pojechałem po kota, dostałem 3...

Wiosenna sesja zdjęciowa :1luvu:

JAGA

COCO

JAMBO

Cudne

Właśnie zakończyłam drugą przeprowadzkę w tym roku. Oczywiście z kotami

Zauważyłam jednak, że Jaga zaczęła się panicznie bać jazdy samochodem. Na sam widok transportera się pieni. Zapluła mi dzisiaj cały samochód

Pamiętam jak rude były małe i jeździłam do weta, to czarna nigdy nie krzyczała podczas podróży a o pluciu mowy nie było! Czyżby to oznaka starości? Swoją drogą, jak Jaga zaczyna wyć to zaraz odzywa się Coco i tak we dwie nadają przez całą drogę na dwa głosy

Tylko Jambo zachował zimną krew i mrucząc wpakował się na moje kolana

Zastanawiam się nad nowym drapakiem dla futer. Obecny jest w stanie wskazującym na znaczne zużycie, niektóre elementy zniszczone - innych już brak.
Czy macie jakieś sprawdzone drapaki, które by wytrzymały moją kociowiznę? :kotek:

fishy pisze:Czy macie jakieś sprawdzone drapaki, które by wytrzymały moją kociowiznę?

drapaki z zooplusa są dość kotoodporne.... ;-)

Mój obecny zakupiony był w zooplusie i po 2 latach się zużył. W sumie nie przewidziałam, że będę posiadaczką 3 kotów i drpak zbyt rozbudowany nie był. Może kupić im większy drapak? Bardziej rozbudowany? Jak będą miały więcej miejsca do szaleństw na nim, to może i dłużej wytrzyma?
Macie takie rozbudowane cuda? Jak się sprawdzają przy więcej niż jednym kocie?

Psiapsółka ma taki duży, linka chwilowo nie mogę wkleić :oops:

i zdaje egzamin przy 5 kotach w wieku aktualnie od 9m-cy do prawie 10lat... ;-)

Charm, a może jakieś zdjęcie drapaka posiadasz? Zooplus oferuje różne drapaki, w różnych cenach ale obawiam się, że ich żywotność z moimi kotami również będzie różna

Nie wiem jaka konstrukcja drapaka będzie najlepsza :roll:

Obecnie zakup drapaka to dla mnie spory wydatek, więc chcę kupić coś porządnego, co posłuży na dłużej. Liczę, że wynajdę jakąś promocję

Mój drapak służy już cztery lata a od dwóch walczą z nim cztery koty i nawet nieźle się trzyma. Poszukam wieczorem jakiegoś zdjęcia. Wydaje mi się, że ważne jest aby był stabilny czyli miał co najmniej dwa piony.
A kociaki na powyższych zdjęciach jak zwykle cudne, co też ja mówię - boskie :1luvu:

Co do zachowania Jagi, to może ma jakąś traumę związaną z samochodem. Wcześniej, jak rudasy były małe to one ją zajmowały, a teraz mogła sobie przypomnieć. Ja miałam kiedyś cudnego, rudego kota na tymczasie. Jak siedział w samochodzie na kolanach lub z drugim kotem w transporterze, było spoko. A jak jechał w transporterze sam, walił kupała i to z takim rozwolnieniem, że człowiek był gotów wyskoczyć w biegu. I ani przy tym nie pisnął. Może miał skojarzenia np. z ostatnią podróżą, która zakończyła się w bramie na Ząbkowskiej i utratą domu, możemy się tylko domyslać.

To ja czekam na zdjęcia drapaczków

Migota, Twój drapak to nawet trochę pamiętam, ale kiedy to było!

W każdym razie, kochane Cioteczki, możecie podziwiać sobie śpiace, nie tak małe, Rude dwa futra!

I jak ich nie kochać? :1luvu:

Nie mogłam wczoraj znaleźć żadnego zdjęcia, na którym drapak byłby w całej okazałości. Spróbuję dziś poszukać tego modelu w necie.

Ojej, a jak się przytulają :1luvu:

Moje, im starsze tym miej czulości sobie okazują, niestety.
A jaką wagę osiągnęły? Ja mam jednego rudzielca wagi ciężkiej, ponad 7 kg i nijak nie mogę odchudzić bo co znajdzie to pożera.

Link do mojego drapaka http://animalia.pl/produkt,10179,,Trixi ... 5_cm_.html
Cena poszła sporo w górę, ja płaciłam poniżej 400 zł, dokładnie już nie pamiętam. Była wtedy promocja i chyba w innym sklepie. Ale jest solidny i nie zajmuje dużo miejsca. Przez pierwsze dni hitem był najwyższy tarasik. Za to do tej pory żaden kot nie polubił budki, a ja specjalnie szukałam z budką. Trudno im dogodzić.

To ja mam taki sam drapak, z tą różnicą, że w pod budka jest jeden wałek sizalowy a u Ciebie są dwa. Drabinka została rozniesiona przez futra i cały drapak się chwieje na wszystkie strony. Myślałam nad czymś większym, bo jak się cała trójca zejdzie na jedną deseczkę, to niezbyt się mieszczą :/
Jutro z ciekawości zważę futra to dam znać ile, które ma kilogramów :]

Ojej, to rozrabiaki te Twoje koty skoro rozniosły taki sam drapak szybciej niż moje

Drabinki to moja banda w ogóle nie używa. Miałam ją odkręcić, ale okazało się, że pełni ważną rolę stabilizującą.
A z większego z pewnością się ucieszą i będą walczyc o najwyższy punkt widokowy. Szczęściarze :wink:

Zrobiłam małe przemeblowanie na balkonie i wprowadziłam kilka udogodnień dla futrzastych. Proszę, oto efekt

pojechałem po kota, dostałem 3...

Kto przegląda forum