cz. II Kocia Przystań - zbieramy fundusze :(

Ta Jagoda to zeżarła pół serka wiejskiego. Kupiła kociakom. Zjadły 2 kubeczki na tą ilość jaką mamy. A Jagoda jak się przyssała, tak odejść nie chciała :lol:

Tak jej smakował.
Myślę więc że jest to efekt serka :wink:

A to MIMI u mnie w DT

dziś rano niestety nie udało m sie posprzątać kotom w boxach czarnej (górny box) i białej (środkowy). czarna nie chciała wyjsc z kuwety ja sie jej troche obawiam ruszać. a biała była w kuwecie, chcialam jej miski wyjąć i doskoczyła mi do ręki (zapobiegawczo miałam rękawice), byłam ostrożna i wykonywałam powolne, spokojne ruchy ale i tak nic nie dało, boje jej się, więc niestety nic jej nie zrobie. niestety moge łapać dzikusy, ale nie umiem się nimi opiekować :/

co do klaty na ziemii, kotka czarna po sterylce strasznie szaleje i ciagle rozlewa sobie całą wode, zmianialam jej posłanie 2 razy bo zalewa wszystko i próbowalam ustawiac w róznych miejscach miske ale nic to nie daje. finał jest taki ze jak wypuscilam ją na kociarnie dossała sie do miski z wodą i chleptałą nieustannie z 5 min, no i strasznie miauczy i chce wyjść. co z nią dalej ona jest do wypuszczenia czy zostaje? Basia sory ale niestety nic nie wyszło z moich zdjęć czarnulki telefonem. nie moglam złapac ostrosci wogole bo ciagle sie ruszala a potem jak ją chcialam postawic na szafke zeby zapozowała to zaczeła się trząść jak galareta ze strachu i nie chcialam jej już męczyć.

pozatym jagoda standardowo prowadzi terror - adaś i mania się bardzo nią stresują. najlepiej sie czują jak jagoda, czika, tasza i rysia są zamknięte w wolierze, a luzem mania i adaś - wtedy sobie wychodzą ze swoich ukryć i spacerują po kociarni. no ale odseparować sie ich nie da bo predzej czy pozniej jagoda przeskakuje.

to tyle chyba. aha a co z kotką co złapała marta? ona jest bardzo przyjacielska, lubi się miziać, ale też ją stresują inne koty- oczywiście głównie terrorystka jagoda. musimy z nią koniecznie coś zrobić ... może powiązać :twisted:

... oczywiście żartuje

Kinga pogadaj z Basią niech ci koteczkę z box 1 wpakuje do kontenera i ją wypuść .Była sterylizowana w piątek więc minęła 5 doba.Jakby miało się coś wydarzyć to już rana by się paprała.Ona naprawdę źle znosi zamknięcie.
heheh i tak jesteś lepsza odemnie bo jak się okazało ja nawet łapać dzików nie umiem :oops:

Kotka z klaty wczoraj była sterylizowana i za niedlugo wraca na wolność.Moja kotka Aszka była odrobaczona 04.07 i czeka na sterylkę .Umówię ją po niedzieli .Po sterylce zostanie zaszczepiona i dopiero wypuścimy ja na kociarnię.

Przypominam zdjęcie kotki z box nr1 .box nr 2 i z klaty.Jak nie będe mieć fotek koniec ze sterylkami.Niestety musimy trzymać się wymaganych zasad

MIKUŚ pisze:Ta Jagoda to zeżarła pół serka wiejskiego. Kupiła kociakom. Zjadły 2 kubeczki na tą ilość jaką mamy. A Jagoda jak się przyssała, tak odejść nie chciała Tak jej smakował.
Myślę więc że jest to efekt serka

Rysia też ma lużną kupe

Basia zostawiłam Ci kolczyki czarne w biale kotki w szafce na polce w rozowym koszyczku nad blatem.

Kociara82 pisze:

strasznie fajne miejsce :!:

hidi pisze:
MIKUŚ pisze:Ta Jagoda to zeżarła pół serka wiejskiego. Kupiła kociakom. Zjadły 2 kubeczki na tą ilość jaką mamy. A Jagoda jak się przyssała, tak odejść nie chciała Tak jej smakował.
Myślę więc że jest to efekt serka

Rysia też ma lużną kupe

Basia zostawiłam Ci kolczyki czarne w biale kotki w szafce na polce w rozowym koszyczku nad blatem.

Dziewczyny jeżeli ktoś chce uszczęśliwić kociaki to może warto zakupić np:kurczaka i ugotować go z ryżem ,lub jakąś rybkę :wink:

Produkty pochodzenia krowiego koty dorosłe z reguły źle znoszą .No chyba że są nauczone jeść je od maleńkości.
Moje koty nauczone są pić śmietanę 30%(oczywiście rozbełtaną z wodą),ale tak jak mówię dostaja ją od lat.A skąd my możemy wiedzieć co jadł kot wcześniej zanim do nas trafił :roll:

Ograniczmy się do suchego,puszkowej karmy ewentualnie jakiegoś gotowanego mięska :wink:

MIKUŚ pisze:
Kicia_Kluska pisze:Jezus, już wiem czemu zdjęć nie lubie...znowu wyszłam jak ofiara losu...standardowo

A Ja wyszłam jakbym przynajmniej nawalona była
No kurczaczek to Ci fotki imprezowe są.

Ale tak jak Marta napisała, lepiej by było by następne spotkanko sierpniowo-wrześniowe odbyło się gdzieś w plenerze. Najlepiej działka itp. Może posiada ktoś takową i pisze się na imprezę

no moi rodzice :wink:

Herzpl widzę że nas regularnie podczytujesz .Mam nadzieję że na następne spotkanie wstawisz się obowiązkowo :wink:

herzpl pisze:
MIKUŚ pisze:
Kicia_Kluska pisze:Jezus, już wiem czemu zdjęć nie lubie...znowu wyszłam jak ofiara losu...standardowo

A Ja wyszłam jakbym przynajmniej nawalona była
No kurczaczek to Ci fotki imprezowe są.

Ale tak jak Marta napisała, lepiej by było by następne spotkanko sierpniowo-wrześniowe odbyło się gdzieś w plenerze. Najlepiej działka itp. Może posiada ktoś takową i pisze się na imprezę

no moi rodzice

oooo super propozycja .Wiem gdzie jest owa działka bo sterylizowałam z niej kotkę :wink:

A jak ktoś zaniemognie podczas grilla to w pobliżu mieszkaja moi rodzice których do końca września nie ma, więc chata wolna :piwa:

mar_tika pisze:Herzpl widzę że nas regularnie podczytujesz .Mam nadzieję że na następne spotkanie wstawisz się obowiązkowo

pewnie ze czytam musze byc na biezaco przeciez wroce po wakacjach. a co do spodkania to mozliwe gdyby bylo na dzialce rodzicow to nawet pewne :wink:

mar_tika pisze:
herzpl pisze:
MIKUŚ pisze:
Kicia_Kluska pisze:Jezus, już wiem czemu zdjęć nie lubie...znowu wyszłam jak ofiara losu...standardowo

A Ja wyszłam jakbym przynajmniej nawalona była
No kurczaczek to Ci fotki imprezowe są.

Ale tak jak Marta napisała, lepiej by było by następne spotkanko sierpniowo-wrześniowe odbyło się gdzieś w plenerze. Najlepiej działka itp. Może posiada ktoś takową i pisze się na imprezę

no moi rodzice

oooo super propozycja .Wiem gdzie jest owa działka bo sterylizowałam z niej kotkę
A jak ktoś zaniemognie podczas grilla to w pobliżu mieszkaja moi rodzice których do końca września nie ma, więc chata wolna

no ja tez licze na rodzicow znaczy na nocleg :wink:

No to miejsc noclegowych mamy pod dostatkiem :wink:

Zobaczymy co z tego wyjdzie:)
Dziś dzwoniła ciocia Bona ,kobita wczasuje się wraz z zezowatą Franią(podrzutek od HIdi)i wiewiórą Oczywiście musze też nadmienic że Bona wzięła ze sobą pierworodą czyli Agę(swoja córkę) :wink:

Super pomysł z tą działką :mrgreen:

Herzpl trzymamy za słowo

Taka impreza właśnie na działeczce to jest to i ew. nocleg u mar_tiki rodziców. Wspaniale.

Możemy juz termin ustalać.
Proponuję ostatni weekend sierpnia :mrgreen:

Aklimatyzacja Ingiego w nowym domu przebiegła pomyślnie i błyskawicznie :wink:

cz. II Kocia Przystań - zbieramy fundusze :(

Kto przegląda forum