A jak przelać na monitor

,że one są takie właśnie kocio
dzikie ,piękne w swojej niezależności ,mnie to wystarcza ja
widziałam te zmiany cieszę się z każdej możliwości pogłaskania
Jacka o ile on właśnie chce być głaskany
Agatki która leci do brata jak chce się bawić a do mnie po głaskanie na kanapie
Jak się nie bać spakowania ich w transporter jeśli one wciąż
są takie

czy znajdzie się poza forum jakiś fascynat który
będzie czekał i czekał aż kot podejdzie ,mam coraz bardziej
mniejszą nadzieję ,ja o to walczyłam pół roku ,teraz zwracają
miłe młode koty po miesiącu bo niechca czekać
Mam zwrotnego Rudego ,łagodny baranek nawet drapać nie potrafi ,miglant ale nie kolankowy

,bo szczał ,kłamstwo i
nieprawda
Mam zwrotną białą koteczkę ,nie gryzie ,niedrapie ,poprostu
unika człowieka nie potrafi jeszcze zaufać ,wróci do swojego dt
jak się nie przekona ,ale co dalej
Z rozmysłem wolałabym zostawić dla towarzystwa rezydentki
Jacka i Agatkę niż umartwiać się kiedy zostaną zwrócone
Wiem że taka odpowiedż jest nie po myśli
