kolejny ropień Rysia - w trakcie leczenia

[Anja]

Do sprawy obecnego ropnia podchodzę na bardziej luzie...

Brawa dla tej Pani!

Ja to bym jeszcze uczciła czymś bardziej konkretnym oprócz oklasków, coby ten stan utrwalic nieco

W sensie nie wpadam w panikę

Dziwnie czegoś nie dowierzam, że ten stan się utrzyma.

Oj tam, oj tam, nie będę wybiegać aż tak daleko w przyszłość , ale liczę na wyrozumiałość

Tak tylko przypomnę: żel Rivel, po ogrzaniu tubki wciskany w dziurę w kocie.
A Rychu będzie z tymi dwoma bliznami po ropniach podwójnie sexy. Nic tak facetowi urody nie dodaje jak dwie scarface'y.
Tylko niech panny bajeruje, że to po walkach z przeważającą siłą wroga, którego w perzynę obrócił.
A nie po całuśnych ropniach.

redafie, a ten Rivel to na receptę jest? Jak nie jest, to jutro zakupię. Smarować po przemyciu Rivanolem? Czy też juz Rivanolu nie używać? Mam nadzieję, że ten żel ma małą tulejkę, bo dziura w kocie niewielka, mimo, że sam kot niekoniecznie.

Po poprzednim ropniu, ani śladu, łysina zarosła natentychmiast i teraz macam mu ryjka w tamtym miejscu na "oko". Teraz pewnie też zarośnie.
I tu się zaczynam martwić, choć jeszcze nie wpadam w panikę (ha!). Jak on będzie te panny bajerować, skoro mordka znowu będzie gładka jak u całuśnego lalusia? Mam Brucka poprosić, żeby mu facjatę, wg wskazówek ciotki redaf, podrasował?

[redaf]

Rivel to na receptę jest?
Jak nie jest, to jutro zakupię.
Smarować po przemyciu Rivanolem?
Czy też juz Rivanolu nie używać?
Mam nadzieję, że ten żel ma małą tulejkę, bo dziura w kocie niewielka, mimo, że sam kot niekoniecznie.

Ekh
Rivel jest Rivanolem w żelu.
Kupowanym w aptece, bez recepty.
W dziurę w kocie go aplikujesz i już.
Jakby dziura była za mała, to utensyliami kuchennymi spokojnie powiększysz ją do właściwego rozmiaru.

Wciiąż nie panikujesz?

[Anja]

No właśnie nazwa jakaś podobna mi się zdawała . Kupię to cudo. Mam nadzieję, że nie farbuje paluchów na żółto jak Rivanol-płyn, na dodatek w ogromniastej jak na kocie potrzeby butli.
Zaś jedynie co mi przychodzi do głowy, w ramach powiększania pożądanego otworu to... korkociąg. A ten kojarzy mi się zawsze dobrze .
Dlatego na pytanie odpowiadam ostrożnie: na razie nie

[redaf]

Kupię to cudo.
Mam nadzieję, że nie farbuje paluchów na żółto jak Rivanol-płyn, na dodatek w ogromniastej jak na kocie potrzeby butli.

Cudo
Pominę wyniosłym milczeniem dywagacje o farbowanu i butlach

Się nie nadwyrężaj finansowo, pół tubki z ubiegłorocznej dziury w Pluszu mogę Ci kopsnąć.
Zaoszczędzisz co najmniej 3 złote 74 grosze

[Anja]

Kupię to cudo.
Mam nadzieję, że nie farbuje paluchów na żółto jak Rivanol-płyn, na dodatek w ogromniastej jak na kocie potrzeby butli.

Cudo
Pominę wyniosłym milczeniem dywagacje o farbowanu i butlach

Się nie nadwyrężaj finansowo, pół tubki z ubiegłorocznej dziury w Pluszu mogę Ci kopsnąć.
Zaoszczędzisz co najmniej 3 złote 74 grosze

oszczędzę ponad 3 złote i będę mogła zaszaleć
no to się skuszę, na spotkanie

[Maryla]

Mam nadzieję, że nie farbuje paluchów na żółto jak Rivanol-płyn

farbuje
właśnie smarowałam tym brzuch Fumci po sterylce wiec mam swieze spostrzeżenia

[Anja]

Rivel jest fajny mimo, że farbuje Dzięki redaf, to będzie kolejny stały lek w kociej apteczce. Ba, my też na tym skorzystamy.

Co do akcji ropień Rysia, to był tym razem hardcore. Ropnie były dwa i to wypasione. Jeden to krew i ropa, które wypełniały codziennie przestrzeń, która tworzyła dużą kieszeń na pograniczu wargi. Codziennie to czyściłam i odkażałam. Niestety za tym, było drugie wielkie zgrubienie, które nijak nie chciało znaleźć ujścia. Udało mi się w sobotę - wyszła stamtąd ogromna ilość zbitej ropy. Nie ma pojęcia jakim cudem to się wszystko na takim małym kocim ryjku zmieściło. Wciąż profilaktycznie zdejmuję strupek, sprawdzam i odkażam, ale nic już nie wychodzi. Pod wargą jest już płasko, nie wyczuwam żadnych gul.
Rysio jest szczęśliwy.

[barnabarka]

Ja bym zrobiła kotu badania w kierunku cukrzycy. Moja sunia, która miała cukrzycę, była na insulinie miała skłonność do ropni, wystarczyło, że lekko potarła o coś pyszczkiem, albo inną częścią ciała i za 3 dni był ropień jak w banku. Weterynarz, który ją prowadził mówił, że przy cukrzycy tak jest, potwierdzam, że rivanol najlepszy

[Anja]

Jakie badania wykonuje sie w kierunku cukrzycy i jakie są objawy u kota cukrzycowego?
Wykonuję, przynajmniej raz w roku, profilaktyczne badania krwi całemu Trio.

[magicmada]

Badanie najlepiej fruktozamina.
Objawy to np. wzmożone pragnienie, chudnięcie, częste oddawanie moczu.

[Anja]

Badanie najlepiej fruktozamina.
Objawy to np. wzmożone pragnienie, chudnięcie, częste oddawanie moczu.

No to nie mamy żadnych objawów ani jednego z wymienionych.
Pytałam zaocznie, bo Rysio wygląda okazale i zdrowo.
Za to kiedy będę za jakiś czas robić profilaktyczne badania, to pomyślę o tym oznaczeniu.

[barnabarka]

Nie musi być objawów, u mijej suni pierwszym i jedynym objawem były właśnie ropnie i wet zaordynował badania krwi, z tego co pamiętam miała poza pakietem robiony poziom cukru na czczo, ale jak to się diagnozuje u kotów to nie wiem