ewila09 pisze:Tym samym żegnam się.
Pa!
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewila09 pisze:Tym samym żegnam się.
ewila09 pisze:Może nawet nie widziałabym o ich planach, ale sami zwrócili się do mnie bo mam koty i chcieli się czegoś dowiedzieć. Tyle, że są tak napaleni na sam zakup, że gdy mówię : słuchajcie może się tak stać, że kot podrapie kolumny, że zarzyga kanapę, że będzie miał biegunkę i zapaskudzi mieszkanie to oni mają taką minę![]()
i pytają "ale jak to? " . Następnie pocieszają sami siebie, że u nich się to nie zdarzy bo to będzie kot z hodowli, z rodowodem i nie będzie chorował, a charakterystyka rasy donosi, że te koty nie drapią. Zapytałam czy nie boją się jak ich dziecko zareaguje na kota - mam tu na myśli alergie, ponieważ on uczulony jest m.in na kurz, roztocza, większość pyłków i bierze naprawdę silne leki - mówią, że nie, że jak się uczuli to się coś wymyśli. Na pytanie "co się wymyśli" - oni jeszcze nie wiedzą.
redaf pisze:Wiele widziałam na tym forum dziwnych wątków.
Ten bije wszystkie.
Nie odnoszę się do całokształtu dyskusji o ugotowanych rybach i innych złych decyzjach.
Mam serię prostych pytań.
Jakim prawem założycielka wątku wpitala się w życie innych ludzi?
Jakim prawem ich ocenia?
Jakim prawem poddaje ich nawet nie pod osąd - tylko pod samosąd?
Samosąd osób, które kierują się emocjami.
Założmy, że Pani Bździungwulińska zaloguje się na forum hodowców stułbi.
I napisze:
Jejku, jejku, jej!
Znam kogoś, kto chce zrobić coś.
Łoboziu!
Podmiotem jej troski będę ja.
redaf pisze:Czy mogłabyś wyjąć na chwilę kij z mrowiska.
I ocenić ten wątek?
casica pisze:ka_towiczanka pisze:Jak ja czasem nie cierpię miau... Tej quasi anonimowej możliwości rozładowania frustracji, wylania wiadra pomyj na głowę bliźniego, bezkarnego wzbudzenia gorących emocji, bla bla bla
Współczuję tym ludziom... chociaż, nie oni chyba nie dotrą do forum i mam nadzieję , że wkrótce nabędą swojego wymarzonego zwierzaka. Współczuję sobie, że się denerwuję, czytając te brednie.
Zawiść zawoalowana troską bije z każdego posta tego typu. No bo jakże to, bogaty - znaczy podejrzany, kradnie pewnie. Nieodpowiedzialny lansiarz, lekkoduch, jak tacy ludzie mogą chcieć mieć kota???? O meble sie martwią? Debile. My tutaj na miau uwielbiamy przecież strzępy firanek, zdemolowane pokoje, cudowny aromat kocich ekskrementów. Kto myśli inaczej, ten wróg.
Ostrzec wszystkie Hodowle, rozesłać list gończy. Ratunku! Zawiadomić wszystkie DT na forum! Śmie taki snuć marzenia czy lepiej mu się będzie żyło z potulnym ragdollkiem, czy niezależnym abisyńczykiem. I jeszcze kolor futra rozważa???? Burżuje, gadżeciaże, do schronisk po zagrzybione biedy z jednym uchem, jak to uczyniła autorka wątku! To jedyna, słuszna droga. I jeszcze pocałujcie tam klamkę, bo i tak nikt wam kota nie da....
Tak to były emocje.![]()
A teraz już zupełnie na spokojnie się zapytam, na jakiej rzeczowej i merytorycznej podstawie, toczy się ta nagonka, na nieznanych ludzi?
A ja się poniekąd zgadzam z tym, co napisałaś.
Czy ci straszni gadżeciarze mieli już jakieś nieszczęsne zwierzę, które traktowali podle, bezdusznie i przedmiotowo? Bo jesli tak, to faktycznie obawy są uzasadnione. Ale jesli nie, to jest to zwykłe smęcenie i faktycznie, może po prostu rozładowanie frustracji.
A może ci ludzie zakochają się w kocie? Może wezmą kolejnego, może wszystko się dobrze ułoży. Nikt z Was nie wydał nigdy kota ludziom, którzy wczesniej kota nie mieli?
I jeszcze jedno - jestem gadżeciarą, kocham gadżety, uwielbiam gadżety - i to mnie automatycznie skreśla jako opiekunkę kotów?
moś pisze:Ale gdyby twoj tymczasik mial tez spokojny charakter, zostałby.
Użytkownicy przeglądający ten dział: dran i 145 gości