Proszę o pomoc.

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro lip 13, 2011 8:15 Re: Proszę o pomoc.

Ale jak konkretnie to się bada? Muszę najpierw mocz do kubeczka złapać i wtedy zamoczyć tam pasek?
Co do leczenia to nie ma takiej opcji.. Opisałem całą moją sytuację.. Moi rodzice? W życiu.. Przykro mi z tego powodu, ale nic więcej nie mogę zrobić..
No już wstawiam zdjęcie, z jęzorem. Fotka robiona jakoś kilka dni temu. ;)

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

camon32

 
Posty: 37
Od: Pt lip 08, 2011 16:12

Post » Śro lip 13, 2011 8:31 Re: Proszę o pomoc.

Jak to "nic więcej nie możesz zrobić"? Moi znajomi mają 16-letniego syna, który w tym roku przez miesiąc wakacji pracuje w warsztacie samochodowym, w zeszłym roku pomagał sąsiadom na budowie. W ciągu roku szkolnego podłapuje okazje do zarabiania - skopie komuś ogródek, umyje okna, odśnieży podwórko sąsiadom, po lekcjach pójdzie do pobliskiego warsztatu samochodowego i tam popracuje. Znajomi są bogatymi ludźmi (własna, świetnie prosperująca firma), mogliby zapewnić swojemu synowi dosłownie wszystko. Ale nie chcą - uważają, że chłopak powinien sobie radzić w życiu i im wcześniej zacznie zarabiać, tym lepiej. Maciek dostaje od nich to, co niezbędne: ubranie (jeżeli chce jakieś bajeranckie, to musi na nie zapracować), jedzenie, wyposażenie do szkoły. Nic poza tym, nie ma nawet kieszonkowego. Ma swój pokój, w którym trzyma sprzęt kupiony za własne, zarobione przez siebie pieniądze. Co dziwniejsze - ten chłopiec nie rozumie, dlaczego jego rówieśnicy skarżą się, że nie mają pieniędzy. On braku kasy nie odczuwa. Podoba mu się taka finansowa niezależność. Nikogo o nic nie musi prosić. W dodatku co roku ma świadectwo z paskiem, po maturze chce zdawać na politechnikę.

Oczywiście rodzice czasem mu pomagali, na przykład przez 2 miesiące codziennie sprzątał w biurach ich firmy (ok. 300 metrów kwadratowych) za 1500 zł miesięcznie. Wtedy ciężko się napracował, ale uważa, ze warto było. Bo za pomoc przy sprzątaniu w domu nic nie dostaje, to po prostu jego obowiązek wobec rodziny. Z reguły jednak Maciek zarobkowo pracuje u obcych i sam sobie musi załatwiać pracę.

Gdyby Twoi rodzice nie kupowali Ci, nie dawali, a zachęcali do pracy, nie byłoby teraz problemu. Ale jesteś na tyle duży, że możesz rozejrzeć się za jakąś pracą w okolicy i zarobić nawet więcej, niż potrzeba na leczenie psa. Na wsi pracy nie brakuje, szczególnie dla facetów i teraz - w lecie. Wystarczy się postarać. Mając 16 lat, możesz już pracować legalnie, w niepełnym wymiarze godzin (nie pamiętam, ile to godzin powinno być zgodnie z kodeksem pracy).

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro lip 13, 2011 10:30 Re: Proszę o pomoc.

Oj, z tym, że na wsi nie brakuje pracy to niestety nie jest prawda. Od początku wakacji szukałem miejsca, gdzie mógłbym dorobić, tym bardziej, że moja miejscowość to wioska letniskowa.. Niestety, nigdzie nie potrzebowali osób w moim wieku.. ;< Na początku jeździłem na truskawki, ale sezon się kończył więc uzbierałem niecałe 60 zł, przez 4 dni .. Przez 9,5 h dziennie... Wydaje mi się, że większe szanse znalezienia pracy ma młodzież w miastach. Ale to moje zdanie.

camon32

 
Posty: 37
Od: Pt lip 08, 2011 16:12

Post » Śro lip 13, 2011 21:06 Re: Proszę o pomoc.

Wiesz co?
Napisze ci jak to wyglada z punktu widzenia osoby siedzacej po drugiej stronie kabla - np. mnie. Czyli krotkie podsumowanie:
- masz 16 lat i calkiem wysoki poziom jezyka polskiego jak na 16 latka
- wg twojej opowiesci rodzice ''zakute lby'' kupuja ci dalmata zebys sie mial czym pobawic i dalej maja psa w nosie...
- pies ma : krwiomocz, sluzowate stolce, zapalenie ucha zewnetrznego ( sam to stwierdziles ? w jaki sposob to ''dogladasz'' ? Przykladasz mu babke lancetowata do ucha? )
- w twojej okolicy nie ma zadnego dodatkowego zajecia chociaz sa zniwa i nikt nie potrzebuje rak do pracy :roll:
- do Bydgoszczy ci za daleko, weci w Tucholi sa do niczego, itd, itd... Ale z drugiej strony z dojazdem nie byloby problemu bo sasiad lubi psa
A ja mysle, ze:
- Twoi rozice wcale nie sa tacy nie zainteresowani - twoja mama gotuje psu - na wsiach psom sie raczej nie gotuje - dostaja resztki ze stolu, srute dla kur albo chleb maczany w mleku - tym bardziej, ze jak sam piszesz mama gotuje kasze z WARZYWAMI.
- Mozliwosc dojazdu do weta masz, sam pisales o sasiedzie oraz o wujku, ktory jezdzi do Chojnic
- Pewne sposoby zdobycia funduszy na leczenie psa zostaly ci podane, wlacznie z rozlozeniem kosztow na raty w lecznicy, czy wystawieniem czegos na bazarku

Tobie sie po prostu albo nic robic nie chce i oczekujesz, ze ktos zasili Twoje konto przelewem/ wysle ci zabawki dla psa za darmo, albo nudzi ci sie podczas wakacji i bawisz sie kosztem ludzi, ktorzy przez takich delikwentow jak ty sa potem jeszcze bardziej ostrozni w pomaganiu innym.
Dlaczego cie nie ma na dogomani ? Tam jest grupa ludzi pomagajaca dalmatom, sa ludzie z twojej okolicy, ktorzy po sprawdzeniu czy mowisz prawde chetnie ci pomoga Nie wiem czy wiesz, ale schorzenia pcherza moczowego i nerek sa bardzo bolesne, tak dla ludzi jak i dla psow, podobnie ma sie rzecz z ukladem pokarmowym....

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Śro lip 13, 2011 21:39 Re: Proszę o pomoc.

Paski wysłałam :P Mam nadzieję, że jutro dojdą.

Myślę, że nie jest tak źle z Twoimi Rodzicami :P Rodzice często fukają i mówią różne rzeczy, ale tak naprawdę, w głębi duszy nie są źli. Jestem przekonana, że jeśli z nimi porozmawiasz i powiesz jakie masz podejrzenia - pomogą. Z pewnością wiele na temat kamicy przeczytałeś i wiesz.

Nazira ma całkowitą rację - to bardzo bolesne schorzenia. Struwitem wypłukanym z psiego pęcherza mój mąż przeciął sobie palec - był ostry jak brzytwa. Więc wyobraź sobie co się dzieje w pęcherzu jak psisko gania z patykami i skacze. Wtedy nie czuje bólu, bo jest skupiony na czym innym. Ból przychodzi później... Jak pozwolisz, żeby choroba się rozwinęła - może reagować agresją, bo ból będzie nie do zniesienia. Naprawdę warto teraz wydać mniejszą kwotę na badania i leczenie niż narażać się na dużo większe wydatki i niebezpieczne sytuacje w przyszłości.

To pisałam ja, personel psa z kamicą :wink:

A ... i jeszcze PS Mój mąż zna trochę Twoje okolice i mówił, że może lepiej spróbować znaleźć lekarza w Chojnicach. To większe miasto niż Tuchola i chyba bliżej Ciebie, niż na przykład Bydgoszcz.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 14, 2011 8:19 Re: Proszę o pomoc.

nazira z Twojego posta wywnioskowałem, że jestem tu tylko po to, aby Was wszystkich naciągnąć. To nie jest wcale tak i przykro mi.. Żniw póki co niestety nie ma, ale tak dla Waszej wiadomości. Wczoraj dzwoniłem do firmy, która zatrudnia osoby do roznoszenia ulotek. Nie mają zamówień. Próbowałem też dodzwonić się do pewnego gospodarstwa agroturystycznego, czy nie potrzebowaliby kogoś do pomocy, czy to oprzątanie zwierząt, itp. Nikt nie odbierał. Nie jest wcale ze mną tak, że ,,co to nie ja". Szukam jakiś ofert, ale na wsi to naprawdę ciężko coś znaleźć. Co do zapalenia ucha. Miał to już kiedyś i dostawał takie krople do uszu, dlatego wiem jak zapalenie ucha wygląda. Cały czas potrząsa głową i trzepocze tymi uszami, a z ucha wydobywa się nieprzyjemny zapach. Wróćmy jeszcze do rodziców. Owszem, może i nie są aż tak nie zainteresowani, ale .. ogólnie kiedyś bardziej się przykładali, gdy psiak był szczeniakiem to opłacili szczepienia, zapłacili leki na zapalenie ucha, a teraz jest inaczej.. Coś się zmieniło, no..

Nemi dziękuję bardzo za te paski. ;) No i dziś będę szukał jakiegoś weta w Chojnicach. Mam o wiele bliżej niż do Bydgoszczy, bo tylko ok. 20 km.
A co z tymi paskami, bo nie dostałem odpowiedzi. ;) Mam ten mocz zebrać w jakiś pojemniczek i wtedy badać paskiem, tak?

camon32

 
Posty: 37
Od: Pt lip 08, 2011 16:12

Post » Czw lip 14, 2011 8:53 Re: Proszę o pomoc.

Dokładnie tak. Zbierasz mocz do sterylnego pojemniczka i zanurzasz pasek. Porównujesz kolor z paska z kolorem z opakowania. Jak wieczorem wrócę do domu - zrobię zdjęcia pudełka, żebyś miał z czym porównać.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 14, 2011 8:54 Re: Proszę o pomoc.

Gdybym była facetem, powiedziałabym, że opadły mi nie tylko ręce. Człowieku, przejdź się po tej swojej wsi, pogadaj z ludźmi, popytaj, czy nie potrzebują pomocy, zaproponuj, że do czegoś się przydasz. Wykonałeś dwa telefony i uznałeś, że zrobiłeś już wszystko. Na wsi nie potrzeba pomocy przy zbieraniu owoców, warzyw, sprzątaniu, oporządzaniu zwierząt, żniwach, sianokosach, pieleniu i oczywiście absolutnie nikt nie buduje domu albo budynków gospodarczych. Nie ma warsztatów samochodowych ani punktów napraw maszyn rolniczych. Jasne - ani w Twojej wsi, ani w okolicy.

Rodzice kiedyś bardziej się przykładali do opieki nad Twoim psem, teraz coś się zmieniło? Może doszli do słusznego wniosku, że powinieneś poczuć się odpowiedzialny i zapracować na swojego psa? Może zmieniała się ich sytuacja finansowa i nawet 10 zł to dla nich poważna kwota? Wiesz, masz 16 lat, a nie 6. To jest różnica...

Jestem przekonana, że gdyby tam pojechał syn znajomych, o którym pisałam, to nawet nie znając ludzi (a Ty przecież mieszkasz na tej wsi od urodzenia), szybko by znalazł pracę. Wystarczy chcieć, a nie czekać na gotowe.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw lip 14, 2011 9:21 Re: Proszę o pomoc.

no nie zawsze na wsi jest łatwiej :roll: zależy jak duża jest ta wieś,zależy jak ludzie podchodzą to tego typu spraw jak zatrudnianie małolata :roll: wierzcie mi,że czasem na prawdę może być problem większy niż wam się to wydaje :? jeśli wy macie szczęście i w waszej okolicy są "fajne" wsie i ludzie w nich to przyjedżcie do mnie to zmienicie zdanie :evil:

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Czw lip 14, 2011 10:11 Re: Proszę o pomoc.

camon32 bywa różnie :|

Ja zgarnęłam kociaka w nieciekawym stanie,to był sierpień u.r. Miał być u mnie parę godzin, bo niby jakaś kobieta była chętna. Nie była. Mało tego na ogłoszenie odpowiedział tylko jedna pani, młoda, która miała niezabezpieczony balkon i okna na 4 piętrze, bo miała dużo kotów i nic się nie stało.
Kot miał silną robaczycę, był w bardzo złym stanie, ledwo go odratowano z zatrucia, potem zapalenie oskrzeli, potem wstrząs anafilaktyczny po użądleniu osy. Wizyty w lecznicy, zastrzyki,leki, dojazdy. Kastracja, szczepienia, testy na FeLv/Fiv. Kolejne wizyty w lecznicy, badania krwi,moczu, USG i powtórki. Diety weterynaryjne,które jak słusznie zauważyłeś są drogie. I to wszystko ładuję w tymczasa. Czyli mogę powiedzieć, że od sierpnia jest leczony.
Pomyślisz, że pracuję i mam kasę. Otóż nic bardziej błędnego. Nie pracuję, bo muszę opiekować się niepełnosprawnym dzieckiem,które sama wychowuje. Kokosów nie mamy, teraz nie mam dochodów i nie wiem czy będę miała.
A kot musi być leczony, teraz jest na kolejnym antybiotyku,probiotyki,osłonówki na wątrobę, preparaty z żelazem, a potem kolejne badania krwi, moczu, USG plus diety weterynaryjne RC Calm,renal, urinary.
Ja wystawiam bazarki. Możesz wystawić też.
Gdybym wyszła z założenia, że nie mam na weta i nie pojadę z nim do lecznicy, kot byłby już za TM.
Stan zapalny ucha bardzo boli :( Może skontaktuj się z dalmatyńczykami w potrzebie, a w zamian za pomoc mógłbyś wziąć na tymczas psa, gdyby twoi rodzice się zgodzili.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Czw lip 14, 2011 10:44 Re: Proszę o pomoc.

Zgadzam się z J.D. U nas jest tak, że ludzie wszystko robią sami. Zbieranie owoców? Tutaj nie ma żadnych ogromnych sadów. Jeśli, jak już mówiłem, jest sezon na truskawki to wtedy każdy przydaje się na polach. Sprzątanie? Ciekawe gdzie... Przecież tutaj większość kobiet to tzw. ,,gospodynie domowe" .. A rolnicy sami dają sobie radę z oprzątaniem zwierząt, bo przecież nie pracują na kilka etatów. Zajmują się po prostu swoim gospodarstwem, a we wszystkim pomagają im dzieci. Na żniwach są potrzebni ludzie, ale sezon zaczyna się w sierpniu ... To wszystko zależy od roku. W tym akurat teraz nie opłaca się zbierać plonów, trzeba przeczekać.. Sprawka tych deszczów. Tak więc to nie taka prosta sprawa. A co do bazarków. To ja mogę założyć? Jako osoba prywatna, która zbiera pieniądze na swojego psa?
Dobra, już nic nie mówię na rodziców, bo cały czas coś do mnie. Nie macie pojęcia jak to jest .. a tam..

camon32

 
Posty: 37
Od: Pt lip 08, 2011 16:12

Post » Czw lip 14, 2011 10:58 Re: Proszę o pomoc.

Jak najbardziej możesz zrobić bazarek.
Zrób przegląd książek, filmów, zresztą wszystkiego, załóż osobny wątek, i już.

Powodzenia!

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 14, 2011 13:34 Re: Proszę o pomoc.

Założę wątek na dogomanii i zamieszczę w nim linka do tego wątku. Może są dogomaniacy mieszkający niedaleko. Poza tym poinformuję tych od dalmatyńczyków, że jest tu dalmat w potrzebie.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw lip 14, 2011 14:13 Re: Proszę o pomoc.

Bardzo szkoda mi tego psa , na dodatek chory jest...
Zapalenie ucha ile to już trwa... :roll:
pęcherz ten bolesna przypadłość.
Nie wiem pomóc nie mogę , ale zamiast może siedzieć przed kompem to moze porozmawiaj z rodzicami...
przecież to są ludzie i wiedzą ,że ten pies cierpi...może moga ci zasponsorować leczenie psiaka, a ty im odrobisz to pracą..
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Czw lip 14, 2011 15:34 Re: Proszę o pomoc.

No więc tak, mam już przedmioty na bazarek jakby co. Jutro może dojdą te paski od Nemi (dzisiaj nic nie doszło) i zobaczymy co wykaże ,,badanie". Oprócz bazarku prawdopodobnie (niestety nic nie jest pewne), będę pracował u takiego pana przy zwierzakach. Góra dwa razy w tygodniu będę u niego (bo tylko tyle będzie mnie potrzebował) no ale przez miesiąc to chociaż ok. 80 zł - 100 zł będzie, więc jedną wizytę na pewno za to opłacę. Dziękuję Wam za wszystko. Dzisiaj postaram się założyć bazar. ; )

camon32

 
Posty: 37
Od: Pt lip 08, 2011 16:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości