Wydaje mi się, że nie ma co generalizować. Moja osobista, rodzona siostra ze szwagrem postanowili kupic sobie boksera (bo kiedyś mieli, lubią tę rasę itd). Z hodowli chcieli. Argument ich był taki, że pies z hodowli to gwarancja zdrowia, nie będzie chorował tak jak taki niewiadomego pochodzenia, będzie może lepiej ułożony itd. No generalnie w tym stylu. No i z hodowli - taki lans. Jak przekonywałam ich do pieska ze schroniska, że to są wdzięczne psiaki, albo z dogomanii - tyle jest tam wychuchanych, potrzebujących domu. Nie - argument główny był taki, że mają troje dzieci i woleliby bardziej "pewnego" psa. Poklóciłam się z nimi aż o to - że są gadżeciarze powiedziałam i że jestem ciekawa co będzie jak piesek okaże się chorowity i nie taki idealny.
No i....piesek jest, ma kilka miesięcy, rodowodowy, śliczny. Od razu zacząl niszczyć ich cudne mieszkanie, a na dodatek pojawił mu sie guz na głowie z podejrzeniem nowotworu (na szczęscie był to ropień i juz wyleczony), i na domiar złego ma na wszystko alergię - ostatnio po pobycie na działce i kontakcie z ropuchą spuchł niemożebnie i na sygnale jechali do weta.
I...nic. Taka ich decyzja była, teraz naprawiają szkody, jeżdżą po wetrynarzach, kupa kasy, zmartwień i trosk oraz czasu. Ale nigdy nie usłyszałam od nich słowa wkurzenia. Tylko słowa pełne miłości, troski i zaniepokojenia. Są z psiakiem na dobre i na złe. Więc chciałam tylko nadmienić, że poczatkowe nadzieje na mniej problemowy "model" zwierzaka nie przekreśla wcale właścicieli i nie determinuje z góry ich zachowania w razie problemów.
Edit: a propos rady wydzwaniania po hodowlach. Rzeczona moja siostra wraz ze szwagrem, jak wspomniałam, mieli podejrzenie nowotworu u tej suni. Do czasu wyników biopsji była obawa. Powiedziałam, im, że z tego co wiem, to warto zadzwonić do hodowcy. Zadzwonili, a hodowca: aha. I koniec, szybko zakończył rozmowę, bez oznak zaciekawienia czy tez niepokoju. Nigdy tez już nie próbował dowiedzieć się o wynik biopsji, ani też nie prosił o taka informację. To było dla siostry szokiem w sumie. To tak a propos zarejestrowanych hodowli z tradycjami.
