Chory Maruś - w płucach płyn, ale jest lepiej

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 15, 2011 19:30 Chory Maruś - w płucach płyn, ale jest lepiej

Hej Forumowiczki,

Jeden z moich tymczasów poważnie się rozchorował. Tak w skrócie to myślałam,że męczą go robale, ale to coś poważniejszego. Jest teraz leczony (ma podawany juz drugi antybiotyk, kroplówki, zbijamy wysoka gorączkę itd.), czekamy na wyniki wirusówek. Jak na razie wiem, że to nie białaczka i nie FIV, reszta wyników będzie pewnie po weekendzie.
Marus ciężko i szybko oddycha i nie chce jeść. Przez ostatnie pare dni udawało mi sie go namówić na minimalne ilości jedzenia, ale dzis ani puszka, ani kurczak, ani rosołek z tegoż kurczaka, najlepszy (najbardziej smrodliwy) tuńczyk ani szynka nie kuszą go nic a nic :crying:
Jutro pojadę z nim na rentgen i na kroplówkę. Niestety nasza pani weterynarz jest w rozjazdach i będę musiała badać Marusia gdzie indziej. W międzyczasie chciałabym go dożywić bo bida z nędza z niego :(

Może też wiecie gdzie w W-wie lub Pruszkowie można nieco taniej zrobić zdjęcie rentgenowskie? Z kasą już jest krucho, a ani poprawy ani końca leczenia nie widać.
Jak już z jego oczami i resztą ciałka jest w miarę ok to musiało sie posypać co innego. Teraz zamist upierdliwego, wiecznie głodnego pzytulaka mam takiego dyszącego, nastroszonego bidusia, aż się serce kraje...

A to nasz Marunio
Obrazek

, jest tez w wątku ślepaczkowym:
viewtopic.php?f=1&t=127731&p=7471220&hilit=maru%C5%9B#p7471220
Ostatnio edytowano Sob lip 16, 2011 17:52 przez seniorita, łącznie edytowano 1 raz
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pt lip 15, 2011 22:20 Re: Chory Maruś - jak mu pomóc, jak skłonić go do jedzenia :( ??

Jedyne co mogę poradzić to udanie się z kiciem na Białobrzeską do dr. Cetnarowicz, Czubek lub Altrych. Trzeba wcześniej zadzwonić i się zapytać kto przyjmuje, gdyż niesety na Białobrzeskiej zrobiło się tak, że po południu nie ma czasem nikogo kompetentnego :(
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt lip 15, 2011 22:35 Re: Chory Maruś - jak mu pomóc, jak skłonić go do jedzenia :( ??

Byłam już na Białobrzeskiej, ale jakaś młoda kadra się pojawiła. Jutro do Milanówka pojadę do poleconego weta. Obyśmy tę noc przetrwali.

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pt lip 15, 2011 22:45 Re: Chory Maruś - jak mu pomóc, jak skłonić go do jedzenia :( ??

Niedrogie RTG jest w przychodni na Granicznej, niedaleko Metra Świętokrzyska.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt lip 15, 2011 23:54 Re: Chory Maruś - jak mu pomóc, jak skłonić go do jedzenia :( ??

na pobudzenie apetytu megace, jak podjedziesz to Ci dam. jutro albo do 9 albo ok. 16-17 albo ok. 22

ale bez diagnozy i prawidłowego leczenia samo megace nic nie da

nie ma czasem nadżerek? (wysoka gorączka często towarzyszy kalici, a jak ma nadżerki to nie dziwne że nie je, wówczas trzeba z nimi szybko walczyć)

RTG na pewno warto zrobić, ale uważaj z oszczędzaniem, by nie oszczędzić też na jakości. Niestety dość często RTG są fatalne. Nie znam historii kota, ale skoro piszesz o oczach, to zgaduję, że miał KK. Jeśli tak - pamiętaj, że często towarzyszy temu zapalenie płuc. Może być CAŁKOWICIE niewysłuchiwalne, wychodzi dopiero na RTG lub w sekcji :( Jeśli wyjdzie na RTG - koniecznie długotrwale (minimum miesiąc!!!) dobry antybiotyk, ja stosuję sumamed lub jego odpowiedniki. Krótkie terapie antybiotykowe zabijają tylko część bakterii, a reszta (te najbardziej odporne) się znów namnaża. Przy okazji na RTG mogą wyjść niektóre kłopoty z sercem.

na szybko - spróbuj go poić conwalescence support, tym w proszku do rozrabiania. jak coś - jestem jeszcze na gg
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 16, 2011 12:47 Re: Chory Maruś - jak mu pomóc, jak skłonić go do jedzenia :( ??

Dzięki Jopop :ok: Najważniejsze, że dostałam wyniki i nie jest to FIP!! Ze wszystkim innym wygramy! Kiciula zawiozłam do Milanówka (lecznica polecana przez jedną z forumowiczek) i teraz dostaje kroplówę dożylnie i maja mu zrobić rtg. Bałam się tego FIPa jak cholera - już miałam z nim styczność i to właśnie u kocurków w jego wieku (1 rok z kawałkiem), koteczki z tego samego miotu żyją nadal a u chłopaków niestety zakończyło się to podróżą za tęczowy most.
Wczoraj próbowaliśmy podać Maruisowi strzykawą wodę lub "rosołek" (wodę z rozciapcianymi kurzymi cyckami) do pyszczka, ale tak przyduszał się, że dalismy mu spokój.
Po nocce poczuł się lepiej :1luvu: . Nasze koty go umyły i łaskawie ułożyły się obok niego więc spał odstresowany. Zeżarł trochę szynki (tuńczyk ani 2 inne rodzaje wędliny nie przypadły mu do gustu) i odwiedził kuwetę. Jest chudziutki,ale zadarł ogonek w górę, strzelił nam kilka baranków i zagadał. Podróż do weta i czekanie go zestresowały, ale mam nadzieję, że to początek poprawy.

Dziękuję wam za rady i wsparcie!
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Sob lip 16, 2011 14:59 Re: Chory Maruś - jak mu pomóc, jak skłonić go do jedzenia :( ??

kciuki
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 16, 2011 15:01 Re: Chory Maruś - jak mu pomóc, jak skłonić go do jedzenia :( ??

Prześliczny kocuś, wielkie kciuki za zdrówko :ok:

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob lip 16, 2011 18:12 Re: Chory Maruś - w płucach płyn, ale jest lepiej

Marunio dziś został prześwietlony i dostał dożylnie kroplówkę. W płucach i w jamie brzusznej ma nieco płynu, który w poniedziałek ma być zbadany pod kątem nowotworu i bakterii (ja obstawiam zdecydowanie, że to infekcja a nie żaden nowotwór)
Po kroplówie oddech mu się wyrównał i wróciła chęc na jedzenie. W domu zjadł trochę szynki i tuńczyka, popił to woda i odwiedził kuwetę. Postrzelał baranki, poprzytulał sie i ogólnie jest pogodniejszy.
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Sob lip 16, 2011 19:10 Re: Chory Maruś - w płucach płyn, ale jest lepiej

Za zdrówko Marunia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 169 gości