Maluchy wieczorem rozrabiały aż miło a ja stałam z aparatem i cichrałam się na głos. Telewizora to już u mnie w domu wcale nie potrzeba włączać.
Jak to dobrze, że mam urlop bezpłatny. Wzięłam z uwagi na chorego psa ale i dla kitków się przyda. Idę do pracy dopiero w poniedziałek.
Dziś rano Pirat nasikał psu na posłanie a Liska jeszcze nie przyuważyłam. Lisek ma taki podłużny pyszczek i oczka skośne. A jak się uprę to na brązowym futerku rude przebłyski też znajdę. W końcu marzyłam o rudym ale jak mam ich już pięć to chyba tylko przebłyskami się zadowolę.
Przez to nastroszone futerko jest taki śmieszny. Bo Pirat ma bardzo gładziutką sierść i troszkę jak taki szczurek wygląda.
Ale mówie Wam : normalnie CUDNE sa!



