Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou cz.III

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 14, 2011 16:35 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.III - ktoś podtuczy Lucjana?

sama się doprowadziła do takiego stanu,
że już jest studentką
:mrgreen:
ale świętowanie słuszna rzecz :piwa:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 14, 2011 16:37 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.III - ktoś podtuczy Lucjana?

Własnie przeczytałam:
Trzy turystki uratowały wycieńczone zwierzę na szlaku na wysokości ok. 2 tys. m. Nie ma wątpliwości, że nie znalazło się ono tam przypadkowo.
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... trach.html
:evil:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 14, 2011 17:09 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.III - ktoś podtuczy Lucjana?

biedactwo... :(
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw lip 14, 2011 17:24 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.III - ktoś podtuczy Lucjana?

zajrzycie na bazarki dla Franusia i Lucjana?

viewtopic.php?f=27&t=130330

viewtopic.php?f=20&t=130332

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 14, 2011 17:30 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.III - ktoś podtuczy Lucjana?

Nie wchodzą mi linki...

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 14, 2011 17:32 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.III - ktoś podtuczy Lucjana?

Studentka :piwa: :piwa: gratulacje :)
Matko z corkom jak te studentki teraz młodo wyglądają, toż to dziewczynka jeszcze ;)
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 14, 2011 19:14 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.III - ktoś podtuczy Lucjana?

Pasibrzucha pisze:Nie wchodzą mi linki...

bo jakoś nie umiem tego zrobić :-(
moze tak?

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 14, 2011 19:46 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.III - ktoś podtuczy Lucjana?

Gratuluję studentki i studentce :ok: fajny jest ten nowy etap w życiu.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 14, 2011 20:01 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.III - ktoś podtuczy Lucjana?

Byłam w tym rejonie, w którym znaleziono tego psa. Jak ktoś mógł go tam zaciągnąć i zostawić? :evil:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 14, 2011 20:32 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.III - ktoś podtuczy Lucjana?

Ohohoho - studentka :) Gratulacje 8)
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 15, 2011 8:16 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.III - ktoś podtuczy Lucjana?

Dziękujemy za gratulacje :)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 15, 2011 9:41 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.III - ktoś podtuczy Lucjana?

pozytywka pisze:mamy studentkę 8)








Obrazek

Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!
I nie martw się, że się wynudzi....upodobania s ą przedziwne - moja córcia z zachwytem studiowała prawo a ja ziewałam już na widok jej książki :ryk:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt lip 15, 2011 10:23 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.III - ktoś podtuczy Lucjana?

jakoś będzie musiała sobie ten czas zoraganizować ;)
Na tych pierwszych nudziłam się setnie, na drugich wcale - nawet jak były przedmioty od czapy;
chociaż... Chyba makroekonomia znudziła mnie śmiertelnie, a przy mikro nieomal straciłam zmysły, ale i tak najgorsza była jakaś taka rachunkowość, przedsiębiorczość, czy inny idiotyzm; raptem 3 lata minęły, a ja nawet nie mogę sobie przypomnieć nazwy przedmiotu, ale za to doskonale pamiętam, jakim palantem był prowadzący :-/
faktem jest, że rachunki i rozwiązywanie zadań to nie był nasz konik ;)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 15, 2011 10:31 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.III - ktoś podtuczy Lucjana?

gratuluję :torte:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28939
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lip 15, 2011 12:00 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.III - ktoś podtuczy Lucjana?

dzięki w imieniu studentki :)


od kilku dni Caillou przyłazi do mnie w nocy i się wtula
Ponieważ śpię u córki (wyjechała sobie na tydzień), skrobie pazurkami w drzwi tak długo, aż ją wpuszczę
ale jest tak grąco, że wtula się pyszczkiem w zgięcie łokcia, a resztę włochatego ciałka rozciąga na całą długość na brzegu łóżka
Albo kładzie mi się cichaczem na stopach (jak nie zamknę drzwi) i orientuję się, że mam kogoś na pokładzie dopiero kiedy próbuję się obrócić :)
Względnie rano przychodzi dać mi 6 tysięcy mokrych całusków i szczura - chyba na wymianę, szczur za chrupki :D

Ale zdarzyło mi się juz dwukrotnie, że ciemną nocą coś mnie nagle chapsnęło w stopę przez kołdrę. Coś, co zaatakowało spod łóżka. 8)
Zdzisia spała obok, więc to nie mogła być ona.
Przez sen pomyślałam, że to Loki.
No ale Loki przecież nocami śpi wtulony w łydki Dużego.
I jak tak sennie rozważałam ten fakt nagle dotarło do mnie, że z góry zakładam, że to co nocami poluje człowiekowi na stopy, to kot.
A przecież to może, a nawet na zdrowy rozum powinien być, zombie :twisted:
Całkiem już przebudzona zaczęłam wyobrażać sobie jak ten zombie leży pod łóżkiem, sięga ręką i łapie mnie za stopę, czekałam, że zaraz atak się powtórzy i snułam wizje tego, jak on tam pod tym łóżkiem wygląda i czy trochę się juz rozkłada i czy w związku z tym odpadają mu jakieś części, które będę musiała sprzątnąć na ranem, bo straszny gorąc :roll:
I wiecie, prawie udało mi się samą siebie nastraszyć.
Ale tylko prawie i tylko raz.
Za drugim razem moja wyobraźnia stanowczo odmówiła współpracy i cały czas podsuwała obraz Lokiego
I teraz tak myślę, czy posiadanie kotów sprawia, że stajemy się ograniczeni (troszkę)?
Że już wszystko kojarzy się nam z kotami, wszędzie widzimy koty i każde zjawisko według nas ma za przyczynę koty?
Czy już nigdy nie przestraszę się niczego nadprzyrodzonego, bo uznam, ze to po prostu koty świrują?
szkoda by trochę było ... :wink:

:smiech3: :spin2:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości