Neska z domu Dixie, Banshee, Lilith... kolorowe dziewczynki

trzymamy mocno kciuki, żeby wszystko było dobrze :!:

Może gastroskopia coś wykaże...

A zajrzyj tutaj: viewtopic.php?f=1&t=117370

Wróciliśmy od weta, zrobiliśmy morfologię z profilem wątrobowo-nerkowym, dostała kroplówkę nawadniająca i betamox, tolf, 10ml parafiny. Lekarz powiedział że kot idealny do badań

Czekamy na wyniki krwi ale na razie po rozmowie z lekarzem wygląda że to mocne zakłaczenie. Mam jutro dzwonić z rana o wyniki, a na razie 3x dziennie dawać po 5ml parafiny aż do niedzieli a w niedzielę znowu na kontrolę, ciąg dalszy diety RC gastro intestinal. Lekarz mnie trochę uspokoił, gdyby połknęła jakieś ciało obce krew w wymiotach by się nasilała a na chwilę obecną jest minimalnie zabarwiona, wczoraj w nocy puściła takiego sfilcowanego kłaka, może jeszcze nie mogła się pozbyć wszystkiego. Czekamy na wyniki i prosimy o mocne :ok:

przy okazji- Neska waży 5,20kg :mrgreen:

Edit: dzięki Cameo, przeczytałam i upewniam się coraz bardziej w tym kłaku

Takie kłaki mogą się zdarzać jak najbardziej, moje futra też czasami mają rozstrój brzuszków na dwa końce, że się tak wyrażę.
Dobrze, że zrobiłaś badania - mocne :ok:

za wyniki.

Wróciłam do Was tutaj :ok:

Maykaw, zapytaj weta o Bezo-Pet, to pasta na odkłaczanie

Możesz przy okazji podawać drugiej kotce - nie zaszkodzi a może pomóc. Ja podaję go swoim od czasu do czasu. No i mam kota, który lubi sobie czasami "haftnąć"

Po Bezo-pecie przechodzi jak ręką odjął.

Morfologia w normie tylko nerkowe lekko nie bardzo, jutro bede miała wyniki to wrzuce. Od wczoraj pawikowała 3x tylko, za to po parafince dzis rano musialam kota wykapac i podlogi umyc bo sie obsr....

nie podobalo sie jej to za bardzo :wink:

Ona nie chce past odklaczajacych, kiedys lubila teraz sie jej odmieniło...

Jestem, czytam :ok:

Neska z brzuszkiem juz ok, zakłaczyła się

teraz dla odmiany od wczoraj ma przy uszku łysy placek, i od dziś przy nosku - weterynarz powiedział że alergia... w sobotę jak ją kąpałam prawdopodobnie to ja ją załatwiłam...

O masz Ci los! Miałam nadzieję, że dziś się odezwiesz :ok:

ale jest dobrze

najprawdopodobniej jak prałam dolną połowę kota i użyłam szamponu (wiem ale nie miałam nic innego zeby ją szybko doprac :roll:

) wyszła reakcja alergiczna... smarujemy Octeniseptem łysy placek, w czwartek mamy się już pokazać

Dalej leczymy alergię, jest coraz lepiej i nastepna wizyta w piątek. W sobotę zrobiło się gorzej po czym okazało sie ze Banshee wylizała pysio Neski i zrobiło się nieładnie, teraz panienki są odseparowane

Dziś w lecznicy wet pokazał mi fajnego białego pół rocznego kocurka, siedzi w klateczce w lecznicy, szuka domu, odjajczony, kapitalny, miziasty i kontaktowy - gdyby ktoś gdzieś szukał takiego białaska - jest w lecznicy "Morskie Oko" tel 0-22 8514142 http://lecznica-morskieoko.waw.pl/index.php :ok:

Dziś piątek - jak wypadła wizyta u weterynarza i jak czuja się koteczki :ok:

Neska czuje się już dobrze, ale kolnierzyk musi nosic jeszcze kilka dni do całkowitego wygojenia żeby znowu nie rozdrapała. Banshee jak zwykle pełno jej wszędzie :mrgreen:

W ramach dobijania mnie finansowego zepsul mi sie samochod....jeszcze troche i chyba go sprzedam bo zawsze sie psuje jak mam dolek finansowy....

» Czw sie 25, 2011 16:29 Re: Neska z domu Dixie & Banshee.

Gołąb na balkonie obok :wink:

Uploaded with ImageShack.us

Neska z domu Dixie, Banshee, Lilith... kolorowe dziewczynki

Kto przegląda forum