Kocięta od zbieraczki, Akselek [*] :( Burza i Sparta w DS

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 08, 2011 15:51 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

Z uwagi na to, że w weekendy jestem bez netu listę darczyńców :1luvu: wrzucę dopiero w poniedziałek, mam nadzieję, że wybaczycie... :wink:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 08, 2011 15:52 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

Nie mam doświadczeń [i dobrze] z takimi paniami, ale jeśli jest tak trudno zabrać kociaki, mimo tych podchodów - karma, leczenie itp. - to nie mozna zagrozić policją, strazą dla zwierząt itp. ? Zakładając , ze baba komunikatywna. Przecież takie warunki to takie jak pokazuja w reportażach , a rzecz, moim zdaniem, można podciągnąć pod znęcanie się. Wymóc - jeśli nawet nie zabierając wszystkich [bo nie ma gdzie głównie, rozumiem] kastracje, jeśli nie dobrocią, to właśnie groźbą. Poprosić ew. jakiegoś policjanta zaprzyjaźnionego [jak kto ma] o interwencje i 'wytłumaczenie' ?
Ludzie czasem inaczej reagują na nakazy 'władzy' niż 'takich tam pań, co im koty chcą zabrać'.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26015
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 08, 2011 15:56 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

morelowa pisze:Nie mam doświadczeń [i dobrze] z takimi paniami, ale jeśli jest tak trudno zabrać kociaki, mimo tych podchodów - karma, leczenie itp. - to nie mozna zagrozić policją, strazą dla zwierząt itp. ? Zakładając , ze baba komunikatywna. Przecież takie warunki to takie jak pokazuja w reportażach , a rzecz, moim zdaniem, można podciągnąć pod znęcanie się. Wymóc - jeśli nawet nie zabierając wszystkich [bo nie ma gdzie głównie, rozumiem] kastracje, jeśli nie dobrocią, to właśnie groźbą. Poprosić ew. jakiegoś policjanta zaprzyjaźnionego [jak kto ma] o interwencje i 'wytłumaczenie' ?
Ludzie czasem inaczej reagują na nakazy 'władzy' niż 'takich tam pań, co im koty chcą zabrać'.

Jak kobieta się "zatnie" to tak zrobimy. Tylko trzeba sobie zdawać sprawę, że to będzie ostatni wjazd do niej. Policja nie będzie nas tam przecież eskortować na każde zawołanie :( A ona nas po takiej akcji po prostu już nie wpuści.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 08, 2011 16:16 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

Pewnie tak. Ale mnie bardziej chodzi o to, żeby KTOŚ kobiecie wytłumaczył na co podpada tak sytuacja, przypomniał relacje z tv [jeśli ogląda] itp. I , że będzie kontrolowana np., a jak nie , to jej zwierzaki zostaną odebrane 'z urzędu i dla ich dobra'.
Nie wiem,nie byłam - może ...czasem są ludzie, którzy po prostu nie kumają bo są chorzy i wtedy trudniej. FAkt, moze się zaciąć.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26015
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 08, 2011 22:52 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

Masakra totalna. Podrzucać jedynie mogę i trzymam kciuki za malce i te duże też :ok:
magdajedral
 

Post » Pt lip 08, 2011 23:10 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

Podziwiam Was :ok: Ja tą Balbinke to bym wyniosła stamtąd chocbym miala ją do własnych gaci schować :evil: Nie można jej choćby powycinać tej oblepionej sierści? A Kazio to już przechodzi pojęcie :evil: 8O
Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nasza pani A. w stosunku do pani Z. to Matka Teresa . Tamte kociaki muszą być chyba potwornie zarobaczone, stąd takie chudziutkie. A brzuszki malutkich tez pewnie obfitują w obcych - to i grubiutkie.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt lip 08, 2011 23:13 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

jasdor pisze:Podziwiam Was :ok: Ja tą Balbinke to bym wyniosła stamtąd chocbym miala ją do własnych gaci schować :evil: Nie można jej choćby powycinać tej oblepionej sierści? A Kazio to już przechodzi pojęcie :evil: 8O
Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, :roll: że nasza pani A. w stosunku do pani Z. to Matka Teresa . Tamte kociaki muszą być chyba potwornie zarobaczone, stąd takie chudziutkie. A brzuszki malutkich tez pewnie obfitują w obcych - to i grubiutkie.

no
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lip 09, 2011 10:53 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

dopiero trafiłam na ten wątek. niewiarygodne, że są tacy ludzie. tzn. jasne, rozumiem, że ktoś może mieć nawet kilkadziesiąt kotów, ale do cholery wtedy musi mieć odpowiednią przestrzeń i kasę na utrzymanie. od dwóch tygodni mam takiego kilkutygodniowego malucha i jak patrzę na niego i pomyślę o maluchach Pani Z. to czuję i złość i bezradność...jakim trzeba być człowiekiem, żeby skrzywdzić takie bezbronne niewinności? postaram się choć troszkę przelać, wiele to nie będzie, ale zawsze jakiś grosik ...


tak się zastanawiałam, czy gdyby zabrać Balbinkę ukradkiem, aby babsztyl nie widział, a potem wmówić jej, że to ona zgubiła kota i jest nieodpowiedzialną, złą panią dla swych podopiecznych??? albo, że kotu było źle i widocznie uciekł :evil: wiem, trudno w takie tłumaczenie uwierzyć, ale może na taką stukniętą podziałałby ...

putto

 
Posty: 48
Od: Pt cze 17, 2011 18:21

Post » Sob lip 09, 2011 17:20 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

Już wpłaciłam, tyle ile mogłam w tej chwili. Też pomyślałam, żeby Balibinkę po cichu zabrać. To co widać na zdjęciach zdecydowanie podchodzi pod znęcanie się nad zwierzętami. Komendy Policji mają specjalne numery telefonów gdzie można zgłaszać takie fakty. Ale chyba najważniejsze jest w tej chwili żeby mieć możliwość wchodzenia do jej mieszkania, po interwencji Policji na pewno nikogo nie wpuści.
Obrazek

sonata

 
Posty: 717
Od: Czw wrz 23, 2010 13:00

Post » Sob lip 09, 2011 17:45 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

Tak jak wcześniej pisała Zofia&Sasza - wjazd "na ostro" z Policją itp. można zrobić raz - po tym kończy się już jakakolwiek współpraca. Należałoby wtedy zabrać wszystkie, albo wszystkie chore koty - dokąd? Na Paluch bez sensu, to wyrok. DT nie ma, nie mówiąc o środkach na leczenie.
Nie ma dobrych rozwiązań - nie ma narzędzi ... dopóki osoba chce współpracować, trzeba polubownie wyjąc tyle kotów, ile się i ew. skłonić ją do leczenia/sterylizacji pozostałych ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob lip 09, 2011 18:54 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

dokladnie ile jest tam kotow? ile doroslych kotow a ile kociat?
co ona im dawala jesc?\
uwielbiam milosniczki zwierzat ktore nie widza ze jej koty sa chore i glodne
Przepraszam bardzo ale czy ta baba nie slyszy jak te koty miaucza z glodu?(&^%%$$$#@@!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
gerardbutler
 

Post » Sob lip 09, 2011 20:52 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

Zofia&Sasza pisze:Czarny pełnojajeczny miziak. Bardzo chudy, kiepskie futerko. JEST DO WZIĘCIA. Zbieraczka mówi, że go wyda. Szukamy DT, załatwiamy kastrację.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Zdjęcie trochę oczywiście przekłamuje, ale on JEST strasznie chudy :(

Obrazek


W poniedziałek czarnuszek trafi do moich rodziców na czas leczenia, kastracji i ogólnie doprowadzenia do dobrej formy. Później będzie szukał wspaniałego domu. Mam tylko nadzieję, że kobieta nie rozmyśli się i go wyda.

kalla

 
Posty: 302
Od: Pon wrz 19, 2005 12:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 09, 2011 20:54 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

:( :( :ok: trzymam kciuki za hebana
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lip 09, 2011 20:59 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Delikatnie z nią! Czułe słówka, że będzie jej lżej bez jednego kota, że będzie taniej w utrzymaniu, że będziecie mówić co i jak, że przyniesiecie zdjęcia, że kotu będzie naprawdę dobrze, że jak człowiek choruje to tez idzie do lekarza, że kot jak jest chory to cierpi i go boli....
Nasza też deklarowała, że odda, a przy zabieraniu ciągle powtarzała, że może by jednak zostały .
Z takimi babami nie ma to tamto, każde słowo trzeba ważyć, żeby mówić tylko to, co ona chce usłyszeć.
dziewczyny - zanieście coś, żeby te biedaki miały na czym spać :( Jakieś kartoniki wyścielone kocykami. Jak trzeba to się o coś postaram i przyślę :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob lip 09, 2011 21:00 Re: RATUNKU!!! Kocięta odebrane od zbieraczki, leczymy...

kciuki i podnosze! :ok:
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], muza_51, puszatek i 142 gości