Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Odebrałam wyniki Erroi.
Jest dramat.

Kot ma silną anemię, najprawdopodobniej pochodzenia nerkowego. Ale. Przy tak wysokich WBC i dotychczasowym trybie życia nie można wykluczyć hemobartonelli.
Tak, czy inaczej - szukam [znowu] dojścia do EPO.

Agn pisze:(...)
Tak, czy inaczej - szukam [znowu] dojścia do EPO.

Z dojściem (do aranespu) jak się okazuje nie ma problemu.
Korespondowałam mailowo z panią z działu zamówień Amgen.
Pani podała mi adresy czterech aptek w Lublinie, z którymi współpracują i napisała, że zamówienia realizowane są z dnia na dzień.
Problemem są niestety finanse...

Ech, kasa ... niby szczęścia nie daje, ale za to jak ułatwi bycie nieszczęśliwym :twisted:

Moja Gołąbka, swego czasu, wyszła z dość paskudnej anemii na kwasie foliowym ... nie umiem porównać wyników, bo są w różnych jednostkach ale proporcjonalnie wyglądały niewiele lepiej. Tylko obawiam się, że jej poprawa była raczej łutem szczęścia niż regułą ...
Oby Erroi szybko stanął na łapy :ok:

Dziś był dzień pełen wrażeń zakończony feerią różowości we mgle po dzisiejszym parnym upale i burzach. Trochę mnie ta mgła uspokoiła.

Erroi. Rozważamy różne warianty. Wszelkie decyzje dopiero po rozmowie z Doc. Jest jeszcze opcja `transfuzja`. Nawet przyszedł mi na myśl dawca - przetestowany i przebadany stosunkowo niedawno - Inuk.

Ewentualnie można jeszcze stestować Zyzka.

Jutro z Katowic przyjeżdżają nowi opiekunowie Białej [królika]. Zostanie tylko Maluszek, która mam nadzieję przestanie wreszcie kichać i też wyląduje w swoim domu.

Z wieści pozakocich.
Moje dziecko dostało się na upatrzone studia. A właściwie dostało się na oba kierunki, które sobie alternatywnie obstawił. Na ogrodnictwo jako 12 na liście 170 przyjętych - ale nie tam będzie studiował. Będzie studentem kierunku: odnawialne źródła energii i gospodarka odpadami, który rusza w tym roku na UP we Wrocławiu. Dostał się na 52 miejscu na 130 przyjętych.
Duma mnie rozpiera.

Agn pisze:Moje dziecko dostało się na upatrzone studia. A właściwie dostało się na oba kierunki, które sobie alternatywnie obstawił. Na ogrodnictwo jako 12 na liście 170 przyjętych - ale nie tam będzie studiował. Będzie studentem kierunku: odnawialne źródła energii i gospodarka odpadami, który rusza w tym roku na UP we Wrocławiu. Dostał się na 52 miejscu na 130 przyjętych.
Duma mnie rozpiera.

Gratuluję serdecznie i cieszę się razem z Tobą :piwa:

Gratulacje dla dziecka - i matki

Agn pisze:(...)
Moje dziecko dostało się na upatrzone studia. A właściwie dostało się na oba kierunki, które sobie alternatywnie obstawił. Na ogrodnictwo jako 12 na liście 170 przyjętych - ale nie tam będzie studiował. Będzie studentem kierunku: odnawialne źródła energii i gospodarka odpadami, który rusza w tym roku na UP we Wrocławiu. Dostał się na 52 miejscu na 130 przyjętych.
Duma mnie rozpiera.

Dopiero nocą takiego njusa zapodajesz :?:

Wielkie gratulacje :ok:

Dziękuję.

pixie65 pisze:Dopiero nocą takiego njusa zapodajesz

A bo to mgła, worki i takie tam... :oops:

Za dużo na jeden dzień.

Taaaa...zwłaszcza worki :twisted:

A w Lublinie dzisiaj było tak:

Obrazek

fajne studia - gratulacje
noo, to Młody teraz wybędzie z chałupy na dobre..

Studia wybrał sobie bardzo fajne. Od zawsze miał skłonności biologiczne ale też, jakby to nazwać, `społeczne`. Trochę się obawiałam, żeby nie poszedł w kierunku humanistyki [bo po co mu to :twisted:

], ale na szczęście okazał się być bardziej pragmatyczny niż ja. :lol:

Co do `wybycia na dobre` to zdążył mnie już przyzwyczaić do tego, że jest niezwykle samodzielnym dzieckiem.
Niech mu się uda, to co sobie zaplanował.

Agn pisze:Z wieści pozakocich.
Moje dziecko dostało się na upatrzone studia. A właściwie dostało się na oba kierunki, które sobie alternatywnie obstawił. Na ogrodnictwo jako 12 na liście 170 przyjętych - ale nie tam będzie studiował. Będzie studentem kierunku: odnawialne źródła energii i gospodarka odpadami, który rusza w tym roku na UP we Wrocławiu. Dostał się na 52 miejscu na 130 przyjętych.
Duma mnie rozpiera.

No pięknie!! Gratuluję :piwa:

No to Biała pojechała właśnie do swojego domu. Niech jej się wiedzie.
Z dziewięciu królików został jeden.

Dziś rano zważyłam kurduple.
Moai i Ganesha spoko.
Moai: 648g - 790g - 830g
Ganesha: 560g - 730g - 950g :!:

Za to Basquiat - bardzo kiepsko i to widać na pierwszy rzut oka. Jest już połowę mniejszy od Ganeshy i waga to potwierdza: 483g - 548g - 556g. Nie wróży to dobrze. I niestety, nie bardzo jest co zrobić.

Za to Erroi nauczył się wymuszać pewne rzeczy rozpaczliwym miauczeniem.
Kiedy rano sprzątałam łaził za mną i tak strasznie nawoływał. Myślałam, że chodzi o to, żeby go wypuścić na dwór i już nastawiałam się na kolejne godziny, dni potępieńczego wycia... :roll:

No ale. Umyłam miski Erroi i nasypałam jego karmy i postawiłam w łazience. O dziwo, kot zamilkł. Potem, gdy się najadł, znowu za mną łaził i czegoś chciał. Wytrzepałam też jego kocyk w łazience, a w tym celu musiałam z tego kocyka zdjąć Tańkę. Kiedy położyłam kocyk na miejscu [na środku łazienki :roll:

], Erroi zadowolony ucichł i poszedł się położyć `na swoje`.
Najwyraźniej ten kot bardzo docenia własne rzeczy - własne miski, własne jedzenie [bo w kuchni było suche cały czas] i własny kocyk. :mrgreen:

Dziecka gratuluję :piwa:

Ten maleńki Ganesha? Prawie kilogram?! Toż on chyba myśli, że jest gęsią na wątróbkę

Spokojnego dnia, Agn :1luvu:

*

A mnie już całkiem rozpierd...ił się system i musiałam zrobić reinstalkę :placz:

Wszystkie ustawienia w ff szlag trafił :placz:

I tak się drugi dzień wkurrrr...iam, że hej. Co bardziej zorientowanym wyjaśniam, że nieee, nie robiłam obrazu systemu. Mogę się sama osobiście kopnąć w d. A co mi tam.

no to wygląda ,że mam większa szansę poznać Białą niż Ciebie Agn osobiscie :lol:

za całokształt hospicjum nieustajaco trzymam kciuki

Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.

Kto przegląda forum