Mój drapak służy już cztery lata a od dwóch walczą z nim cztery koty i nawet nieźle się trzyma. Poszukam wieczorem jakiegoś zdjęcia. Wydaje mi się, że ważne jest aby był stabilny czyli miał co najmniej dwa piony.
A kociaki na powyższych zdjęciach jak zwykle cudne, co też ja mówię - boskie
Co do zachowania Jagi, to może ma jakąś traumę związaną z samochodem. Wcześniej, jak rudasy były małe to one ją zajmowały, a teraz mogła sobie przypomnieć. Ja miałam kiedyś cudnego, rudego kota na tymczasie. Jak siedział w samochodzie na kolanach lub z drugim kotem w transporterze, było spoko. A jak jechał w transporterze sam, walił kupała i to z takim rozwolnieniem, że człowiek był gotów wyskoczyć w biegu. I ani przy tym nie pisnął. Może miał skojarzenia np. z ostatnią podróżą, która zakończyła się w bramie na Ząbkowskiej i utratą domu, możemy się tylko domyslać.