Podstawowa sprawa - nie ma sensu robienia testów jeśli wyjdą ujemne a Max miałby zostać w schronie bo w tym czasie jak nie będzie izolowany to może coś złapać. Dlatego to jest na zasadzie takiej że testy się robi i od razu wyciąga kota ze schronu - bezpośrednio z gabinetu weta, tak żeby nie trafiał już do innych kotów, klatki (w której tez mogą być jakieś "pozostałości".
Transport wstępnie jest chyba, ktoś tu już pisał.
Kruszonka - FIVka czy FeLVka nie wyadoptujesz w miesiąc (France niedługo minie pół roku), zdrowego kota przy intensywnym ogłaszaniu jest szansa.
Potencjalny DS odpisał Ewelinie ale nie bardzo rozumiemy o co chodzi

Ewelina dopytuje.