PAKT CZAROWNIC XXV - Sabat już w sobotę

Skoro już jesteśmy w żwirkach i chrupkach, to jaką macie opinię o BritCare? Kupiłam mojemu wszystkożernemu łobuzowi na próbę, a tu... skucha, nie chce tego jeść

Nie znam BritCare. Wczoraj wydałam na moje koty 300 zł :strach:

Jakoś nie pociesza mnie myśl, że tym wydatkiem zapewniłam in wyżerkę mniej więcej do końca lipca (+witaminy do mięsa na jakieś 2 miesiące), a żwirek gdzieś do końca września... Nadmienię tylko, że jeszcze nie dostałam wypłaty za czerwiec, w portfelu puskti, a planujemy wyjazd :roll:

Mścisław [']21.10.2010 Konstancja ['] 14.08.2017

U mnie co miesiąc na jednego kota leci w sumie ze 130-140 zeta - suche, mięso, trochę puszek bo Pan Książę samego mięsa nie tyka i żwir :roll:

Ja mam takie same zmartwienia, 149 zł na żwir, który starczy na jakieś 3 miesiące. Tydzien wcześniej 300 zł na kocie żarcie urynarowe. To starczy przy dobrych wiatrach do końca lipca .... :roll:

Plus bonus, w weekend w górach zwiał mi półdziki rezydent

Kombinował bardzo długo i udało mu się. Do świtu we wtorek czatowaliśmy na niego, bez rezultatu. W piątek znów jadę polować. Na tyle na ile widziałam na wolności jest mu bardzo dobrze .... :roll:

Ja się "nie pochwalę" swoimi wydatkami :strach:

ale wygląda na to,że jestem w czołówce
chyba czas zacisnąć pasa ...ja a nie koty oczywiście :roll:

Jakże ja cię rozumiem

Może będzie tak jak z moim, że jak zmarznie w tyłek to się zastanowi :roll:

Psiama

Dobrze, że sobie radzi...

psiama pisze:Ja mam takie same zmartwienia, 149 zł na żwir, który starczy na jakieś 3 miesiące. Tydzien wcześniej 300 zł na kocie żarcie urynarowe. To starczy przy dobrych wiatrach do końca lipca ....

Plus bonus, w weekend w górach zwiał mi półdziki rezydent Kombinował bardzo długo i udało mu się. Do świtu we wtorek czatowaliśmy na niego, bez rezultatu. W piątek znów jadę polować. Na tyle na ile widziałam na wolności jest mu bardzo dobrze ....

Psiamko a co on robił w górach? :cry:

Dziewczyny czemu jest tak dołująco??

Może Sabat poplanujmy??

Bo to juz za tydzien z kawałkiem, a jakoś entuzjazmu nie widzę :twisted:

AYO, wiesz, ja własnie pomyślałam wtedy o Tobie, że TO własnie musiałaś czuć :roll:

. Licze, że w piątek zmarznięta dooopka przyprowadzi go do nas, a my go ciach w ganeczku :wink:

.

mmk, radzi sobie nad wyraz świetnie, obserwowałam go kilka dni z daleka. Nie znamy jego przeszłości, trafił do nas ponad półtorej roku temu z ulicy, z zapaleniem płuc, śrutami. W nocy widziałam przez okno jak się dogaduje z miejscowymi kotami-obwiesiami ... :roll:

Człowiek wtedy uzmysławia sobie jak bardzo ten kot tęsknił do tego życia. Ale nie odpuszczę, będe polować póki starczy sił

Beciu, był z nami na wyjeździe. Koty z nami jeżdżą na weekend.

AAAA bo jakoś tak smutno ...mega doła mam ...gdzie się człowiek odwróci to kicha i już .Jeszcze pracować mi się niechce..
Poprostu dupa i już :cry:

Sabat

hymmmm....jakaś lista obecności ,czy cóś?
Ja tam nawet nie wiem czy chce mi się dupkę z domu ruszać czy nie

Lenia mam

Pasibrzucha zrobiła wydarzenie na fb i tam się można zgłaszać

Wszystko na fb,phi

Ja tam zaglądam raz na ruski rok :roll:

psiama pisze:AYO, wiesz, ja własnie pomyślałam wtedy o Tobie, że TO własnie musiałaś czuć . Licze, że w piątek zmarznięta dooopka przyprowadzi go do nas, a my go ciach w ganeczku .

mmk, radzi sobie nad wyraz świetnie, obserwowałam go kilka dni z daleka. Nie znamy jego przeszłości, trafił do nas ponad półtorej roku temu z ulicy, z zapaleniem płuc, śrutami. W nocy widziałam przez okno jak się dogaduje z miejscowymi kotami-obwiesiami ... Człowiek wtedy uzmysławia sobie jak bardzo ten kot tęsknił do tego życia. Ale nie odpuszczę, będe polować póki starczy sił

Beciu, był z nami na wyjeździe. Koty z nami jeżdżą na weekend.

Należy oczywiście brać pod uwagę wariant, że wybierze wolność ale bardziej obstawiałabym powrót z gigantu po kilku nocach spędzonych pod gołym niebem

Człowiek ma wtedy takie właśnie myśli - przede wszystkim martwi się i tęskni a z drugiej strony żałuje, że nie ma domu z ogrodem, żeby takiemu łachudrze było dobrze :roll:

Doti - nie fochaj, tutaj przecież też jesteśmy :twisted:

PAKT CZAROWNIC XXV - Sabat już w sobotę

Kto przegląda forum