J.D. pisze:ROZUMIEM,że tam gdzie jest ma miejsce na kwarantannę,opiekę i dobre jedzonko....
jesli tak -to poszukam innego kota w potrzebie,który nie ma tego wszystkiego co ma Krówek
co do sytuacji finansowej-no fakt ja nie mam wyliczonej stawki miesięcznej na kota w wysokości 112zł bo u mnie w ogóle nie ma stawki więc może dlatego,mając pod opieką zawsze sporo kotów i utrzymując je z własnej kieszeni,mam w tym roku przejściowe trudności;gdybym miała stawkę w wysokości 112zł./kota/m-c na pewno bym ich nie miała
zadziwiasz mnie ty,smarti
z uporem maniaka rozwalasz ostatnio wszystko co się robi fajnego dla kotów
i to dlaczego??? dlatego,że ktoś uznał mój DT za lepszy od twojego?
i nie mam żadnej satysfakcji- to wy będziecie mieć poczucie winy....
czyli mam rozumieć że najlepiej bez kwarantanny,weterynarza i na byle jakim jedzeniu-byle dużo? niestety to nie moja bajka -ja nawet pozwoliłam weterynarzowi zamieszkać w moim mieszkaniu za darmo aby mieć go na "każde zawołanie"dla moich zwierząt.
a Ty mylisz "stawkę za kota" z obliczonym kosztem utrzymania kota-nigdy nie liczyłaś ile wydajesz na kota
nie wiem jak Ciebie ale
mnie kot kosztuje ok.112 zł/mies-nie karmię kotów wątróbką sorry.
i nie pisz tutaj kłamstw że niby nie mnie kosztuje-jak jestes taka zainteresowana moimi wydatkami (jak Twoja przyjaciółka) to poczytaj rozliczenia na moim wątku-dowiesz się ile topię w swoim kochanym "hobby",(nie licząc czynszu za 87m.mieszkanie w Warszawie który mogłabym brac, a w którym mieszka sobie wet.
)
tak, przyznaję-ktoś uznał Twój DT za lepszy od mojego
jedynym argumentem było to że u Ciebie -cytuję::"koty mieszkają na dywanach a domownicy na betonie-czyli koty mieszkają w lepszych warunkach niż ludzie".
u mnie jest tak że koty mieszkają i w takich samych warunkach jak my i w gorszych warunkach niż my-zresztą nie jestem pewna czy chciałyby żyć na marmurach i gresach i czy to akurat byłoby dla nich dobre..-ale przyznaję się-ja nie jestem męczennicą i nigdy nie chciałabym nią być-nie uważam za słuszne i zdrowe podporządkowywania całego życia swojej rodziny kotom i zatracania się tym..
wiesz..ja zamiast podłożyć kotom pod tyłeczki dywany,(jak napisała Twoja przyjaciółka), wole zapewnić im opiekę lekarską..
i przepraszam ale nie mam już czasu na tę dyskusję a i sensu jej nie widzę..
aaa i z tego co wiem to dziewczyny miały 2 czy nawet 3 DT do wyboru i dlatego Marzenia pytała o warunki w Twoim-zupełnie nie rozumiem czemu tak skrzętnie wykręcasz się od odpowiedzi na merytoryczne pytania - to rzeczywiście niezaprzeczalnie świadczy o jakości DT...
na pewno bardzo szybko znajdziecie lepszy DT - bardziej świadomy odpowiedzialności i zagrożeń jakie czekają na Króweczka..
moje jest na niebiesko- i tylko tego mój post dotyczy.
