...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 13, 2011 22:16 Re:

...
Ostatnio edytowano Wto wrz 18, 2012 19:08 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Śro lip 13, 2011 22:23 Re: CZY ETYCZNE JEST WYKUPYWANIE KOTÓW Z PSEUDOHODOWLI:zagłosuj

genowefa pisze:(...)
Ekonomia. Tylko tym kierują się pesudohodowcy. I tylko ekonomia może ich zmusić do wycofania się z interesu.


Więc może odkupić kota (bo nieetyczne jest nie udzielenie pomocy potrzebującemu), a następnie zapytać uprzejmie urząd skarbowy czy dana transakcja została została prawidłowo opodatkowana ? Urząd Skarbowy nie potrzebuje dowodów w postaci zwierząt, które z tego powodu mogą trafić na długo do schroniska. Ot, taki mi się pomysł pojawił :P I w sytuacji, kiedy musiałabym podjąć decyzję - właśnie tak bym zrobiła.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 13, 2011 22:37 Re: CZY ETYCZNE JEST WYKUPYWANIE KOTÓW Z PSEUDOHODOWLI:zagłosuj

Nemi pisze:
genowefa pisze:(...)
Ekonomia. Tylko tym kierują się pesudohodowcy. I tylko ekonomia może ich zmusić do wycofania się z interesu.


Więc może odkupić kota (bo nieetyczne jest nie udzielenie pomocy potrzebującemu), a następnie zapytać uprzejmie urząd skarbowy czy dana transakcja została została prawidłowo opodatkowana ? Urząd Skarbowy nie potrzebuje dowodów w postaci zwierząt, które z tego powodu mogą trafić na długo do schroniska. Ot, taki mi się pomysł pojawił :P I w sytuacji, kiedy musiałabym podjąć decyzję - właśnie tak bym zrobiła.

Z tego co wiem to Urząd Skarbowy jest zainteresowany tylko dużymi kwotami.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro lip 13, 2011 22:40 Re: CZY ETYCZNE JEST WYKUPYWANIE KOTÓW Z PSEUDOHODOWLI:zagłosuj

genowefa pisze:Oczywiście, że nie. To napędzanie biznesu pseudohodowcom.
Ludzie płacą => biznes się kręci => trzeba zwiększyć produkcję
Ludzie nie płacą => produkcja nieopłacalna => koniec produkcji

Ekonomia. Tylko tym kierują się pesudohodowcy. I tylko ekonomia może ich zmusić do wycofania się z interesu.



tak, zgoda - ekonomia..
ale wtedy, kiedy problem dotyczyłby np. produkcji butów albo perfum albo czegokolwiek innego..
a w tym przypadku chodzi o zywe istoty, które czują.. i głód.. i zimno.. i ból..

Z naszego punktu widzenia to proste, dokładnie tak jak piszesz..
a z punktu widzenia kota, dla którego to jest jedyny ratunek?

już nie tak łatwo powołać się tylko na ekonomię, prawda? :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lip 13, 2011 22:46 Re: CZY ETYCZNE JEST WYKUPYWANIE KOTÓW Z PSEUDOHODOWLI:zagłosuj

genowefa pisze:(...)
Z tego co wiem to Urząd Skarbowy jest zainteresowany tylko dużymi kwotami.


Nie byłabym taka pewna. Duże kwoty są trudnym kąskiem - stoją za nimi prawnicy i DP. Małą zdobycz łatwo upolować :P Jest całkiem pozbawiona wsparcia, choć myśli, że jest przebiegła i sobie poradzi :P

Edit - dodam PS. Znajomi DP też myśleli podobnie - że urząd interesuje się tylko dużymi kwotami ... :oops: niestety się pomylili :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 13, 2011 23:57 Re: CZY ETYCZNE JEST WYKUPYWANIE KOTÓW Z PSEUDOHODOWLI:zagłosuj

ka_towiczanka pisze:... ponieważ nie poddajemy analizie żadnego konkretnego przypadku. ....

Dokładnie z tego powodu nie można odpowiedzieć jednoznacznie tak lub nie.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 14, 2011 0:44 Re: CZY ETYCZNE JEST WYKUPYWANIE KOTÓW Z PSEUDOHODOWLI:zagłosuj

na "nie" głosują ci co nigdy nie byli w żadnej "pseudo" :evil:

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Czw lip 14, 2011 7:29 Re: CZY ETYCZNE JEST WYKUPYWANIE KOTÓW Z PSEUDOHODOWLI:zagłosuj

J.D. pisze:na "nie" głosują ci co nigdy nie byli w żadnej "pseudo" :evil:

Mylisz się. Przynajmniej co do mnie.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 14, 2011 7:35 Re: CZY ETYCZNE JEST WYKUPYWANIE KOTÓW Z PSEUDOHODOWLI:zagłosuj

Zofia&Sasza pisze:
J.D. pisze:na "nie" głosują ci co nigdy nie byli w żadnej "pseudo" :evil:

Mylisz się. Przynajmniej co do mnie.

też głosowałam na nie i widziałam pseudohodowlę :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw lip 14, 2011 7:40 Re: CZY ETYCZNE JEST WYKUPYWANIE KOTÓW Z PSEUDOHODOWLI:zagłosuj

Wydaje mi się, że pytanie jest źle postawione, bo to nie chodzi o etykę. Tylko o skutki takiego działania, o jego sensowność w dalszej perspektywie. A efekt jest taki jak napisała Jana. Zwalnia się miejsce na nowe "maszynki do produkowania kociąt" i nakręca popyt.
Może to cyniczne, co napiszę, ale wszystkich kotów i tak się nie uratuje :( Trzeba wybierać. I może to wygodnictwo, ale po prostu wybieram takie sytuacje, w których nie muszę decydować - wykupić, czy nie.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 14, 2011 8:05 Re: CZY ETYCZNE JEST WYKUPYWANIE KOTÓW Z PSEUDOHODOWLI:zagłosuj

aamms pisze:Pisałam o tym nie raz i nie dziesięć chociażby w wątkach 'adopcje puchatkowa'..
nie umiem odpowiedzieć jednoznacznie..
i dlatego nie zagłosuję..

wiem tylko jak wyglądają i jakie bywają te wykupione koty.. :evil:
tym bardziej mi trudno..
ale poczytam wątek..


Mam takie same odczucia i doświadczenia ...
Dlatego nie umiem jednoznacznie zagłosować.

Patrząc racjonalnie jestem przeciwko wykupywaniu - bo mówiąc tak ogarniam zjawisko jako takie.
Ale ... jak potem pojawia sie ten konkretny kot, chory i wycieńczony, i jest możliwość podarowania mu nowego życia to nie jest łatwo się odwrócić :oops:

Zawsze każdy przypadek rozpatruję indywidualnie.
I zawsze - ZAWSZE! - zdaję sobie niestety bardzo jasno sprawę, że tak naprawdę pomagam tez pseuduchowi, robiąc miejsce dla następnego kota :( Oczywiście pojawia sie tez myśl, czy jednak nie warto poświęcić jednego kota, żeby uratować kolejne - ale potem przychodzi refleksja, że i tak jak kot nie będzie "produkował" u pseuducha, ten się go pozbędzie, może bardziej drastycznie.
Nie wykupuję kociąt urodzonych u pseuducha.

Inną sytuacją są wydawane za grosze takie pseuduchowe koty - warto je ratować, zeby nie trafiły dalej do rozmnażalni.

Temat faktycznie bardzo trudny i szeroki :roll: I jednak bez konsekwentnej współpracy wszystkich hodowców nie do ogarnięcia :(
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw lip 14, 2011 8:52 Re: CZY ETYCZNE JEST WYKUPYWANIE KOTÓW Z PSEUDOHODOWLI:zagłosuj

Zofia&Sasza pisze:Wydaje mi się, że pytanie jest źle postawione, bo to nie chodzi o etykę. Tylko o skutki takiego działania, o jego sensowność w dalszej perspektywie. ....

Dokładnie. Z jednej strony kalkulacja zysków i strat w perspektywie czasu. Z drugiej - życie i cierpienie zwierzaka. Nie ma dobrego wyboru - zawsze będzie wybieranie między złym, a złym. Nigdy nie będzie jednomyślności wobec zagadnienia. Generalnie lepiej było by nie nakręcać biznesu pseudohodom, ale istnieją sytuacje, które przeczą tej zasadzie. O ile mi wiadomo, taka sytuacja istnieje obecnie i rozważana jest w innym wątku. Zadam więc kontrpytanie - po co bić piane nad rozważaniem hipotetycznych zagadnień, na które jednoznaczna odpowiedź nie istnieje?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 14, 2011 9:30 Re: CZY ETYCZNE JEST WYKUPYWANIE KOTÓW Z PSEUDOHODOWLI:zagłosuj

Skoro mówimy o wykupywaniu DOROSŁYCH kotów z pseudohodowli:

z moich obserwacji wynika, że twierdzenie iż nie powinno się wykupywać dorosłych kotów z pseudohodowli, gdyż robi się miejsce na następne jest błędne. Otóż żaden pseuduch nie pozbedzie się kota, na którym może zarabiać. Pozbywają się tych, które są już niepotrzebne - chore, z zaburzeniami psychicznymi, itp. A w momencie kiedy się ich chcą pozbyć mają już zastępcę, zazwyczaj kociaka z własnej rozmanażalni. Nie czekają z następcą na to, aby usunąć poprzednika - w końcu interes musi się kręcić. A jak na zbednym balascie nie uda sie jeszcze wycisnąc choć stówki to wyląduje w schronisku lub na ulicy. Jesli jest w miarę młody i atrakcyjny to w kolejnej pseudohodowli.

I dlatego jestem za. Kociaka z pseudo nie wykupię - chyba, ze jego życie/zdrowie w tym danym momencie bedzie zagrożone.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Czw lip 14, 2011 11:05 Re: CZY ETYCZNE JEST WYKUPYWANIE KOTÓW Z PSEUDOHODOWLI:zagłosuj

Coś jeszcze dopiszę, nadal NIE głosując w ankiecie..
A właściwie zacytuję to co już kiedyś napisaam w tym wątku viewtopic.php?f=10&t=96152 na podforum hodowlanym..
wprawdzie wątek dotyczył początkowo wzorca rasy perskiej.. a potem.. :roll:
kto chce, niech poczyta..

i wyjaśnienie, dlaczego to zamieszczam - otóż my cały czas dyskutujemy o pseudo- czyli skutkach.. a może ktoś wreszcie dostrzeże przyczyny, czyli gdzie jest początek/źródełko tych pseudoCHodowli..

aamms pisze: (...)

I chciałam napisać jedną rzecz ale od razu zaznaczam, że nie mam zamiaru generalizować i proszę szanownych hodowców, przynajmniej forumowych, żeby się na mnie nie obrażali..

Ale kochani moi, może w końcu należałoby jasno powiedzieć, że nie byłoby pseudo, żeby kiedyś, choć raz jakiś hodowca nie sprzedał niekastrowanego kota w niepewne ręce.. Sorry ale to hodowcy są pierwszymi dostarczycielami tzw. - sorry za określenie - 'materiału wyjściowego'..

Jak zaznaczyłam, nie mówię o wszystkich ale sama 'złapałam za rękę' hodowców z trzech bardzo, bardzo znanych hodowli persów..

Nie podam ich nazw, ale mogę opowiedzieć jak było..

pierwsza historia - znaleziony na allegro piękny, chociaż bardzo zabiedzony pers z rodowodem, niekastrowany.. sprzedawano go za 50 złotych.. Dowiedziałam się co to za hodowla, zadzwoniłam i okazało się, że hodowca, delikatnie mówiąc, ma w nosie to co się stanie z tym kotem.. A rodzony brat zabiedzonego persa - sukcesy wystawowe, nagrody, kolejne tytuły.. Obaj pochodzili od kotki, która na planecie persji widniała w dziale 'zasłużone dla rasy'..
(pers został wykupiony, wykastrowany i ma dom na Mazurach)..

druga - poznałam kiedyś taką jedną, co rozmnaża 'persy'.. zaprosiła mnie do domu, pokazywała koty, co więcej, pokazała rodowody obojga rodziców, dość licznych miotów sprzedawanych na allegro, ale gratce i gdzie tam jeszcze.. Już nie mówię, że starałam się jakoś ją przekonać, że można inaczej, zgodnie z prawem, ale to jak groch o ścianę..
Ale nie o tym chciałam napisać.. Ponieważ widziałam rodowody, to jasne, że dowiedziałam się z jakiej hodowli pochodzą oba koty.. Też bardzo znana i długo już istniejąca..
I kiedyś na wystawie spotkałam hodowcę.. zapytałam czy wie, że jej koty służą do produkcji pseudopersów bez rodowodu.. I w odpowiedzi usłyszałam - proszę pani, ja już tyle lat mam hodowlę i sprzedałam tyle kotów, że naewt nie mam głowy do tego, żeby zastanawiać się, co się z nimi teraz dzieje..
Dodam, że koty z tej hodowli również mają niezłe osiągnięcia wystawowe..
A małe kociaki z rozmnażalni są prawie stale obecne na portalach ogłoszeniowych..

i trzecia historia..
Kiedyś, dawno temu na jednym z pokazów spotkałam hodowcę ślicznych persów.. Trochę porozmawiałam, pozachwycałam się, powiedziałam, że marzę o takim i na tym się skończyło..
Minęło parę lat i kiedyś pod stadionem Olimpii w Warszawie siedział tenże hodowca i miał za sobą trzy albo cztery maluchy..
Podeszłam, nie poznał mnie..
Zaczęłam rozmowę: co to za kicie, jakie ładne, ile kosztują..
No i odpowiedź zwaliła mnie z nóg:
Kosztują 400 a z rodowodem - 800..
Chwilę łapałam powietrze a potem powiedziałam panu skąd go znam i jak się nazywa.. wymieniłam też nazwę hodowli jaką prowadzi.. :twisted:
Od tego czasu pan na wystawach jest dla mnie niezwykle miły.. :twisted:


EDIT: to są trzy przypadki, z którymi zetknęłam się osobiście..
I już samo to wystarczy, prawda?

A sprawa likwidowanej 'hodowli' i mój list do KKR?
POza kurtuazyjną odpowiedzią zero odzewu..
Żaden z hodowców, których koty znalazły się w tej 'hodowli' (za tego co wiem) nie zainteresował się ich losem..


To co powyżej napisałam należałoby zmienić.. jak napisałam - nie dostarczać pseuduchom kotów do rozmnażania.. inaczej nigdy to się nie skończy..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lip 14, 2011 11:37 Re:

...
Ostatnio edytowano Wto wrz 18, 2012 19:09 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 127 gości