Siku było, duuuże do alarmowej kuwety, o 5 rano, i drugie teraz, też nie małe, trochę "jak tak chcesz, to Ci nasiusiam

". W nocy zatkał się wenflon, więc Ciocia OKI przyjęła ciężar mojej histerii

ale poszło. Trochę w nocy i teraz też leci kroplówka, wenflon ok.
Gołąbeczka wygląda znacznie lepiej, siedzi sobie w transporterku i wygląda przesz dziurki - potem spróbuję ją pokarmić ...