Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 05, 2011 23:34 Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

ewila09 pisze:Tym samym żegnam się.

Pa!
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 06, 2011 0:20 Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

ewila09 pisze:Może nawet nie widziałabym o ich planach, ale sami zwrócili się do mnie bo mam koty i chcieli się czegoś dowiedzieć. Tyle, że są tak napaleni na sam zakup, że gdy mówię : słuchajcie może się tak stać, że kot podrapie kolumny, że zarzyga kanapę, że będzie miał biegunkę i zapaskudzi mieszkanie to oni mają taką minę :arrow: 8O i pytają "ale jak to? " . Następnie pocieszają sami siebie, że u nich się to nie zdarzy bo to będzie kot z hodowli, z rodowodem i nie będzie chorował, a charakterystyka rasy donosi, że te koty nie drapią. Zapytałam czy nie boją się jak ich dziecko zareaguje na kota - mam tu na myśli alergie, ponieważ on uczulony jest m.in na kurz, roztocza, większość pyłków i bierze naprawdę silne leki - mówią, że nie, że jak się uczuli to się coś wymyśli. Na pytanie "co się wymyśli" - oni jeszcze nie wiedzą.

włozyłam kij w mrowisko i przez chwilę mnie nie było.
Ale ok.
No szukają informacji, pytają.
A pewnie, nikt wcześniej nie zakocony nie wie, z czym wiąże się wzięcie kociaka. Ale skąd wiadomo, że nie zakochają się na maksa? Ze ich sobie kociak nie okręci wokół pazura? A mało tu takich? Każdy sobie marzy, że weźmie sobie pierwszego, słodkiego kotka i wszystko będzie cudownie. A potem bywa różnie, ale kocha się dalej.
Decyzja hodowcy. Jak jest sensowny i rozsądnie sprawdza przyszly dom, jak zdecyduje, ze to dobry dom dla kocia- to niech im się wiedzie. Jak to pseuduch- to i tak nie mamy wpływu....

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39532
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro lip 06, 2011 0:31 Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Czy mogłabyś wyjąć na chwilę kij z mrowiska.
I ocenić ten wątek?
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 06, 2011 0:37 Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

doczytałam własnie.
I mam odczucie lekkiego absurdu. :?

heh, jakie to polskie. Chcialam dobrze, a wyszlo- jak zawsze :evil:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39532
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro lip 06, 2011 4:52 Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Zaznaczam
najszczesliwsza
 

Post » Śro lip 06, 2011 9:36 Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Mogą pokochać kota, mogą pogodzić się z poszarpanymi firankami, dziecko może nie mieć alergii...itd.W świetle tego, co mówią i jak postępują domek jawi mi się jednak jako nie odpowiedzialny.Obawy założycielki wątku uważam za uzasadnione.Zostawcie laptopy, plazmy..itp.w spokoju.Kupią kota, bo tak sobie postanowili i pozostaje tylko mieć nadzieję, że nie podzieli losu świnki morskiej.Hodowca podpisuje umowę, prawda?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56212
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lip 07, 2011 9:16 Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

redaf pisze:Wiele widziałam na tym forum dziwnych wątków.
Ten bije wszystkie.
Nie odnoszę się do całokształtu dyskusji o ugotowanych rybach i innych złych decyzjach.
Mam serię prostych pytań.
Jakim prawem założycielka wątku wpitala się w życie innych ludzi?
Jakim prawem ich ocenia?
Jakim prawem poddaje ich nawet nie pod osąd - tylko pod samosąd?
Samosąd osób, które kierują się emocjami.

Założmy, że Pani Bździungwulińska zaloguje się na forum hodowców stułbi.
I napisze:
Jejku, jejku, jej!
Znam kogoś, kto chce zrobić coś.
Łoboziu!

Podmiotem jej troski będę ja.


Założyła ten wątek, bo pewnie przez skórę czuje,
że jak kotek się znudzi to wyląduje u niej,
bo ona przecież kocha koty i się zgodzi :roll: :roll:

Sami prosili o pomoc to się wpitoliła.

Trudno nie mieć emocji , jakby mi podrzucili tylko 7 kota :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw lip 07, 2011 9:40 Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

redaf pisze:Czy mogłabyś wyjąć na chwilę kij z mrowiska.
I ocenić ten wątek?

A mogę ja? :mrgreen: Nie bardzo rozumiem Twoje oburzenie. Założycielka nie podała absolutnie żadnych szczegółów pozwalających na identyfikację znajomych. Nie odnoszę wrażenia by miała zamiar robić dym i kręcić aferę. Nie wydaje mi się, by kierowała się zawiścią i zazdrością. Ot, podzieliła się z nami swoimi obawami. Które pewnie i ja bym w takiej sytuacji odczuwała. Bo jak słusznie pisze kristinbb, jeśli kot uczuli dziecko, poniszczy drogie sprzęty - pewnie znajomi znów "poproszą o radę", a raczej o "znalezienie kotu dobrego domku".
Oczywiście - może być i tak, że znajomi zakochają się w kocie i znajdzie on wspaniały dom. Założycielka wątku przecież tego nie neguje. Niemniej wiele przesłanek wskazuje, że tak być nie musi.
Reasumując, dziewczyna założyła watek - IMO wcale nie bulwersujący, czy bardziej absurdalny od setek innych - i dostała obuchem w łeb. Dlaczego? Zabijcie mnie - nie rozumiem.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 07, 2011 9:50 Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

casica pisze:
ka_towiczanka pisze:Jak ja czasem nie cierpię miau... Tej quasi anonimowej możliwości rozładowania frustracji, wylania wiadra pomyj na głowę bliźniego, bezkarnego wzbudzenia gorących emocji, bla bla bla

Współczuję tym ludziom... chociaż, nie oni chyba nie dotrą do forum i mam nadzieję , że wkrótce nabędą swojego wymarzonego zwierzaka. Współczuję sobie, że się denerwuję, czytając te brednie.
Zawiść zawoalowana troską bije z każdego posta tego typu. No bo jakże to, bogaty - znaczy podejrzany, kradnie pewnie. Nieodpowiedzialny lansiarz, lekkoduch, jak tacy ludzie mogą chcieć mieć kota???? O meble sie martwią? Debile. My tutaj na miau uwielbiamy przecież strzępy firanek, zdemolowane pokoje, cudowny aromat kocich ekskrementów. Kto myśli inaczej, ten wróg.
Ostrzec wszystkie Hodowle, rozesłać list gończy. Ratunku! Zawiadomić wszystkie DT na forum! Śmie taki snuć marzenia czy lepiej mu się będzie żyło z potulnym ragdollkiem, czy niezależnym abisyńczykiem. I jeszcze kolor futra rozważa???? Burżuje, gadżeciaże, do schronisk po zagrzybione biedy z jednym uchem, jak to uczyniła autorka wątku! To jedyna, słuszna droga. I jeszcze pocałujcie tam klamkę, bo i tak nikt wam kota nie da....

Tak to były emocje. :evil:

A teraz już zupełnie na spokojnie się zapytam, na jakiej rzeczowej i merytorycznej podstawie, toczy się ta nagonka, na nieznanych ludzi?


A ja się poniekąd zgadzam z tym, co napisałaś.
Czy ci straszni gadżeciarze mieli już jakieś nieszczęsne zwierzę, które traktowali podle, bezdusznie i przedmiotowo? Bo jesli tak, to faktycznie obawy są uzasadnione. Ale jesli nie, to jest to zwykłe smęcenie i faktycznie, może po prostu rozładowanie frustracji.

A może ci ludzie zakochają się w kocie? Może wezmą kolejnego, może wszystko się dobrze ułoży. Nikt z Was nie wydał nigdy kota ludziom, którzy wczesniej kota nie mieli?


I jeszcze jedno - jestem gadżeciarą, kocham gadżety, uwielbiam gadżety - i to mnie automatycznie skreśla jako opiekunkę kotów? 8O

Zgadzam sie w 100% z jedna i druga wypowiedzia. Jakie mamy prawo ich oceniac? To sie okaze w praniu i tyle. A duzo ludzi ma najpierw takei zdanie o kotach rasowych: ze to takie maskotki a jesli nie maskotki to o wiele bardziej spokojne koty niz dachowce. I wiecie co? Czasami sie to sprawdza, czasami :wink: I nie rozumiem po co ta awantura.
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw lip 07, 2011 9:57 Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Ale awantury nie rozpoczęła założycielka wątku 8O Poddała temat pod dyskusję. Tak naprawdę nie oceniamy przecież tych ludzi (bo nic absolutnie o nich nie wiemy, a i oni nigdy się o tym wątku nie dowiedzą), tylko problem. Który istnieje. Miałam taki dylemat - oddać tymczasa, czy nie córce mojego kuzyna. Też BARDZO zamożni ludzie. Po rozmowie miałam podobne obiekcje, co założycielka wątku. Mimo że ją bardzo lubię, szanuję i bardzo mnie cieszy, że jej się w życiu wiedzie (córce kuzyna znaczy). Na szczęście dokocili się niezależnie ode mnie. Kot stłukł lampę za jakieś bimbaliony i zdewastował meble. Nie powiem, zachowali się w pełni odpowiedzialnie - znaleźli mu nowy, sprawdzony dom. Jednak nie chciałabym, żeby to spotkało mojego tymczasa. Dodam, że te dziewczynę nadal lubię. Są dobrym domem dla bardzo spokojnego syberyjskiego kocura. :wink:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 07, 2011 10:05 Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Ale gdyby twoj tymczasik mial tez spokojny charakter, zostałby. Nie kazdy kot jest dla kazdego czlowieka i odwrotnie. zachowali sie odpowiedzialnie szukajac mu dobrego domu, nie wywalili na ulice. chociaz ja bym tak nie zrobila ale ja to ja.Oddalam raz kota , ktory byl u mnie dosc krotko, tez dobrym ludziom z innego powodu- nie czul sie dobrze z moim psem, nie tolerowal go, byl bardzo zestresowany, mysle ze dobrze zrobilam, teraz jest szczesliwy.Gdyby byl agresywny w stosunku do moich rezydentow , rowniez poszukalabym mu domu, bez zwierzat.
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw lip 07, 2011 11:04 Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

Jeszcze coś napiszę, jeśli można ;) .

Otóż, ja nie podejrzewam, żeby oni jeśli ewentualnie coś pójdzie nie tak wywalili tego kota na ulicę - akurat ich o to nie podejrzewam, ale nie uważam także aby takie przekazywanie sobie kota z rąk do rąk i szukanie mu domu było w porządku. Zwierzak się przywiązuje, stresuje, boi itd. Wiadomo jest to dużo lepsze niż schronisko, ulica, czy życie w oborze, ale chyba bierzemy to zwierze z założeniem, że będziemy z nim do końca jego dni albo naszych tego nie wiemy. Nie mam tu na myśli tymczasowania oraz jakiś super nagłych sytuacji, na które zwyczajnie nie mogliśmy się przygotować.
Żeby uniknąć wyżej wymienionej sytuacji wypadłaby zrobić wszystko po kolei - przetestować dziecko ( ktoś tu napisał, że nie podejrzewa, że przy ich stanie majątkowym na tym oszczędzali - to nie chodzi o kwestie finansów, to chodzi ogólnie o luzackie podejście, że jak się dziecko uczuli to się coś wtedy będzie kombinowało, wcześniej nie bo po co ) . Oraz należałoby przyjąć do wiadomości, że kot nawet rasowy to nadal żywe stworzenie, a nie figurka z porcelany która stoi tam gdzie się ją postawi i kroku nie zrobi. I to próbuję im uparcie wbić do głów, wczoraj znowu dzwonili. To nie jest też tak, że przez telefon pijemy sobie z dzióbków, a potem ja wylewam swoją jak niektórzy twierdzą zawiść i frustrację na anonimowym forum. Uwierzcie, że w kontakcie z nimi jestem konkretna i wciąż mam nadzieje, że za nim ten kot do nich trafi cała sytuacja będzie przemyślana na 100%. Wszelkie, za , przeciw i co są w stanie poświęcić.

Nie wiem czemu tak niektórzy uparcie trzymają się tej mojej ewentualnej zazdrości czy zawiści, tak serio to czego ja mam im zazdrościć ? Pieniędzy ? Komputerów ? Wszystko co jest mi potrzebne mam. Dobra materialne, gadżety są fajne, ale już bez przesady.

ewila09

 
Posty: 23
Od: Pon lip 04, 2011 11:47

Post » Czw lip 07, 2011 23:33 Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

moś pisze:Ale gdyby twoj tymczasik mial tez spokojny charakter, zostałby.

:strach:
bałabym się oddać kota osobie która zostawi go tylko jeśli kot będzie spokojny 8O
dla mnie taki dom na wstępie jest skreślony.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 08, 2011 10:46 Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

anika - nie wszyscy sa kociarzami tak od poczatku :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt lip 08, 2011 16:49 Re: Kot będzie kolejnym gadżetem ?!

ja mimo wszystko nie zaryzykowałabym wyrzucenia mojego tymczasa na ulicę, albo w najlepszym przypadku zwrotu do mnie i kolejnego stresu związanego z porzuceniem...
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran, Google [Bot] i 100 gości