Grafitka -piękna niedostępna - znalazła domek na zawsze :))

Zdrówka Maleńka :ok:

Byłam dziś przez moment u Grafi.
Niestety przez trzy tyg. mojej nieobecności nic się w zachowaniu panienki nie zmieniło

Wzięta na ręce prawie natychmiast mruczy, tylko aby ją wziąść trzeba ją sobie najpierw w klatce złapać

Na dodatek mimo szczepienia złapała coś od innych chorowitków w lecznicy i jedno oczko brzydko wygląda

dostaje antybiotyk i kropelki do tego oczka.
Od jutra znowu zacznę regularne "niańczenie", może to coś da.
nie mogę jednak siedzieć w lecznicy wiecznie, jej potrzebny jest dom i to dom, który rozumie kocią psychikę.

Nikt do malutkiej nie zagląda

Byłam wczoraj z nią posiedzieć i nadal bez zmian - jak już się ją złapie, to pięknie mruczy na rękach, ciekawi ją wszystko dookoła, wypuszczona śmiało biega po szpitaliku i zaczepia inne koty.
Prawie się popłakałyśmy ze śmiechu jak siedząc na kolanach u Duszka polowała na ogon Marcela (chorutka z tego wątku: viewtopic.php?f=1&t=130044&hilit=Marcel). Marcelowi to do gustu nie przypadło, wykonał piękne phhhhhy w jej stronę, jednak absolutnie to małej nie zraziło

Będą z niej "koty" pod warunkiem, że jak najszybciej trafi do domu, bo niestety warunki lecznicowe na to nie pozwalają. Powiem szczerze, że nawet nastąpił regres - przed moim urlopem, gdy Grafi była regularnie niańczona przez mnie i przez Wiedźmę już nie było problemu by złapać ją w klatce, nie fukała na wyciągniętą rękę, teraz znowu udaje bardzo złego kotka. Jednak oprócz syków nie wykazuje żadnej agresji, nie próbuje gryźć czy drapać, ona po prostu bardzo, bardzo się boi

Stworzyłam jej nowe ogłoszenie (głównie na podstawie pierwszego postu napisanego przez Duszka :oops:

), może teraz coś się ruszy, bo mimo że mała ma ogłoszenia w sieci od połowy czerwca nikt o nią nie pyta

a ona jest naprawdę super - miałam okazję trzymać ją na rękach, siedzi spokojnie i rozgląda się - to mądra, kochana koteczka, tylko trzeba dać jej szansę...

ja zaglądam do Grafici, tylko nie miałam czasu napisać.
Taka piękna kicia musi znaleźć domek :ok:

ogłoszenia rozesłałam z prośbą o jak najszybsze wstawienie

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

ja też do grafi zaglądam, ale nie pisałam... :oops:

za to ogłoszenie już wstawione. za błyskawiczny, najlepszy na świecie domek! :ok:

Też zaglądam, ale nie mam pomysłu jak jej pomóc, tutaj domek potrzebny

Grafi dzis wygłaskana i wyniuniana. Oczko lepiej, ale jeszcze nie rewelacja, wyrywa się do Marcela, ale to nie wujo Franio i jej nie lubi

Cudnie mruczy na rękach, wywala się brzuszkiem do góry, pcha sie pod ludzką brodę by ją miziać, ale wypuszczona do klatki nadal phyyy

Kurcze, to będzie super kot, pod warunkiem, że ktos da jej szansę i czas by mogła sie dowiedzieć, że jeśli SAMA podejdzie do ręki to też nic złego się jej nie stanie.
Chyba zmienię strategię oswajania - wlezę do klatki i będe ją namawiała by sama podeszła. Dobrze, że jej lokum jest spore i jest nadzieja, że jak wlezę to i wylezę :mrgreen:

Grafi potrzebuje domu :!:

Grafitka chce zaufać, kto jej w tym pomoże?

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

komu Graficik? komu, komu?
zapraszamy domki do kolejeczki!

Grafitka nie jest wcale dzikuską...
Tylko wypuszczona lub w klatce - nie ma odwagi podejść do człowieka i boi się wzięcia na ręce
Na rączkach to ona jest super fajny kot!
Mruczy jak szalona i nawet brzuszek pozwala głaskać!
Lara też się zachowywała podobnie - w domku - w ciągu 3 dni stała sie ufnym, radosnym, rozbrykanym kociakiem. W klatce tylko siedziała bez ruchu, niezainteresowana żadną zabawą...
Grafitka też na pewno w domku szybciutko zaufa!!!

Jest taka piękna.
I naprawdę lubi pieszczoty!!!

Wkleję sobie banerek Grafci w podpis.
Koteńko :ok:

Kurcze, tyle już czasu a żaden domek nie wypatrzył jeszcze Grafitki

Taka śliczna :1luvu:

Grafitka -piękna niedostępna - znalazła domek na zawsze :))

Kto przegląda forum