Maczek faktycznie troszkę się do nas przyzwyczaja. Wczoraj mój TŻ siedział przed komputerem, ale jakoś tak ciut krzywo, jakby na skraju fotela. Jak wstał, to zobaczyłam powód - śpiącego Maczka. No jakoś się chłopaki pogodzili i pomieścili
Ale poza tym to Maczek naśladuje Szczurka. Nawet jak siedzą obok siebie, to ogonki mają przekrzywione w tę samą stronę. A jak Szczuruś gdzieś przepadanie (np. wybierze się z wizytą do pokoju mojego syna z osobnym wejściem z kaltki schodowej), to Maczuś go rozpaczliwie nawołuje, pogruchuje, szuka. Nawet jak Szczurek przestaje jeść (nie bardzo lubi mokre), to Maczek też odchodzi od miski (choć po chwili wraca).