Wątek cukrzycowy - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt lip 08, 2011 11:57 Re: Wątek cukrzycowy - IV

anita szczecin pisze:+ 4: 68. Tuż przed pomiarem zjadł miseczkę BOZITY, więc jestem spokojna.

:ok:

Od 1 lipca Matylda jest kompletnie rozregulowana.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt lip 08, 2011 18:10 Re: Wątek cukrzycowy - IV

anita szczecin pisze:Ponownie podam w każdym razie 1,5 jednostki i dzisiaj pomierzę ...+8.

I co ???? Jak było +8.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt lip 08, 2011 19:26 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Kociaro,

Postanowiłam nie mierzyć +8, ponieważ już chyba regułą jest że to około +4-6 godziny ma nadir. Pomiar +8 zawsze ma wyższy niż ten wcześniejszy, więc chyba nic nam to nie powie ciekawego, prawda? Wiesz, on ma przy tym wszystkim problemy skórne i po sugestiach mojej wetki oraz Edyty45 najbardziej prawdopodobne wydaje mi się, że to ze stresu, więc wolałabym nie kłuć go, jeżeli nie jest to naprawdę konieczne. Nie dość, że ciągle go męczę kłuciem, to my jeszcze jesteśmy po przeprowadzce i w trakcie remontu, więc stres wydaje się prawdopodobny.

Wieczorne PRE właśnie wyniosło 136, także wydaje się, że ładnie się wszystko reguluje. Zaraz ponownie podam 1,5 jednostki. Jak myślisz, czy przy takich wynikach jak ostatnio powinnam wkrótce znów zmniejszyć nieco dawkę?

PS. Powodzenia z bidulką Matyldą!

anita szczecin

 
Posty: 107
Od: Nie cze 05, 2011 10:01

Post » Pt lip 08, 2011 19:58 Re: Wątek cukrzycowy - IV

anita szczecin pisze:Postanowiłam nie mierzyć +8, ponieważ już chyba regułą jest że to około +4-6 godziny ma nadir.

Nie do końca się z tym zgadzam, ale szanuję Twój wybór. Żeby zrobić krzywą nie powinno się omijać pomiarów, bo ważne jest nie tylko czy podnosi się cukier ale też o ile i kiedy zaczyna spadać albo podnosi się (np. ile po posiłku). Nadir przy Lantusie/Levemirze pojawia się po 8-12 godzinach.
Wieczorne PRE właśnie wyniosło 136, także wydaje się, że ładnie się wszystko reguluje. Zaraz ponownie podam 1,5 jednostki. Jak myślisz, czy przy takich wynikach jak ostatnio powinnam wkrótce znów zmniejszyć nieco dawkę?

Tak oczywiście trzeba zmniejszyć o kolejne 0,25U. Ale postaraj się utrzymać obecną dawkę 1,5 przez kilka następnych dni. Jeśli w którymkolwiek pomiarze pojawi się wynik poniżej 50 mg zmniejsz dawkę wcześniej.
I proszę .. nie przerywaj pomiarów przy PRE.

Jeśli chodzi o problemy skórne np. wysuszenie skóry jest skutkiem ubocznym insulinoterapii. Leki szczególnie ludzkie mogą co najwyżej pomóc chwilowo. Polecam naturalne środki jak olej z łososia (w zooplusie - Salmopet ma najlepszy skład)i olej z wiesiołka.
W zimie kiedy powietrze w mieszkaniu ma ok.30% wilgotności Matylda ma suchą skórę z łupieżem. Tylko podawanie oleju skutkuje.

A Matylda właśnie uraczyła mnie wynikiem 427 mg , a rano było 72 mg o 13.30 już 304 mg. To rezultat próby ustawienia na dawkowanie 2 x dziennie. Widzę że chaotycznie zmieniam dawki - muszę się poprawić :oops:

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt lip 08, 2011 20:23 Re: Wątek cukrzycowy - IV

"Kociara" pisze:A Matylda właśnie uraczyła mnie wynikiem 427 mg , a rano było 72 mg o 13.30 już 304 mg. To rezultat próby ustawienia na dawkowanie 2 x dziennie. Widzę że chaotycznie zmieniam dawki - muszę się poprawić :oops:


O jacie! Co za skok! Tyle to nawet na Caninsulinie trudno osiągnąć!

Dzięki, Kociaro za wyrozumiałość w sprawie moich nieregularnych pomiarów. Z PRE nie zrezygnuję, dopóki wyniki spadają tak nisko, widziałam Maślakową hipoglikemię i nie chcę tego zobaczyć ponownie.

Nie wiem czy czytałaś moje uwagi na temat problemów skórnych Maślaka, ale to chyba nie przesuszenie. Drapie sie od wielu tygodni, najwięcej chyba po uszach i tutaj ma łyse placki. Poza tym na uszach pojawiaja sie i znikaja takie grudki. Wetka twierdzi, że nie wygląda to ani na grzyba, ani tym bardziej na świeżbowca, obstawiała alergię lub stres.

anita szczecin

 
Posty: 107
Od: Nie cze 05, 2011 10:01

Post » Pt lip 08, 2011 20:32 Re: Wątek cukrzycowy - IV

anita szczecin pisze: Wetka twierdzi, że nie wygląda to ani na grzyba, ani tym bardziej na świeżbowca, obstawiała alergię lub stres.

A czy wetka nie zaleciła zrobić analizę zeskrobiny ze skóry. Czy nie poleciła wizyty u kociego dermatologa. Stress - a może zastosować feliway???
Matylda owszem czasami się drapała też z wyłysieniami, ale przeszło samo.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt lip 08, 2011 21:03 Re: Wątek cukrzycowy - IV

"Kociara" pisze:A czy wetka nie zaleciła zrobić analizę zeskrobiny ze skóry. Czy nie poleciła wizyty u kociego dermatologa. Stress - a może zastosować feliway???


No, jakoś na razie nie. Pierwsze słyszę o zeskrobinie ze skóry. Zapytam ja o to w poniedziałek. Musimy zrobić serię kroplówek na nery, bo jakiś wynik taki sobie ostatnio był. Ten Feliway to, kurczę, drogi :(

anita szczecin

 
Posty: 107
Od: Nie cze 05, 2011 10:01

Post » Pt lip 08, 2011 22:04 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Powiedziała mi wetka, że cukrzycowe koty, które jedzą mokre powinny mieć dodawany do jedzenia jakikolwiek błonnik w celu spowolnienia metabolizowania pokarmu.
Dajecie kotom błonnik?

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt lip 08, 2011 22:07 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Kocurro pisze:Powiedziała mi wetka, że cukrzycowe koty, które jedzą mokre powinny mieć dodawany do jedzenia jakikolwiek błonnik w celu spowolnienia metabolizowania pokarmu.
Dajecie kotom błonnik?

pierwszy raz o tym słyszę 8O

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Sob lip 09, 2011 7:10 Re: Wątek cukrzycowy - IV

PRE 94!!! Może jednak już zmniejszyć dawkę do 1,25?

anita szczecin

 
Posty: 107
Od: Nie cze 05, 2011 10:01

Post » Sob lip 09, 2011 9:58 Re: Wątek cukrzycowy - IV

anita szczecin pisze: w poniedziałek.... Musimy zrobić serię kroplówek na nery, bo jakiś wynik taki sobie ostatnio był.
Nie jestem zwolenniczką zmiany dawki bez krzywej (co najmniej 3 pomiary w ciągu 12 h). Owszem możesz zmniejszyć dawkę o 0,25U, ale jeśli przez kilka kolejnych dni cukier będzie szybował powyżej 300 mg - powróć do dawki 1,50U.
Oczywiście to jest moja sugestia, już poznałaś i wiesz co należy do opiekuna - utrzymać "zdrowy" poziom cukru., stopniowo zwiększając lub zmniejszając dawkę.
Trochę niepokoi mnie że Twoje kocie ma niedobra wyniki i trzeba robić kroplówki. I dlaczego te kroplówki chce się robić po jakimś czasie po badaniu krwi i to wtedy kiedy cukier zaczyna się stabilizować ? W przypadku dolegliwości cukier potrafi szaleć. Może obniżenie poziomu cukru "leczy" trzustkę i nerki.
No nie wiem - na innych chorobach niż cukrzyca nie znam się, ale przed zrobieniem czegokolwiek u Matyldy dokładnie omawiam co powinno się zrobić i dlaczego.
Zauważyłam że jak się idzie do weta z problemem, który zauważyło się u milusińskiego to weci od razu serwują zastrzyki, kroplówki albo kroplówki bez zrobienia badania pełnych elektrolitów. A jak kroplówki celem przepłukania kota to od razu wpompują 250 ml. zamiast 2 x po 100 ml podskórnie. :roll:
Kotom cukrzycowym nie wolno robić kroplówek płynem Ringera z mleczanami, a rodzaj płynu uzależnia się od poziomów elektrolitów we krwi.
Anito trzymaj rękę na pulsie. Szkoda zmarnować to co już osiągnęłaś.
Ostatnio edytowano Czw lip 14, 2011 23:39 przez "Kociara", łącznie edytowano 1 raz

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Sob lip 09, 2011 13:09 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Dzięki za uwagi, Kociaro! Postawię wetkę w krzyżowym ogniu pytań :wink:

+5: 52

anita szczecin

 
Posty: 107
Od: Nie cze 05, 2011 10:01

Post » Sob lip 09, 2011 20:39 Re: Wątek cukrzycowy - IV

anita szczecin pisze:+5: 52

sugeruję schodzenie z dawki o 0,25U co kilka dni.
Wiesz co Anita - jak patrzę na ostatnie wyniki Maślaka zaczynam wierzyć w możliwość remisji. Nie chcę zapeszać, ale ja wierzę. :D

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Sob lip 09, 2011 22:25 Re: Wątek cukrzycowy - IV

"Kociara" pisze:
anita szczecin pisze:+5: 52

sugeruję schodzenie z dawki o 0,25U co kilka dni.
Wiesz co Anita - jak patrzę na ostatnie wyniki Maślaka zaczynam wierzyć w możliwość remisji. Nie chcę zapeszać, ale ja wierzę. :D


Wieczorne PRE: 196

Kociaro, uczestniczysz w tym forum od kilku lat... jak często zdarzały się remisje? Czy zawsze na Lantusie tak się nagle, z dnia nadzień schodzi z wyników 300-450 na 50-200?

anita szczecin

 
Posty: 107
Od: Nie cze 05, 2011 10:01

Post » Nie lip 10, 2011 23:25 Re: Wątek cukrzycowy - IV

feniks32 pisze:czy znana jest komukolwiek metoda wspierania leczenia cukrzycy poprzez łączenie insulinoterapii z podawaniem
wyciągu z cynamonu. Podobno u ludzi i u zwierząt z cukrzycą typu II daje to bardzo dobre efekty.
Były prowadzone badania w USA i podobnież jest to tam stosowane.
Hej Feniks, gdzie można znaleźć wyniki tych badań? Dyskusja na temat cynamonu była u nas na forum dla kotów cukrzycowych w Niemczech już w 2008 r. http://429958.forumromanum.com/member/f ... betes.html
Z zebranych przez nas swego czasu informacji wynika, że cynamon jest dla kotów trujący.

Pozdrawiam
Tinka

EDIT: Nieodzownym suplementem u kotów cukrzycowych powinna być tauryna - i nie tylko u nich.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości