Nemisiowe Okruszki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 29, 2011 22:42 Re: Nemisiowe Okruszki

Zdjęcie róży oglądałam w pracy (a tam komputerki kiepskie) i myślałam, że cień tak pada. Teraz jak jeszcze raz spojrzałam, to stwierdzam, że takiej piękności jeszcze nie widziałam. Chętnie zobaczyłabym "na żywo".
A Foryś widać wie jak zwrócić na siebie uwagę Dużych :mrgreen: :ok:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro cze 29, 2011 23:23 Re: Nemisiowe Okruszki

Ojej...
Wygląda na to, że Foryś się oswoił i nie wiem czy to dobrze.
Nemi, róża jest piękna. :)
Co do dziczków - jak ktoś nie chce widywać zwierząt innych niż piwniczne koty, niech zamieszka na Hożej... :|

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 29, 2011 23:28 Re: Nemisiowe Okruszki

A jak nie chce widywać nawet piwnicznych kotów, niech zamieszka na Saskiej. Tutaj tylko psy na smyczy się widuje. Do tego stopnia, że jak 10 dni temu zobaczyłam kota, to go zgarnęłam do domu, a dwa dni później okazało się, że dziewczyna mieszkająca w sąsiednim bloku szuka zaginionej kotki... podwędziłam jej kota :oops:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw cze 30, 2011 21:44 Re: Nemisiowe Okruszki

Bardzo serdecznie zapraszam do oglądania :P Ale nie jestem w tym roku zadowolona ze swoich działań w ogródku... idzie mi raczej kiepsko :|

Megana pisze:Ojej...
Wygląda na to, że Foryś się oswoił i nie wiem czy to dobrze.


No właśnie w tym jest problem z dzikimi zwierzakami - oswajają się nie wiadomo kiedy. A przecież nawet nie chodzimy do części ogródka wydzielonej dla jeży, jeśli tam są. Wszelkie prace ogrodnicze robimy tylko w dzień. Jak był Foryś to nawet nic tam nie robiliśmy - bo miałam ogrodniczą zapaść :| Teraz będę wszystko rujnować i zmieniać :P Myślę, że on był już zaznajomiony z ludźmi zanim do nas przyszedł. Pewnie z tego powodu miał wypadek. Mieszkał na terenie, gdzie dokarmiane były koty, więc jest przyzwyczajony, że można iść do fast foodu :P Mam nadzieję, że dobrze się stało, że znalazł sobie jakąś dziurę - zawsze może wrócić. Bo na 100 % musi wychodzić - nic nie jest podeptane. A jedzenie zostało zjedzone. I musiał to zjeść Foryś. Koty zostawiają czyściutkie tacki. Jeże jedzą jak świnki :roll:

No i jest jeszcze korzyść dodatkowa - maleńki jeżyk wychował M skuteczniej niż ja :roll: Setki razy mówiłam, zróbmy woliery, bo są niezbędne i nie możemy ryzykować. Zwłaszcza, jeśli by się pojawiły małe jeżyki. Zero reakcji :roll: A teraz M sam mówi, że dziura musi zostać, żeby Foryś cyrkulował ... i zastanawia się jak skonstruować składany kojec :roll:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 30, 2011 21:53 Re: Nemisiowe Okruszki

czyli co? Foryś zyskał status rezydenta wolnożyjącego? :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw cze 30, 2011 22:00 Re: Nemisiowe Okruszki

No chyba tak :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 30, 2011 22:03 Re: Nemisiowe Okruszki

niezłą metę sobie zorganizował
chyba trzeba mu pogratulować :ok:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt lip 01, 2011 7:35 Re: Nemisiowe Okruszki

Co do róży - jest piękna i zamieszkałą na moim pracowym komputerze. Dowody? Prosze bardzo :
Obrazek

A to zdjęcie mnie rozwaliło :1luvu: http://yfrog.com/kfu2tcj

Foryś jak po wsi rozniesie, że u Nemi jeść dają gratis, to pewnie niedługo całymi rodzinami będą przybywać :mrgreen:
Chętnie kupię trochę czasu - ma ktoś sprzedać?

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt lip 01, 2011 9:35 Re: Nemisiowe Okruszki

fotka bomba :mrgreen:
niestety, czasu w nadmiarze do sprzedania nie mam, ale popytam wśród znajomych :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt lip 01, 2011 21:20 Re: Nemisiowe Okruszki

Zdjęcie superaste ! I strasznie mi miło, że róża została tapetowcem :P

Femko popytaj - ja też potrzebuję :| Zwłaszcza, że teraz świętujemy koniec półrocza, a na dodatek niektórzy uznali, że liczenie hipotetycznych podatków to za mało i czas zagłębić się w liczenie "hipo-ZUS'u" 8O No ale jak trzeba - nie ma wyjścia 8)

Dziś Baltek w biurze zrobił skandal. Od rana pędziłyśmy z koleżanką jak oczadziałe, żeby zdążyć, bo miał przyjść Zarząd po Bardzo Ważne Dokumenty, które z należnym szacunkiem miał dostarczyć do Jeszcze Bardziej Ważnego Urzędu :P Deszcz lał, Baltek wylegiwał się na zewnątrz, w piaskownicy. Idę otworzyć Zarządowi i patrzę, a przede mną stoi Baltisur calusieńki w błocie i zaczyna się otrzepywać, jak Drako na poniższym zdjęciu :

Obrazek

....i wszytko robi się w czarne kropki 8O Ja, biurka, szafki, ściany, Bardzo Ważne Dokumenty :roll: ...a na to wchodzi Zarząd i też robi takie oczy 8O Ale w sumie nieźle wybrnął z sytuacji, bo ja byłam w takim szoku, że nie bardzo wiedziałam co powiedzieć - otóż stwierdził, że jego maltańczyk jest co prawda maleńki, ale też tak potrafi :ryk:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 01, 2011 22:01 Re: Nemisiowe Okruszki

:ryk: Wyobraźnia mi zadziałała - dzielny Balto :ok: wiedział, jak rozładować napiętą atmosferę :ryk:
Nie mam dostępu do komputera, a drugi nie podłączony. Ale dzielnie sobie radzę z doczytywaniem :lol:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt lip 01, 2011 22:13 Re: Nemisiowe Okruszki

Psom przy trzepaniu te fafle na mordzie tak się super majtają... :mrgreen:
A Zarząd najwyraźniej z naszej bajki - swój chłop!

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 02, 2011 9:05 Re: Nemisiowe Okruszki

kocham Baltka :mrgreen:
i Zarząd :piwa:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lip 04, 2011 22:47 Re: Nemisiowe Okruszki

I co? Foryś na wyżerkę wpada?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 05, 2011 9:20 Re: Nemisiowe Okruszki

na pewno
gdzie on znajdzie drugą taką garkuchnię za całkowitą darmochę :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości