Zabrała moje serce i poszła sobie. Kasia [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 01, 2011 12:39 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ech kasieńko, moje mysli są z Tobą...
i z Tobą Haniu!!! :1luvu: :1luvu:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lip 01, 2011 21:42 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

Podaj nr konta .M.Górska

mgorska1

 
Posty: 18
Od: Pt kwi 22, 2011 15:37

Post » Sob lip 02, 2011 9:42 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

Witam. Troszeczkę zasiliłam grosikiem Kasię. Czytam o Was Panie ale nie zawsze piszę. Trzymam kciuki i pozdrawiam Marta. :ok:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2312
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Pon lip 04, 2011 17:17 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

Może potzrebna jakaś karma?Małgosia

mgorska1

 
Posty: 18
Od: Pt kwi 22, 2011 15:37

Post » Pon lip 04, 2011 22:33 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

mgorska1 pisze:Podaj nr konta .M.Górska
muza_51 pisze:Witam. Troszeczkę zasiliłam grosikiem Kasię. Czytam o Was Panie ale nie zawsze piszę. Trzymam kciuki i pozdrawiam Marta. :ok:
Przelewy dotarły. Zapisałam w pierwszym poście. Bardzo dziękuję. :1luvu:
mgorska1 pisze:Może potzrebna jakaś karma?Małgosia
Bardzo dziękuję. Kupiłam dla Kasi puszki i mleczną convę, kamari przesłała mi paczuszkę troveta, mam obiecaną suchą karmę od Beaty. :1luvu:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 06, 2011 11:55 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

Mało piszę, bo właściwie nic się nie dzieje.
Toczymy cichą, monotonną, pełną determinacji codzienną walkę.
Kroplówki, leki, karmienie...

Kupiłam jej teraz puszki nerkowej puriny i hill'sa mature. Po wielu nieudanych próbach spotkały się wreszcie z odrobiną łaskawości, a skoro trzeba ją zmuszać do jedzenia, niech jej przynajmniej choć trochę smakuje. Konsystencja tych karm jest taka, że po dwukrotnym przetarciu przez sitko już niemal nie trzeba dolewać wody, żeby dało się podać to strzykawką. Dzięki temu posiłki są bardziej treściwe. Dodaję do nich po odrobinie convy mlecznej.
Od czasu do czasu, żeby zrobić mi przyjemność, Kasiek zlizuje troszkę z miseczki, albo z mojego palca.

Po jedzeniu ślicznie się myje :)
Cieszy mnie, choć i serce mi pęka, że zwiewa na mój widok, kiedy szykuję kroplówkę.
Od czasu do czasu stawia towarzystwo do pionu, kiedy się zapomną i zaczynają plątać jej się pod nogami. :lol:

Kiedy jest ciepło wygrzewa się na słoneczku, na balkonie. Teraz znalazła sobie miejsce na stole w pokoju, położyłam jej tam ulubioną podusię. Czasem z niej schodzi i układa się na twardym stole. Widocznie nie może znaleźć wygodnego miejsca dla obolałych boczków.
Ma bardzo piękne, błyszczące futerko. Ale boczki wyskubane zupełnie. Do gołego ciałka. Wyrywa sobie sierść całymi kępkami. Leżą wszędzie. Próbuje wyrwać z siebie ten ból, który tak bardzo ją dręczy...
Raz jeden w życiu bolały mnie nerki. I nie było to nic poważnego... Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak niezmierzony ogrom bólu cierpi ta maleńka koteczka.

Któregoś dnia usiadła mi na ramieniu i wtuliła się w moją twarz i włosy. Mruczy głaskana i mruży oczy, ale czasem prosi spojrzeniem: nie dotykaj mnie dzisiaj...
Nie potrafię pogodzić się z tym, że właściwie nic dla niej nie mogę zrobić.

Jest taka dzielna, kochana, krucha i drobniutka.
Nie waży nawet trzech kilo...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 06, 2011 12:17 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

Po tym co przeczytałam boli mnie serce.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2312
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Śro lip 06, 2011 20:04 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

hanelka pisze:mam obiecaną suchą karmę od Beaty :1luvu:

Aniu, przepraszam, ja w niedoczasie ostatnio :( postaram sie z Toba umowic jakos na przyszly tydzien, ok?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lip 06, 2011 20:36 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

Beata pisze:
hanelka pisze:mam obiecaną suchą karmę od Beaty :1luvu:

Aniu, przepraszam, ja w niedoczasie ostatnio :( postaram sie z Toba umowic jakos na przyszly tydzien, ok?
Nie stresuj się! Złapiesz chwilę, to się spotkamy. :ok:
Ja też w niedoczasie, nie wyrabiam się już... :(
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 06, 2011 22:00 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

Nie wyrabiam się już to choroba miaukowa. :mrgreen:
Wygłaszczę Was tylko szybciutko i wymiziam. Czasu mało :cry: Jednak jestem myślami i sercem.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55993
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lip 09, 2011 20:43 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

hanelka pisze:Mało piszę, bo właściwie nic się nie dzieje.
Toczymy cichą, monotonną, pełną determinacji codzienną walkę.
Kroplówki, leki, karmienie...

Kupiłam jej teraz puszki nerkowej puriny i hill'sa mature. Po wielu nieudanych próbach spotkały się wreszcie z odrobiną łaskawości, a skoro trzeba ją zmuszać do jedzenia, niech jej przynajmniej choć trochę smakuje. Konsystencja tych karm jest taka, że po dwukrotnym przetarciu przez sitko już niemal nie trzeba dolewać wody, żeby dało się podać to strzykawką. Dzięki temu posiłki są bardziej treściwe. Dodaję do nich po odrobinie convy mlecznej.
Od czasu do czasu, żeby zrobić mi przyjemność, Kasiek zlizuje troszkę z miseczki, albo z mojego palca.

Po jedzeniu ślicznie się myje :)
Cieszy mnie, choć i serce mi pęka, że zwiewa na mój widok, kiedy szykuję kroplówkę.
Od czasu do czasu stawia towarzystwo do pionu, kiedy się zapomną i zaczynają plątać jej się pod nogami. :lol:

Kiedy jest ciepło wygrzewa się na słoneczku, na balkonie. Teraz znalazła sobie miejsce na stole w pokoju, położyłam jej tam ulubioną podusię. Czasem z niej schodzi i układa się na twardym stole. Widocznie nie może znaleźć wygodnego miejsca dla obolałych boczków.
Ma bardzo piękne, błyszczące futerko. Ale boczki wyskubane zupełnie. Do gołego ciałka. Wyrywa sobie sierść całymi kępkami. Leżą wszędzie. Próbuje wyrwać z siebie ten ból, który tak bardzo ją dręczy...
Raz jeden w życiu bolały mnie nerki. I nie było to nic poważnego... Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak niezmierzony ogrom bólu cierpi ta maleńka koteczka.

Któregoś dnia usiadła mi na ramieniu i wtuliła się w moją twarz i włosy. Mruczy głaskana i mruży oczy, ale czasem prosi spojrzeniem: nie dotykaj mnie dzisiaj...
Nie potrafię pogodzić się z tym, że właściwie nic dla niej nie mogę zrobić.

Jest taka dzielna, kochana, krucha i drobniutka.
Nie waży nawet trzech kilo...



jak to nic nie możesz dla niej zrobić ????????? przecież TY robisz wszystko dla niej ,wszystko co możliwe ,co by było gdyby nie ty...nawet nie chcę o tym myśleć :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43968
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 09, 2011 21:49 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

kochasz Ją a ona Ciebie :kotek: :kotek: :1luvu: :1luvu: :kotek: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

k.lecznar

 
Posty: 59
Od: Nie lut 20, 2011 19:36

Post » Nie lip 10, 2011 22:06 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

Tygrysek doniczkowy (jak pięknie rosną nam ziarenka, które wypadły z karmnika dla ptaków... :mrgreen: )

Obrazek

Z Kotem, również bardzo chorym... :(

Obrazek

Mój kloszardzik malutki.. :1luvu:

Obrazek

Czasem przywołuje mnie tym swoim skrzeczącym głosem skacowanej kozy: eeeee! tyyyy! noooo!
Przybiegam. Szyja wyciągnięta jak u żyrafy z nadstawionym nastroszonym łebkiem: całuj!
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 11, 2011 5:17 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

"Czasem przywołuje mnie tym swoim skrzeczącym głosem skacowanej kozy: eeeee! tyyyy! noooo!
Przybiegam. Szyja wyciągnięta jak u żyrafy z nadstawionym nastroszonym łebkiem: całuj"
Boże skąd ja to znam....moja Małgonia jeszcze dodawała -gdzie byliście tyle czasu?
Cały czas mocno zaciśnięte kciuki!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon lip 11, 2011 6:00 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

kochane dziewczyny :1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55993
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter i 59 gości