Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt lip 08, 2011 19:10 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Śliczne koteczki maja cudne zabaweczki. :mrgreen:Plamuś powalający. :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 08, 2011 20:33 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Też mnie powalił 8O ,stary koń jeden :D .
Ośmiorniczka już jego :ryk: .
Wiktora ani biedronki dalej ni ma :? .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt lip 08, 2011 20:54 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Bianka 4 ,jesteś jeszcze na forum :?:
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt lip 08, 2011 20:58 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Pewnie, że jestem :D
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt lip 08, 2011 21:03 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Widzę,że też śledzisz wątek sabiny i Rudka...wpis bardzo celny :) .
Nie rozumiem kompletnie postępowania dziewczyny,czemu nie ma zdjęć kotka,nie wiadomo jakie leki ma podawane,wogóle to nic nie wiadomo...a ona się denerwuje,że dziewczyny zaufanie tracą :( .
W sumie to żal mi tego kotusia :( .
Szkoda,że nie zaufała kamari :( .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt lip 08, 2011 21:09 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Staram się nie wdawać w jałowe dyskusje i pyskówki, ale już mnie poniosło. Prześledziłam kilka jej wątków (przyznaję że nie wszystkie) ale zawsze to samo - oddam do schroniska, uśpię, kasa. Nie chcę nikogo oskarżać, ale mi się to nie podoba. Idę z psiakami na spacer, wracam za 15 min
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt lip 08, 2011 21:17 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Ja tu nowa,więc też nie bardzo chcę się udzielać,ale nie rozumiem,jak można odrzucać pomoc....przecież pomoc nie na samej kasie polega...ale póki co zobaczyłam,że zdjęcie rentgena wstawiła.
Ja bym jednak kotka chciała zobaczyć :( .
Tak ogólnie,żeby ocenić,jak teraz wygląda,czy już mu lepiej...a tu zdjęć nie ma,choć ponoć jest w domu,to co za problem zdjęcie zrobić.
Pytałam o jego łapki,bo tu akurat sama mam jakie takie doświadczenie,wiem,co się sprawdza,co nie...zero odzewu,sabina dobrych rad nie chce,ignoruje nawet te,które pochodzą od dziewczyn znacznie bardziej ode mnie mądrzejszych i doświadczonych :( .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt lip 08, 2011 22:01 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

No i własnie w tym jest problem, że tak naprawdę odrzuca, bądź ignoruje każdą pomoc prócz finansowej i to w sposób mało elegancki. Też nie czuję się bardzo doświadczona na forum. Jestem tu (tak bardziej aktywnie) chyba 9-10 miesięcy. Ktoś mi przesłał na FB jakiś link do wątku kotki Liczi z łódzkiego schroniska. Spłakałam się potwornie, bo koteńka odeszła jak trafiła do DS. Obiecywałam sobie, że nigdy więcej tu nie wejdę, ale jednak... W tej chwili unikam wielu wątków, zwłaszcza takich gdzie są pyskówki. Ale też spotkałam tu wiele bardzo szczerych i sympatycznych osób. Niektóre poznałam w realu, m.in. przy okazji łapania kociaków w grudniu spotkałam koleżankę z podstawówki. Mam wrażenie, że tutaj 90% osób chce pomóc, ale to te 10% krzyczących najgłośniej wnosi często kiepską atmosferę.
Zobacz, jak pojawiłaś się tutaj nikt nie miał wątpliwości, że potrzebujesz pomocy. Nikt się nie zastanawiał czy chodzi "tylko" o wskazówki czy o pieniądze - bo byłaś szczera, odpowiadałaś na wszystkie pytania, w mig nauczyłaś się wstawiać fotki (mi to zajęło 8 miesięcy :oops: ) Był z Tobą nawiązany dialog. Wydaje mi się, że właśnie tak to powinno wyglądać, m.in. po to jest to forum
Ale się rozpisałam.....
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt lip 08, 2011 22:09 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Strasznie dużo się dzieje ostatnio i jak przyszłam po pracy to padłam . Spałam do 22giej, ale widzę, że u Was zabawa :ryk:
Ciesze się bardzo, że ogonkom przypadło do gustu ( i co niektórym duzym też :mrgreen: ) Nowa dostawa zabawek będzie, więc prosze kotom nie załować, tylko dac sie pobawić i nawet rozszarpać.
U mnie, jak u Bazyliszkowej, koty maja zabawki daleko w :oops: KARTON TO JEST TO!!!
Co do osób na forum - już kilka razy sie przejechałam, za bardzo ufam ludziom.
Nie znam wątku, o ktorym piszecie, ale jeżeli dziewczyna nie zaufała Kamari 8O to chyba jest coś nie tak.
Też staram się ostatnio podchodzić z dystansem do miau, bo przeraża mnie ogrom tego wszystkiego nieszczęścia. I sama sobie na dokładke zafundowałam maluszka z piwnicy, co to jak się domek znalazł na drugim końcu Polski prawie, to się biedak rozchorował. Dziś okazało się, że ma cały kosmos obcych w sobie, nie wiem, co z nim dalej będzie :(

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt lip 08, 2011 22:28 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Bianka 4 pisze:No i własnie w tym jest problem, że tak naprawdę odrzuca, bądź ignoruje każdą pomoc prócz finansowej i to w sposób mało elegancki. Też nie czuję się bardzo doświadczona na forum. Jestem tu (tak bardziej aktywnie) chyba 9-10 miesięcy. Ktoś mi przesłał na FB jakiś link do wątku kotki Liczi z łódzkiego schroniska. Spłakałam się potwornie, bo koteńka odeszła jak trafiła do DS. Obiecywałam sobie, że nigdy więcej tu nie wejdę, ale jednak... W tej chwili unikam wielu wątków, zwłaszcza takich gdzie są pyskówki. Ale też spotkałam tu wiele bardzo szczerych i sympatycznych osób. Niektóre poznałam w realu, m.in. przy okazji łapania kociaków w grudniu spotkałam koleżankę z podstawówki. Mam wrażenie, że tutaj 90% osób chce pomóc, ale to te 10% krzyczących najgłośniej wnosi często kiepską atmosferę.
Zobacz, jak pojawiłaś się tutaj nikt nie miał wątpliwości, że potrzebujesz pomocy. Nikt się nie zastanawiał czy chodzi "tylko" o wskazówki czy o pieniądze - bo byłaś szczera, odpowiadałaś na wszystkie pytania, w mig nauczyłaś się wstawiać fotki (mi to zajęło 8 miesięcy :oops: ) Był z Tobą nawiązany dialog. Wydaje mi się, że właśnie tak to powinno wyglądać, m.in. po to jest to forum
Ale się rozpisałam.....

Ja tu jestem na wątku dopiero od kilku dni ale dopiero teraz bardziej się wczytuję :oops: Na forum od połowy czerwca i próbuję zrozumieć jak niektóre osoby mogą odrzucić pomoc?! To po co wogóle pisać o problemach z kotami?! I tez nie znam wątku tamtej osoby. Masz rację Bianka4- tutaj na forum jest wiele baaaaaaaaaardzo sympatycznych i gotowych pomóc osób :1luvu: Osób, które nigdy nie poprosiły nic w zamian. Ja szczęśliwie poznałam tylko takie :1luvu: :1luvu: :1luvu: i to mi wystarczy

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Pt lip 08, 2011 22:32 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Po ostatnich wpisach sabiny widzę,że troche spuściła z tonu i arogancji...to dobrze,bo jej zachowanie bylo mało przyjemne...moze zrozumiała,że postępując w ten sposób nic nie zyska,a tu przecież kotu trza pomóc.
Wiesz,Bianka,mnie moze było o tyle łatwiej,że wszelkie rozliczenia robiła za mnie katgral,za co do grobowej będe jej wdzięczna,bo ja w tamtym złym czasie nie miałam do tego głowy,mój kot umierał i nic innego się nie liczyło,napisałabym do samego prezydenta albo do Pana Boga,byle tylko uzyskać dla niego pomoc.
Ale z drugiej strony starałam się nauczyć wstawiania zdjęć i choć miałam kiepską komórkę,to jednak coś było widać,jak jeszcze nie potrafiłam,to zrobiła to za mnie najszczęśliwsza,dlatego odpowiedź sabiny,że nie ma czasu na robienie zdjęć,bo ma własne życie,niestety mnie nie przekonuje.Która z nas nie ma własnego życia?Każda coś robi,boryka się z problemami,ma pracę zawodową,a często dziesiątki kotów do nakarmienia.
Na Plamka poszło wiele pieniędzy,bo też ich nie miałam,zresztą jak na dłoni są rozliczenia na wątku.
Jeszcze trochę mam na testy i ew.szczepienia.
Ale jak sobie zdałam sprawę,że być może na razie to wystarczy,to szczerze to napisałam.Jeśli będzie potrzeba więcej i nie dam rady,to zrobię bazarek,albo poproszę,ale jest tyle kociego nieszczęscia,że nie można cały czas prosić o pieniądze dla swoich kotów.
Przykro mi,ale argumenty sabiny mnie nie przekonują i tyle.
Mnie tylko kota żal :( :( :( .


Tera będzie do jasdor:
Dorotka,ale frajdę nam sprawiłaś :ryk: :1luvu: .
Zabawki rozchwytane w mig,śmichu i zabawy było co niemiara :D .
Dziękujemy bardzo bardzo :1luvu: :1luvu: :1luvu: .

O rany,też się rozpisałam :oops: :oops: :oops: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt lip 08, 2011 22:44 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Właśnie przeczytałam, że Sabina trochę wyluzowała i oby tak dalej. Mam nadzieję, że kociakowi uda się pomóc. Z drugiej strony też jej się nie dziwię, że nie chciała narażać Rudzika na podróż przez pół Polski, ale to można było powiedzieć w inny sposób.
A zmieniając temat, bardzo się cieszę, że Plamusiowi udało się pomóc i jest wśród nas. I mam nadzieję, że kiedyś się poznamy w realu :ok:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt lip 08, 2011 22:53 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

To może tak troche egoistycznie zabrzmi,ale ja sie przede wszystkim cieszę,że jest ze mną :D .
I leczyłam go też z egoistycznych pobudek-bo nie mogłam znieśc myśli,że może go przy mnie nie być,że obudzę się ze świadomością,że go już nie zobaczę...głupie to strasznie...ale bardzo go kocham,tak jak inne moje sierściuchy :D :1luvu: .
Bianeczka,ja sie już pożegnam z Toba i cioteczkami,bo już mnie oczęta bolą bardzo.
I zmęczyłam sie też tym sprzątaniem,a to dopiero początek :evil: .

Tak więc


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Dobrej nocy wszystkim cioteczkom i ogonkom :1luvu: !
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt lip 08, 2011 22:54 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

vip0 pisze:No tak,jak mnie nie ma,to się wygaduje różne za moimi plecyma :ryk: .
A nie było mnie,bo jak pisałam wczoraj,byłam sprzątać przyszłe moje lokum.
Narobiona jestem jak wół,wszystko mnie boli...nawet te mięśnie,o których istnieniu nie miałam bladego pojęcia :evil: .
Do jednej maupy mojej chłopak przyjechał,więc się oddaliła na czas dłuższy,druga do koleżanki powinszowała,więc mam przynajmniej godzinkę dla was,cioteczki kochane :D .A ponieważ dzisiaj przyszły zabaweczki od jasdor,to sesja zdjęciowa będzie :!:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

No same widzicie,szaleństwo :ryk: .
Zabawki miały byc dla Zosi 8O ...a te stare konie jak je dorwały,to juz kaplica :ryk:
Zosia myszkę dorwała,jak widać :ryk: .
A Wiktor się gdzieś zmył...z biedronką :D .

zajefajne te zabawki :1luvu: :1luvu: :1luvu:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Pt lip 08, 2011 22:55 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Bo wiecie, jak to jest, większość trafia na miau w chwili, kiedy juz wszystko zawodzi, znikąd pomocy nie ma, wet jest głupi i nic nie wie. Wtedy tu trafiamy i okazuje sie, że nie tylko radą, ale i materialnie, i dobrym słowem, i jak kto może - stara sie pomóc. Jak sie już wydobędziemy własnych kłopotów, staramy sie pomóc nastepnym potrzebującym, jakby chcąc oddać zaciągnięty dług :wink:
Ja trafiłam do Was wlaśnie przez katgral, bo to osoba, o wielkim sercu i wiem, że jak prosi o pomoc tzn. że jest potrzebna. I tak to właśnie sie kręci . Czasami nawet taka zabawka, która dla mnie znaczy tak niewiele, kogoś innego bardzo pocieszy.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Paulusek i 10 gości