DT u J.D.<Ciężkie czasy-40KOTÓW PROSI O GŁOSY !!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 07, 2011 8:48 Re: DT u J.D.<Ciężkie czasy-wspomóż groszem moje tymczasy !!!!!!

meksykanka pisze:Nic, trzeba próbować.
Jest ciężko ale trzeba mieć nadzieję :1luvu:

nadzieja zawsze jest.I nie można jej tracić. Myślę,że mimo narzekań i dołów mamy w sobie ciągle nadzieję.Inaczej zwierzem byśmy sie nie zajmowali. Tkwi, uczepiona pazurami w środku i nie ma zamiaru zniknąć. :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 07, 2011 9:05 Re: DT u J.D.<Ciężkie czasy-wspomóż groszem moje tymczasy !!!!!!

O tak, nawet jeśli jest matką głupich... to właśnie ta głupota jest motorem napędowym wszystkich działań
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Czw lip 07, 2011 10:13 Re: DT u J.D.<Ciężkie czasy-wspomóż groszem moje tymczasy !!!!!!

Ojej !

Welina zrobiła kolejny bazarek, cytuję:
"ZAPRASZAM NA DRUGI BAZAREK DLA NERO I TOFIKA viewtopic.php?f=20&t=130047 i idę spać "

A ja durnowata nie zauważyłam, że kobita całe wyposażenie domku wyprzedaje :1luvu:
Piękne Pani, piękne.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Czw lip 07, 2011 10:17 Re: DT u J.D.<Ciężkie czasy-wspomóż groszem moje tymczasy !!!!!!

meksykanka pisze:Ojej !

Welina zrobiła kolejny bazarek, cytuję:
"ZAPRASZAM NA DRUGI BAZAREK DLA NERO I TOFIKA viewtopic.php?f=20&t=130047 i idę spać "

A ja durnowata nie zauważyłam, że kobita całe wyposażenie domku wyprzedaje :1luvu:
Piękne Pani, piękne.

Tu nie trzeba cytować tylko wkleić :mrgreen: viewtopic.php?f=20&t=130047

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pt lip 08, 2011 5:21 Re: DT u J.D.<Ciężkie czasy-wspomóż groszem moje tymczasy !!!!!!

nie wiem co mam robić ....byłam karmić koty u sąsiada i dziś były 3 zupełnie nowe-z tego dwa widać bardzo młode a jeden ok roku;o ile ten ok. roczny wygląda dobrze to te dwa małe-marnie;naliczyłam już 8kotów;jeszcze dochodzi czasami rudy ale jak odejdę;jest jeszcze szylka przy moście -gdzieś odchodzi ale nie wiem dokąd bo teren ogrodzony i zamknięty-nieduży ogródek;jak tak dalej pójdzie to czeka mnie bankrucja :( poradżcie gdzie znależć sponsora na puszki dla tych kotów? tanie puszki,z Biedronki, cena za puszkę 2zł/400g;potrzebuję najmarniej 2puszki dziennie,nie mam teraz czasu gotować do nich ryżu ale do zimy kawałek bo wtedy to wskazany będzie ciepły posiłek;żeby chociaż 50 puszek/miesiąc ktoś "zasponsorzył" :? dodaję czasem puszkę "psią";dolewam tran i trochę srebra koloidalnego i to podnosi koszta ale muszę je odkarmić do zimy bo większość wygląda żle;na pewno maja problemy z zębami-mam nadzieje,że to tylko kamień i że zejdzie trochę przy regularnym podawaniu suchego pokarmu.nie wiem jaki rezultat da moje odrobaczenie -bo jeden zje drugi nie,jeden więcej drugi mniej;mam nadzieję,że jednak trochę to pomoże bo widać,że zarobaczone;zresztą przecież w życiu nikt ich nie odrobaczał to i pewne na 100% "bogate życie wewnętrzne" :?
co robić?co robić??? co robić???? przecież tu to nawet nie mam kogo prosić o pomoc,do kogo zwrócić się -przecież większość mnie wyśmieje,zresztą już i tak śmieją się ze mnie,kiwają z politowaniem głowami a jeśli są na "tak" to chyba tylko wtedy jeśli:
-sami potrzebują mojej pomocy;
-nie chcą mnie urazić;
-mają to "gdzieś" więc dla świętego spokoju -przyklaskują;
nawet ci co niby mnie popierają nie dadzą grosza :evil: na koty???? 8O 8O w życiu 8O 8O

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt lip 08, 2011 7:38 Re: DT u J.D.<Ciężkie czasy-wspomóż groszem moje tymczasy !!!!!!

Wiem jak trudno. I niestety pomóc nie mogę.Mogę jedynie wirtualnie przytulić.
Sama dokarmiam dzikuny i wiem jak trudno,ciężko i jakie rozterki człeka dopadają.Moja akcja odrobaczania zbiorowego padła.Finansowo ciapnęłam sobie, a one nie zeżarły jedzenia z prochami. Przestałam także dawać wmacniacze.Nie stać mnie. W tamtym roku miałam jeszcze ponad 30 kotów do karminia.Teraz została mi ze 20 po zimie.Liczby różne bo nie zawsze wszystkie przychodzą.W zimie przychodzą skądziś stali-obcy. Jest ich więcej.
Asiu ja namaczam byle jakie suche na noc.Zalewam gorącą wodą. Mniej wychodzi wtedy.Podpatrzyłam w azylu. Ubijam tłuczkiem do ziemniaków .Do tego dodaję pokrojone nerki. Albo puszkę psią.Zalezy od finansów. Wszystko dobrze sie okleja i musza zjeść.Trudno wybrać co lepsze kaski. Na zimę kupuję batony mięsne i gotuję z ryżem. Dzielę na porcje i zamrażam.Potem rozmnażam, podgrzewam rano i dodaję jak powyżej. Oczywiście suche też dostają. W kotłowni 2 razy w tygodniu sypię michy (takie średnie do prania) suchego.Teraz mniej suchego idzie.Ale w zimie 15 kg worek to mało. Wstaję o 4.Inaczej nie wyrobię się. Nie wspomnę o antybiotykach.
Ryż można ugotowac i zamrozić.Doskonale się nadaje.Wrzuca na gotującą wodę, czekam aż sie zagotuje,wyłączam i zostawiam pod przykryciem.Samo dochodzi.
Często korzystam z psich puszek.I mogą sypać sie na moją głowę gromy. Są tańsze.Na śmietnikach nie zjedzą lepiej.Ważne by brzunie miały pelne.

Może w ginie by coś dofinansowali.TOZ Białostocki? Choć mnie spławiono u nas.Miasto nie ma pieniedzy na fanaberie.Ale może ukuratnie u was inazcej będzie.Moze sklep mógłby zostawiać okrawki mięsne? Przez pewien czas tak robił u mnie zaprzyjaźniony (zanim kierownik sie nie zmienił).Sprzedawał mi za 1zł kg.Gotowałam na tym kaszę lub ryż.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lip 08, 2011 7:48 Re: DT u J.D.<Ciężkie czasy-wspomóż groszem moje tymczasy !!!!!!

powinnam od razu zapytać cie o radę bo wiesz -nie chcę ich "rozpuścić"-kotów znaczy :mrgreen: bo co pózniej zrobię? tylko,że puszki to mogę kupić w Biedronce a nerki u nas to rarytas-muszę zamawiać i dostaję 2-3kg i to nie zawsze :? właśnie dziś będę dzwonić czy "przyszły"-nerki znaczy czy dostali :wink: ale z tym ryżem to dobrze pomyślane;
ja odrobaczam Fenbenatem-proszek bez smaku i zapachu-200g kosztuje ok.20zł w lecznicy -tanio wychodzi ale nie działa na tasiemca;
ja daję puszki psie i niech sobie kto chce ten krytykuje ale lepsze dobre psie-np.Animonda z wołowiną-100% mięsa-niz to co te koty dostają tam,u gospodarza-kości z kurczaka,ziemniaki,zlewki zupy 8O 8O
mięso w zaprzyjaznionym sklepie to ja biorę dla psów i moich dzików z piwnicy....
dofinansowanie z gminy-zapomnij a TOZ to nie wiem ale wątpię...

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt lip 08, 2011 7:57 Re: DT u J.D.<Ciężkie czasy-wspomóż groszem moje tymczasy !!!!!!

no i ja muszę wstać po godz.3" bo potem jeszcze idę dalej do moich na "lokatorskim" a tu,u gospodarza to robię "po cichu' bo nie chcę się ujawniać - a może pogonią mnie znowu? a rozgłos mi nie potrzebny bo ja pomagam kotom a nie pozuję na "Dżołanę z Ameryki :twisted:
Ostatnio edytowano Pt lip 08, 2011 8:00 przez J.D., łącznie edytowano 1 raz

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt lip 08, 2011 7:59 Re: DT u J.D.<Ciężkie czasy-wspomóż groszem moje tymczasy !!!!!!

Ja ak zwykle wtrącam się tylko jako "lajkonik", bo wiecie, że nie znam się nic a nic, ale może ktoś z forum bardziej lokalny... coś by dopomógł... Gdyby gmina albo TOZ dofinansowały choć kilka puszeczek w miesiącu to już ułatwiłoby sprawę...
Może FB? Ja to się znam jak... no wiecie nijak... tylko od tupania nóżkami, ale podziwiam, jak mogę (a wiem że mogę bele jak) wspieram, ale wiecie dziewczyny, że cholernie podziwiam (wiem, wiem z tego podziwiania to kotów nie nakarmisz :evil: ).... Ale będę mieć na uwadze... Niestety jakby nereczki kupić hurtem w Wa-wie to zamrożoe nie dojadą do Sokółki...
Kociowóz nie ma zamrażarki :oops:
:oops: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pt lip 08, 2011 8:30 Re: DT u J.D.<Ciężkie czasy-wspomóż groszem moje tymczasy !!!!!!

Asiu, kup biedronkowe psie.W marketach też są tańsze.Nie są złe. Ja takie kupuję.I ugniatam tłuczkiem wszystko. Bo kawałki duże.
Nerki u nas takze muszę zamawiać.Jak mam to kroję i zamrażam porcjami. Potem tylko wieczorem wyjąc i rano wymieszać. Staram sie organizować jednorazowe zachrzanianie ale potem mam spokój. Zostawiam sobie pudełka na miarkę.
Ryż odmrożony można znów zalac odrobiną wody i podgrzać jak trzeba cieplejsze dawać.
jak kupuję batony mięsne (takie dla zwierzaków) to zalewam wodą,wsypuję ryż, zagotowuję,przykrywam i zostawiam.Bardzo dobrze dochodzi samo.Nie musisz stać i mieszać. Tym bardziej,że raz jeszcze podgrzewasz po rozmrożeniu.A do tego dodaje co mam.
Dzikunom wsypywałam proszek na odrobaczenie i właśnie nie zjadły.
Karmę sucha jak sypię to mieszam lepszą +gorsza. By nie przywykły za bardzo.
Jeśli stadnie chorują to nie daję unidoxu.Za drogo wychodzi.
Jest antybiotyk dla drobiu,odpowiednik unidoxu.Proszek bez smaku.Ok 30 zł za wielkie pudło. Doskonale sie nadaje. Wet mi polecił jak chorowały stadnie.Nie pamiętam nazwy.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lip 08, 2011 8:55 Re: DT u J.D.<Ciężkie czasy-wspomóż groszem moje tymczasy !!!!!!

Bóg zapłać dobra kobieto :1luvu: :1luvu: teraz muszę szukać sposobów na oszczędzanie a jednocześnie napełnić brzuchy w miarę smacznie :D zapytam weta o ten antybiotyk na wsiaki słuczaj ale tran będę podawać -kupuję takie duże butle i jakoś tam wychodzi;ciekawe czy u weta nie ma czegoś podobnego w typie tranu

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt lip 08, 2011 9:04 Re: DT u J.D.<Ciężkie czasy-wspomóż groszem moje tymczasy !!!!!!

Jak nie zapomnę to też zapytam.Jutro z Igunia idziemy.

Asiu, nigdy nie daję czystych puszek czy miesa. Namoczone chrupki to 1/2 tego co byś suche musiała do żarcia wsypać. Rozdrobnione muszą przejść przez gardło.
Ryż z mięsnym batonem+nerki czy puszka tez zapycha. Jednak to robie tylko na jesien/zimę.Bo szybciej sie psuje w lato.Ale wszystko dłużej w zimę trzyma ciepło. Zaleta to taka,ze więcej porcyjnie wychodzi.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lip 08, 2011 9:06 Re: DT u J.D.<Ciężkie czasy-wspomóż groszem moje tymczasy !!!!!!

Dziewczyny jesteście wielkie ,że w ogóle tyle kotów dokarmiacie ja mam znacznie mniejszą ilośc i nie wyrabiam. :oops:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt lip 08, 2011 10:00 Re: DT u J.D.<Ciężkie czasy-wspomóż groszem moje tymczasy !!!!!!

Powiem wam,że tymczasowanie kotów -na dole-w kociarniach-jak w moim przypadku-ma swoje zalety ale też i wady,niestety;ja muszę zejść do tymczasów aby pobyć z nimi,pomiziać,wyczesać,przytulic,pogadać tak jak z moimi prywatnymi,rezydentami;wasze macie "pod ręką" i nawet bezwiednie czy w przelocie można pogładzić główeczkę czy skrobnąć ucho;ja muszę zrobić wszystkie domowe sprawy żeby zejść na dół;właściwie to ganiam między dołem a górą;tu przygarnę tam sprzątnę;tu dam jeść i tu sypnę;tu kuwety i tu kuwety;komputer zdecydowanie zabiera zbyt dużo czasu a czasem trzeba -np.dziś dokładałam fanty do bazarków;niby nic a "nawstawiać się" trzeba; a ogłoszenia leżą..i tak bez przerwy....
-pędzę na dół bo "koty-łomoty" trzeba pozamieniać miejscami żeby nie było nudno i jednostajnie;
-dzwonek dzwoni-pędzę;
-lecę -bo przypomniałam,że garnek na gazie;
-znowu gonię bo psy trzeba zamknąć- samochód wjeżdża;
-albo pędzę bo .....milion innych rzeczy
a żeby nie było niedomówień -to zejście z kuchni na dół mam "unieczynnione" na wszelki wypadek aby rezydenci przypadkowo nie zeszli "w odwiedziny" więc muszę wyjść z domu aby dostać się na dół :? ;już raz tymczas wszedł w gości na górę-masakra- był wtedy jeszcze pies na tymczasie-nie wiedziałam kogo ratować-psa tymczasa czy kota tymczasa bo moje kociaste w amoku rzuciły się i na jedno i na drugie 8O 8O dzień cały jestem na nogach i przy kotach;teraz szczególnie jest trudno bo mam suczydła "o charakterze niespokojnym" :twisted: nie planowałam,że będę miała takie psy i w takiej ilości :? no cóż-mogłam oddać tam skąd je wzięłam tylko,że to nie wchodzi w grę-przynajmniej w moim przypadku i z moim podejściem do spraw tzw."trudno-zwierzęcych" ...ot i tak cały dzień-góra -dół-góra-dół-ogród-brama-kuwety-....kociarnia mała-sprzątnij;kociarnia duża -jeszcze więcej sprzątnij;korytarz,wc,łazienka przy kociarniach-sprzątnij;przejściówka i korytarz-sprzątnij;podwórek-sprzątnij;ogród-oblukać i sprzątnąć co nie bądż;kojec-sprzątanie na okrągło-sierść-miski-lubią moje suczydła "rozbebeszać" posłania....no i jeszcze coś czasem muszę zrobić w domu.... :roll:

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 48 gości