Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 05, 2011 14:16 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Ja bym miała drobne zastrzeżenia czy wiek 6 tygodni ,to idealny wiek na adopcje.Rozumiem gdyby miały 3-4 miesiące to już można by było się martwić. Są wakacje. Wiele ludzi wyjeżdża.Ba ,wiele pozbywa się zwierząt właśnie dlatego ze musi wyjechać.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 05, 2011 14:29 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Zosiu, byłam i w Boguszycach, i w Serocku. Ba, nawet sobie tam urobiłam ręce po łokcie. I widziałam Twój wpis skierowany do Izy, zaczynający się słowami: "Czy prawdą jest, że z zasady nie sterylizujesz kotów". Do dziś nie odpowiedziałaś skąd wzięłaś tak absurdalne, krzywdzące oskarżenie, które niczym się nie broni - w obliczu jasnych danych liczbowych. Przykro mi to pisać, ale Twój stosunek do ludzi w ogóle, Twój sposób prowadzenia rozmowy: apodyktyczny i pozbawiony szacunku dla rozmówcy (tak, bo w zawoalowany sposób drwisz sobie z ludzi), nie jest mi po drodze. Z ludźmi trzeba rozmawiać, Ty do nich mówisz. W ten sposób nigdy nie otrzymasz odpowiedzi na Twoje pytania.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto lip 05, 2011 14:46 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Afatima pisze:Zosiu, byłam i w Boguszycach, i w Serocku. Ba, nawet sobie tam urobiłam ręce po łokcie. I widziałam Twój wpis skierowany do Izy, zaczynający się słowami: "Czy prawdą jest, że z zasady nie sterylizujesz kotów". Do dziś nie odpowiedziałaś skąd wzięłaś tak absurdalne, krzywdzące oskarżenie, które niczym się nie broni - w obliczu jasnych danych liczbowych. Przykro mi to pisać, ale Twój stosunek do ludzi w ogóle, Twój sposób prowadzenia rozmowy: apodyktyczny i pozbawiony szacunku dla rozmówcy (tak, bo w zawoalowany sposób drwisz sobie z ludzi), nie jest mi po drodze. Z ludźmi trzeba rozmawiać, Ty do nich mówisz. W ten sposób nigdy nie otrzymasz odpowiedzi na Twoje pytania.

Iza71Koty twierdzi, że kastracja wolno żyjącego kocura "zaburza hierarchię w stadzie" oraz powoduje problemy z kamieniami i w związku z tym nigdy tego nie robi. Informację wzięłam z niniejszego wątku.
O kłopotach ze zgodą na sterylki domowego stada pisał na jednym z wcześniejszych wątków jeden z pomagających w przeszłości Izie71Koty forumowiczów (wybacz, ale nie mam czasu w tej chwili szukać linka).
Z głowy własnej tego pytania (bo to było pytanie) nie wysnułam, lecz z lektury forum.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 05, 2011 15:06 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

iza71koty pisze:Ja bym miała drobne zastrzeżenia czy wiek 6 tygodni ,to idealny wiek na adopcje.Rozumiem gdyby miały 3-4 miesiące to już można by było się martwić. Są wakacje. Wiele ludzi wyjeżdża.Ba ,wiele pozbywa się zwierząt właśnie dlatego ze musi wyjechać.

Tak idealny, bo zanim znajda sie chetni moze uplynac kilka tygodni.

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 05, 2011 16:21 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Ja p.....e widze ,że to sie nigdy, przenigdy nie skonczy :roll: .
Czy was juz wszystkich do reszty pogieło :evil:

Rynce mi opadły,wiara w ludzi tez :(

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Wto lip 05, 2011 17:04 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Zofia&Sasza pisze:
iza71koty pisze:Tak? Doprawdy?To może sobie poczytaj o Tęczy.O tym jak mi oferowano Pomoc, a potem szybko się wycofano, kiedy koty były już u mnie.Masz tyle czasu. Znajdż sobie tamten watek i poczytaj, jak się robi kogoś w balona.Słuchaj ja nie mam czasu. Rozumiesz to? Wczoraj zmarnowałam tutaj swój czas i kotów czas. Dzisiaj tak nie będzie.

Z mojej strony koniec dyskusji.


Masz rację nikt mi ich nie wcisnął. Powinnam pozwolić im wszystkim zginać na Tęczy.Wtedy byłabyś usatysfakcjonowana.Ty i pozostali.

Każdy powinien brać odpowiedzialność za tyle zwierząt, ilu jest w stanie zapewnić opiekę. Nie otrzymałaś pomocy? A domyślasz się czemu? Bo zraziłaś do siebie absolutnie wszystkie osoby z Twojej okolicy. Kolejno wykruszały się grupy pomagających Ci osób. Wszyscy byli źli, niegodni zaufania? A może to Twoje postępowanie było nie do końca w porządku? Postępowanie wobec kotów, nie ludzi.
Zdobywasz środki na utrzymanie stada i - częściowo - siebie na publicznym forum. Musisz się więc liczyć z komentarzami. Także krytycznymi.


Co ciebie obchodzi komu oddaje ciuchy które mnie sie znudziły
co ci do tego sie pytam :!:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Wto lip 05, 2011 17:08 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

A z dobrych nowin-dla kociaków dobrych oczywiscie-kolega z pracy sie zafascynował zdjeciem Niutki :1luvu: wiec nastepna dyszka wpadnie.a jak juz wpadnie to zrobimy kolejne zamowienie tym razem dla starszyzny :lol: tylko Iza powie czy karma, która lada dzien dostana maluchy jest zjadliwa czy nie :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Wto lip 05, 2011 17:17 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Ha! Podziękowania dla kolegi :)
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto lip 05, 2011 17:26 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Izo, pytałaś co o tej dyskusji sądzimy, więc powiem moje zdanie.

Myślę, że kya zadając pytanie o przyszłość kotków kierowała się ich dobrem i nie miała nic złego na myśli. Uważam też, że nadchodzi czas by o tym pomyśleć, bo wakacje miną szybciej niż myślimy, a to już będzie pora na udane adopcje.
Nie chcę się tu bawić w psychoanalizę, ale Twoja reakcja może wynikać z tego, że często byłaś narażona na bezpodstawne ataki i może po prostu jesteś uprzedzona do takich wpisów.

Druga sprawa, to wpisy - innych niż kya - osób, które gościnnie tu występują i których celem jest zatruwanie Ci życia i utrudnianie funkcjonowania. Nawet ja, choć staż mam niewielki, rozpoznaję te osoby. Myślę, że nie masz innego wyjścia jak je ignorować.

Robiąc to, co robisz narażasz się na słowa krytyki i twoje zadanie to rozważenie postów, które są rozsądnie i ignorowanie pozostałych. NIE MA INNEGO WYJŚCIA. Nie jesteś dolarem - nie każdy musi Cię lubić.
Na tym wątku są osoby które cenią twoje zaangażowanie i masz tego dowody. I to musi wystarczyć :ok: :ok: :ok:
Mam 3 koty, 2 córki i 1 męża

12.02.2012 Kacperku :(
29.05.2013 Tosiu... 19 lat to piękny wiek... tak żal, że już nigdy nie wyjdziesz na trawkę...
19.10.2013 Wojtusiu...

Obrazek

key_west

 
Posty: 867
Od: Sob sty 22, 2011 2:38
Lokalizacja: Warszawa-Zacisze

Post » Wto lip 05, 2011 17:42 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Intencje mogą być wyrażone w różny sposób.Nie twierdzę że były złe, tyle że były napisane w niewłaściwy sposób. O wszystko można zapytać spokojnie i po ludzku.

Masz rację bez przerwy jestem narażona na ataki ludzi, nie tylko na Forum. Dlatego też tak mi zależy ,aby na wątku panował spokój, harmonia, zrozumienie i szacunek.To pozwala mi dobrze zorganizować swój czas, obowiązki i to co jest aktualnie do zrobienia. Ale....taka atmosfera jak dziś czy wczoraj, temu nie sprzyja. Chyba zgodzisz się ze mną?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 05, 2011 17:50 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

ja dodam tylko od siebie, ze szacunek musi byc w obie strony- pogrubie sobie OBIE :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Wto lip 05, 2011 19:14 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

iza71koty pisze:Ale....taka atmosfera jak dziś czy wczoraj, temu nie sprzyja. Chyba zgodzisz się ze mną?
Tak, oczywiście.
Mam 3 koty, 2 córki i 1 męża

12.02.2012 Kacperku :(
29.05.2013 Tosiu... 19 lat to piękny wiek... tak żal, że już nigdy nie wyjdziesz na trawkę...
19.10.2013 Wojtusiu...

Obrazek

key_west

 
Posty: 867
Od: Sob sty 22, 2011 2:38
Lokalizacja: Warszawa-Zacisze

Post » Wto lip 05, 2011 23:11 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Taizu, Key_west z wpłat dla Zuszków muszę kupic jutro Immunodol. Wczoraj mi się skończył i już nie podałam. A dzisiaj Madziunia miała zaklejony nos.Nie wiem jak długo można to podawać? Ktoś wie może?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 05, 2011 23:16 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Nie podoba mi się oddech dwóch Zuszków. Jakby im w płuckach coś grało. Oczko kocurka jest już prawie zdrowe.Miałam zrobić zdjęcia, ale te dwa ostatnie dni, sprawiły że nawet nie miałam czasu posprzątać w altance. Ja naprawdę nie mogę siedzieć pół dnia przed kompem i odpowiadać w kółko na to samo. Koty na tym tracą. Ja na tym tracę. Muszę sprzątać w domu po nocach. Nie mam siły zrobić sobie kolacji.
Ostatnio edytowano Śro lip 06, 2011 0:24 przez iza71koty, łącznie edytowano 1 raz
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 05, 2011 23:26 Re: Widzę, czuję. Szczecin. POMOCY dla kociąt !!!

Jest lato. Obiecałam sobie że w tym roku chociaż odrobinę odpocznę. Złapię oddechu na jesień i kolejną długą zimę. Być może znów tak ciężką. Dwa lata nie miałam takiej możliwości. Dwa ciężkie lata. Najtrudniejsze lata w moim życiu.....I co???chodzę ,jeżdżę , widzę jak ludzie siedzą ,grillują. Jak sobie chodzą na spacery. Jeżdżą na wycieczki rowerowe. Chodzą się opalać i kąpać na plażę. Wyjeżdzają na wakacje.

Wdycham dym wędzonego szaszłyka, słyszę śmiech zadowolonych ludzi.....i tyle mojego.

A ja dalej targam torby z kocim jedzeniem i zastanawiam się gdzie trzeba jeszcze dać jedzenie. Co jutro trzeba kupić kotom. Co muszę jeszcze dzisiaj zrobić w domu przy kotach.

A potem wchodzę tutaj i dostaję solidnego kopa.



Kiedyś z czasów przed Forum to ludzie, ich złośliwości ,powodowały że się zniechęcałam. Bałam się iść do kotów, traciłam nadzieję. Teraz tracę nadzieję i sens dzięki Forum.Bo z ludżmi jakoś sobie daje radę.

Zaczynam mieć dosyć. Serio. Możecie mi wierzyć lub nie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, MruczkiRządzą, puszatek i 320 gości