Lilutkowo to my.I tymczasy. Maksiu ma nowotwór, Lili astmę:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 17, 2011 21:27 Re: Moje koty.... Alusia - to już 4 lata!!!! :):):):)

Zdrówka i czułości, Alusiu :flowerkitty:
A tymczasia jak ma na imię?
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Pt cze 17, 2011 22:30 Re: Moje koty.... Alusia - to już 4 lata!!!! :):):):)

Femka pisze:Muszę popsuć tę radosną świąteczną atmosferę i sprostować: Alusia w schronisku wbiła mi w plecy pazurki, a na spodniach zostawiła solidny ślad po biegunce :lol: Było bardzo ciepło, w samochodzie nie miałam klimatyzacji. Muszę pisać o walorach zapachowych? :lol:

Sto lat dla dziewczynki. :balony:

Walory zapachowe i ślady mega biegunki też miałam jeszcze dość długo :D ale już nie chciałam w dniu jubileuszu o quupie pisać :ryk: :ryk:

Dzięki za życzenia :D
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt cze 17, 2011 22:51 Re: Moje koty.... Alusia - to już 4 lata!!!! :):):):)

wania71 pisze:Zdrówka i czułości, Alusiu :flowerkitty:
A tymczasia jak ma na imię?

Dziękujemy za pamięć Ciociu Waniu :love:

A tymczasia to Kinia :D straszny z niej diabełek, moje koty to przy niej archanioły :ryk:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob cze 18, 2011 0:46 Re: Moje koty.... świeże fotki Lilutka, str.48 i 50

bubor pisze:Łaciata pannica z czarnym ogonkiem 8)

Prześliczna kotka-szprotka :1luvu: :1luvu: :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob cze 18, 2011 0:50 Re: Moje koty.... świeże fotki Lilutka, str.48 i 50

Alusiu, a my Ci życzymy spełnienia wszystkich kocich marzeń :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Lili w imieniu wszystkich kotków

PS. Ciociu, proszę wymiziać Lilutka, wylizać Liluni pyszczek i uszka ode mnie. Bardzo proszę :1luvu: :1luvu: :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon cze 20, 2011 8:02 Re: Moje koty.... Alusia - to już 4 lata!!!! :):):):)

Spóźnione życzenia dla Alusi!
Moc głaków dla wszystkie Futerek!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 08, 2011 21:33 Re: Moje koty.... Alusia - to już 4 lata!!!! :):):):)

Alusia już po uroczystościach jubileuszowych :lol: teraz do uroczystości powoli przygotowuje się Lilutek :ryk:

Tymczaska Kinia poszła do domu, a teraz mamy kolejne maleńkie znalezisko w postaci Tolusia :lol: czterotygodniowego żarłoczka :lol: viewtopic.php?f=1&t=129991
Moje damy narazie strasznie burczą na malucha, szczególnie Lili burczy, bo Alusia najwyżej przyłoży łapą jak maluch za bardzo się spoufala :lol: ale też zdarzyło się jej polizać pyrdusia po łebku.
Maksiu narazie obserwuje i bada znalezisko :ryk: i z podziwu wyjść nie może, co to za pyrdek się w domu pojawił :ryk:

Obrazek
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob lip 09, 2011 0:56 Re: Moje koty.... Alusia - to już 4 lata!!!! :):):):)

Liluniu, nie burcz na malucha, bardzo Cię proszę. To taki słodki kotunio, a Ty jesteś kochaną koteczką Lileczką.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob lip 09, 2011 8:28 Re: Moje koty.... Alusia - to już 4 lata!!!! :) + mały pyrduś

Super zdjęcie Zuziu :P
Głaski dla całego stadka a zwłaszcza czarnej panny 8)

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Sob lip 09, 2011 8:58 Re: Moje koty.... Alusia - to już 4 lata!!!! :) + mały pyrduś

Wlasnei natknelam sie na ten watek (malo czasu na wyczytanie tego co by sie chcialo...), a niedawno czytalam o tym malym "znalezisku" deszczowym. Teraz juz wiem ile koteckow jest w tym domku :). Glaski :kotek:

osiek39

 
Posty: 558
Od: Wto lis 23, 2010 1:05

Post » Sob lip 09, 2011 20:55 Re: Moje koty.... Alusia - to już 4 lata!!!! :) + mały pyrduś

osiek39 pisze:Wlasnei natknelam sie na ten watek (malo czasu na wyczytanie tego co by sie chcialo...), a niedawno czytalam o tym malym "znalezisku" deszczowym. Teraz juz wiem ile koteckow jest w tym domku :). Glaski :kotek:

Witaj osiek39 w naszym wątku :D bardzo się cieszę, że do nas zaglądnęłaś :D

Ja co prawda dość rzadko tutaj piszę, bo też czasu ciągle brak, ale od czasu do czasu coś skrobnę, co u nas słychać :lol:

Zawsze zazdroszczę tym, co mają czas aktywnie działać na forum przez cały dzień, nawet w pracy. Ja niestety nie mam takiej możliwości, najczęściej do komputera zasiadam późnym wieczorem, chyba jakaś niepozbierana jestem, bo ani dzieci małych nie mam (tylko koty :lol: i to dorosłe :D teraz tylko trafił się tymczasik maleńtasek :D ), a czasu też mi wiecznie na wszystko brakuje :oops: Dlatego doskonale Cię rozumiem :D
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob lip 09, 2011 21:15 Re: Moje koty.... Alusia - to już 4 lata!!!! :) + mały pyrduś

Dzięki za miłe powitanie. Rzadko umieszczam swoje posty i jestem raczej anonimowym podczytywaczem :? . Dużo wiedzy z MIAU zdobyłam, ale dziś przeżyłam mały horror i emocje jednak paraliżują z deka działanie. "Forum" mi pomogło :) .To mój pierwszy wątek na tym forum: viewtopic.php?f=1&t=130147&start=0

osiek39

 
Posty: 558
Od: Wto lis 23, 2010 1:05

Post » Nie lip 10, 2011 11:40 Re: Moje koty.... Alusia - to już 4 lata!!!! :) + mały pyrduś

A tym razem Lilunia napędziła mi strachu :( zaczęła wymiotować po jedzeniu, wczoraj nie jadła cały dzień, była osowiała, nie ten kot.
Dzisiaj zaraz rano pognałyśmy do lecznicy. Osłuchowo wszystko w porządku, zrobiłyśmy badanie krwi, morfologię i biochemię. Dzisiaj lecznica czynna krócej, pani doktor tylko przez telefon podała mi wyniki. Kreatyninę Lili ma w górnej granicy normy 1.89 (przy normie 1.8 ), podobno obniżony mocznik i krew mocno zagęszczona. Mam odstawić suchą karmę i podawać więcej płynów, nawet strzykawką do pyszczka. No i obserwować, jeżeli wymioty będą się powtarzać, to mam jej podać kontrast i wtedy prześwietlenie.

Lilunia (poza tym okaleczeniem) do tej pory była zdrowym kotkiem i oby tylko to było coś niegroźnego i chwilowego.

Poprosimy o kciuki dla Lilutka...
Ostatnio edytowano Nie lip 10, 2011 14:25 przez zuzia96, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie lip 10, 2011 11:52 Re: Moje koty.... Alusia - to już 4 lata!!!! :) + mały pyrduś

Są kciuki dla pannicy :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie lip 10, 2011 14:22 Re: Moje koty.... Alusia - to już 4 lata!!!! :) + mały pyrduś

:ok: :ok:

osiek39

 
Posty: 558
Od: Wto lis 23, 2010 1:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Google [Bot] i 1312 gości