jelit do tego stopnia, że kot nie wydala, a zalegający kał zatruwa organizm.

Kciuki mocno trzymam.

[alix76]

Walczymy!
Agn, owszem, było zaparcie, i to też nie od razu, bo na początku stolec był - parafina nie pomogła, ale jesteśmy już po lewatywie, która pomogła. Jelita są oczyszczone.
Teraz celem dnia jest porządny sik rano. Wlałam do pyszcza strzykawką trochę rozwodnionego conva i zaraz podłączę kroplówkę. Efekty zobaczymy w świetle dnia ...

[Afatima]

Za sik w kuwetce!
Gołąbeczko, taka jesteś dzielna dziewczynka. Nie poddawaj się!

[kamari]

O Boże ... mam nadzieję, że ta nerka ruszy Duże kciuki

[alix76]

Siku było, duuuże do alarmowej kuwety, o 5 rano, i drugie teraz, też nie małe, trochę "jak tak chcesz, to Ci nasiusiam ". W nocy zatkał się wenflon, więc Ciocia OKI przyjęła ciężar mojej histerii ale poszło. Trochę w nocy i teraz też leci kroplówka, wenflon ok.
Gołąbeczka wygląda znacznie lepiej, siedzi sobie w transporterku i wygląda przesz dziurki - potem spróbuję ją pokarmić ...

[kamari]

za sikanie

[alix76]

Po kroplówce spuchła łapka - byłyśmy w lecznicy, poluzowano wenflon i przepisano antybiotyki, nowe - teraz leci kroplówka a ja padam. Siku było kilka razy

[skwareek]

[kamari]

Sikaj maleńka, sikaj Twoja pańcia tak się o ciebie martwi

[alix76]

Podlana kolejna porcją, teraz siknęła znowu i kupknęła, nie wiem czym skoro nic nie je . Chwila przerwy, leki i dalej podlewamy ...

[shira3]

[Afatima]

Wróciłam i od razu zaglądam do maleńkiej. Podlewaj, podlewaj, a Gołąbeczka niech pompuje! Trzymam cały czas kciuki

[kamari]

Gołąbeczko, zdrowiej zrób to za Ślepcia

[alix76]

Walczymy jak lwice ... mała mruczy sobie teraz ...
Cioteczki, apel o wparcie jest nadal aktualny - w 2 poście aktualizuję wpływy i wydatki - tych drugich okazało się znacznie więcej, niż się spodziewałam a jeszcze przed nami przynajmniej 2 badania krwi (jutro i za 5 dni) i liczne kroplówki. To są materiały i odczynniki, które kosztują .
Wolę dawać wsparcie niż o nie prosić - na razie nie robię żadnych wydatków poza drobnymi na jedzenie i wszystkie pieniądze trzymam dla Gołąbki. Ale jednak rachunki kiedyś się upomną .