Mała Bejbi od początku choruje

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 03, 2011 18:42 Re: Mała Bejbi od początku choruje

kalair pisze:
vailet pisze:
kalair pisze:Witaj Bejbusiu! :kotek:

Witaj kalair :( znowu coś się dzieje bo laksa i troszkę krwi :( Bejbi schowała się w tunelu.Widocznie ją boli.Była moja matka i widziała Bejbi.Powiedziała że teraz już wygląda bardziej z podobieństwa do persa bo ma okrąglejszą głowę i grubszy ogon no i kolorem tri była zachwycona.

Bo jest piekna. 8)
Idziecie do weta?

Nie wiem :?: Zobaczymy czy będzie krew jutro.Boli ja kręci się w tunelu i pomiałkuje :( Może ten wczorajszy jogurt jej zaszkodził bo TŻ bez mojej zgody jej dał pół łyżeczki.Animonda ma w sobie jogurt i mleko specjalne dla kotów.ewar i Conchita karzą dać jej spokój,ale to jest choroba na całe życie i bolesna.Jeśli jej nie przejdzie to nie będzie wyjścia i jednorazowo będzie musiała iść :( Wolałabym żeby nie musiała.Zjadła to gastro i jeszcze gorzej płacze :cry:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 03, 2011 19:27 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Bejbiś wreszcie wyszła z tunelu :D siedzi na oknie i muszkę by chciała,ale nie może złapać bo mała jest.Dwa razy była laxa i na razie nie.Jeśli pojawia się krew z jelita to może wdać się infekcja i zapalenie jelit.Wkleję wczorajsze zdjęcia,ale muszę przerzucić.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 03, 2011 19:52 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Bejbiś kotek garbusek (tak nieraz mówimy bo jest zawsze wygięta,ale nie mogę tego uchwycić jak chodzi sie nie da).Obrazek Obrazek Bejbi ładnie wyglada,troszkę linieje.Oczko to prawe paskudzi się,ale przemywam.Ona nie lubi pozować.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 03, 2011 20:42 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Vailet, nie denerwuj sie.
Można po prostu odnieść wrażenie, ze ona ma wszystkie możliwe badania, a jednoznacznej diagnozy i skutecznego leczenia nie ma.
Ja cały czas leczy ten sam wet?
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 03, 2011 20:42 Re: Mała Bejbi od początku choruje

witaj, Vailet i Bejbuniu, wczoraj , choc weekend, a nie miałam kiedy pisać. Dostałam napadu sprzątania :mrgreen: , co baaardzo rzadko mi się zdarza, odmroziłam lodówkę, pomyłam wszystkie szafki w kuchni, łazienka łącznie z kafelkami na scianach i jak z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku siadłam do kompa, to tak mnie głowa rozbolała, że zdążyłam sie tylko zalogowac i nic poza tym. Ledwo dowlekłam się do wyrka i spałam od 22 do 8 rano :oops:

Pytałaś, jaki banerek podpiąć - wiesz, to sprawa bardzo indywidualna, co kogo bardziej za serducho chwyci. Plamka już odpięłam, jesteś na jego wątku, więc wiesz, że już z górki leci. Ale fundusz Ślepciowy wg mnie należy polecac i propagowac. Nie wiem, czy czytałaś wątki kamari - jest to kobieta o ogromnym, przepełnionym miłością serduchu :1luvu: , czytając jej opowiastki nabiera się wiary w innego człowieka. Jeśli nie znasz, to poczytaj - wspólne życie, czyli wątek optymistyczny. Nie zawsze jest tam wesoło i pięknie, ale cały wątek / już druga jego część, po poprzednich wątkach poświęconych różnym kotom / naprawdę podnosi człowieka na duchu.

A jak Bejbi teraz? Jak kupa, unormowała się?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16666
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 03, 2011 20:47 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Vailet, ja się pogubiłam, bo o wielu specyfikach piszesz i o różnych badaniach.Miałam chore koty, ale to była dwukrotnie kaliciwiroza, świerzb i kk, czyli standard.Bardzo chora była Sonia ( piękna syberyjka bez ogona), nawet wetka zapytała, czy skracamy jej cierpienia.To była trzustka ( najprawdopodobniej), bóle podprogowe, biegunki, drgawki, siusianie pod siebie.Temperatura tak niska, że termometr nie pokazywał.Kotka zjadała już własne mięśnie.Była pod tlenem, ogrzewana,były kroplówki..itd. Udało się, ale pamiętam,że jak najszybciej miała odstawione leki i jeszcze w lecznicy dostawała conva na zmianę z gotowanym indykiem, bo to mięso ponoć najbezpieczniejsze.Dwa razy dziennie chodziłam do niej i przynosiłam świeże.Powolutku, coraz większe porcje i też stopniowo suchą karmę, tak po dwie, trzy chrupki.Jest absolutnie zdrowa, trochę jednak za gruba.W moim przekonaniu najlepiej jest pozwolić organizmowi walczyć z chorobą, regularne posiłki, jak najmniej stresu.Żaden z moich kotów nie dostaje leków, nawet Julcia, ale i ona ma się coraz lepiej.Gucia i Mela miały chore oczka ( każda po jednym).Wetka zaproponowała obserwować, bo wyglądało to na wirusówkę, przemywać solą fizjologiczną, albo wodą i obserwować.Powiedziała,że jak chcę, to przepisze mi antybiotyk, czy coś, ale czy ma sens pakowanie chemii, co nie jest przecież obojętne, są zawsze skutki uboczne, skoro kot sobie poradzi? Oczka ładne. Witaminy w tabletkach są czasem potrzebne, ale "rozleniwiają "organizm i ten już nie bardzo przyswaja witaminy z warzyw i owoców.Robi się błędne koło.
Szkoda mi Bejbi, naprawdę.Przyszedł mi do głowy taki pomysł, żeby może ją zawieźć do porządnej lecznicy np.na Białobrzeską do Warszawy i ustalić leczenie, dietę i ściśle się tego trzymać.Nawet zostawić ją na kilka dni w szpitalu i żeby już było wiadomo, co jej jest i jak ją leczyć.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56242
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 03, 2011 21:22 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Conchita pisze:Vailet, nie denerwuj sie.
Można po prostu odnieść wrażenie, ze ona ma wszystkie możliwe badania, a jednoznacznej diagnozy i skutecznego leczenia nie ma.
Ja cały czas leczy ten sam wet?

Ten sam wet i lepszego u nas nie ma.Nie miała gastroskopii bo się boję bo to w narkozie lekkiej ale jednak.Wszystko siedzi w jelitach.Nie miała badań na krzepliwość bo koszta jak mi wet powiedział nie wierzyłam 8O Coś tłumaczył że to trzeba w kilku kierunkach zrobić i jedno badanie ok 250zł.Myślę że ona ma słabe naczynka krwionośne stąd tak ją boli i leci długo krew po pobieraniu,na toxoplazmozę też nie miała.Weci już boją się pobierać jej krew bo ona zawału dostanie tak źle to znosi.Boję się takich ingerencji jak Pokerek miał,ale on mruczy przy kroplówce co jest bardzo ciekawe.Na pewno nie ma żadnych pasożytów,w tej chwili ma za mało bakterii przez leczenie enteroccocus fecalis,są tylko e.coli :( ale wet nie kazał dawać probiotyków bo musi odbudować się sama flora bakteryjna.Można zaszkodzić tak powiedział.Grzyba nie ma.Stwierdził po RTG jak zapytałam że może mieć początek okrężnicy olbrzymiej bo jelito zamiast 1cm ma 1,7 mm :( Zauważyłam że ona powietrze łyka jak siemię czasem podam.Dziś nie dałam bo to też czyści trochę.Słychać jak połyka powietrze pijąc ze strzykawki.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 03, 2011 21:28 Re: Mała Bejbi od początku choruje

izka53 pisze:witaj, Vailet i Bejbuniu, wczoraj , choc weekend, a nie miałam kiedy pisać. Dostałam napadu sprzątania :mrgreen: , co baaardzo rzadko mi się zdarza, odmroziłam lodówkę, pomyłam wszystkie szafki w kuchni, łazienka łącznie z kafelkami na scianach i jak z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku siadłam do kompa, to tak mnie głowa rozbolała, że zdążyłam sie tylko zalogowac i nic poza tym. Ledwo dowlekłam się do wyrka i spałam od 22 do 8 rano :oops:

Pytałaś, jaki banerek podpiąć - wiesz, to sprawa bardzo indywidualna, co kogo bardziej za serducho chwyci. Plamka już odpięłam, jesteś na jego wątku, więc wiesz, że już z górki leci. Ale fundusz Ślepciowy wg mnie należy polecac i propagowac. Nie wiem, czy czytałaś wątki kamari - jest to kobieta o ogromnym, przepełnionym miłością serduchu :1luvu: , czytając jej opowiastki nabiera się wiary w innego człowieka. Jeśli nie znasz, to poczytaj - wspólne życie, czyli wątek optymistyczny. Nie zawsze jest tam wesoło i pięknie, ale cały wątek / już druga jego część, po poprzednich wątkach poświęconych różnym kotom / naprawdę podnosi człowieka na duchu.

A jak Bejbi teraz? Jak kupa, unormowała się?

Ok.poczytam :kotek: dzięki.Kupy już nie było na razie,ale widać że nie chce się bawić jak wczoraj i te jej dźwięki :( to mnie dobija bo co próbuję to nagrać ona się budzi i przestaje.Nagrywa się szum,a aparat mam dobry bo można ściszać i zgłaśniać.U weta szum i nic nie słychać.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 03, 2011 21:45 Re: Mała Bejbi od początku choruje

ewar pisze:Vailet, ja się pogubiłam, bo o wielu specyfikach piszesz i o różnych badaniach.Miałam chore koty, ale to była dwukrotnie kaliciwiroza, świerzb i kk, czyli standard.Bardzo chora była Sonia ( piękna syberyjka bez ogona), nawet wetka zapytała, czy skracamy jej cierpienia.To była trzustka ( najprawdopodobniej), bóle podprogowe, biegunki, drgawki, siusianie pod siebie.Temperatura tak niska, że termometr nie pokazywał.Kotka zjadała już własne mięśnie.Była pod tlenem, ogrzewana,były kroplówki..itd. Udało się, ale pamiętam,że jak najszybciej miała odstawione leki i jeszcze w lecznicy dostawała conva na zmianę z gotowanym indykiem, bo to mięso ponoć najbezpieczniejsze.Dwa razy dziennie chodziłam do niej i przynosiłam świeże.Powolutku, coraz większe porcje i też stopniowo suchą karmę, tak po dwie, trzy chrupki.Jest absolutnie zdrowa, trochę jednak za gruba.W moim przekonaniu najlepiej jest pozwolić organizmowi walczyć z chorobą, regularne posiłki, jak najmniej stresu.Żaden z moich kotów nie dostaje leków, nawet Julcia, ale i ona ma się coraz lepiej.Gucia i Mela miały chore oczka ( każda po jednym).Wetka zaproponowała obserwować, bo wyglądało to na wirusówkę, przemywać solą fizjologiczną, albo wodą i obserwować.Powiedziała,że jak chcę, to przepisze mi antybiotyk, czy coś, ale czy ma sens pakowanie chemii, co nie jest przecież obojętne, są zawsze skutki uboczne, skoro kot sobie poradzi? Oczka ładne. Witaminy w tabletkach są czasem potrzebne, ale "rozleniwiają "organizm i ten już nie bardzo przyswaja witaminy z warzyw i owoców.Robi się błędne koło.
Szkoda mi Bejbi, naprawdę.Przyszedł mi do głowy taki pomysł, żeby może ją zawieźć do porządnej lecznicy np.na Białobrzeską do Warszawy i ustalić leczenie, dietę i ściśle się tego trzymać.Nawet zostawić ją na kilka dni w szpitalu i żeby już było wiadomo, co jej jest i jak ją leczyć.

ewar to może być wada wrodzona bo ona była zawsze garbuskiem.Witamin w tabletkach nawet ja nie biorę,a co dopiero kotu.Owszem te w paście kilka razy w życiu dostała,a jak była mała i była słaba to w zastrzykach bo główki nie mogła utrzymać.Co do lecznicy w Warszawie,nie wierzę że wymyślą coś lepszego,a mój TŻ by się nie zgodził bo Bejbi nie wie jak kot wygląda i nigdzie nie wychodzi.Tak się stresowała że usypiała się w poczekalni aż ludzie się dziwili i pytali co jej jest bo się nie rusza.Potem nie wyciągałam ją na kolana tylko w transporterze leżała bo mniejszy stres.Wystarczyło wrócić do domu i inny kot.Zawału by ze stresu dostała bez nas.Ona nie zna swojej mamy bo nic nie tęskniła.Jak wyjdziemy na trochę waruje na dywaniku przy drzwiach wyjściowych i czeka.Jeszcze problem ze mną bo w każdej chwili mogę znowu iść do szpitala :( 8 w piątek będę wiedzieć czy muszę iść czy na razie nie.Mnie też nie mogą lub nie chcą zdiagnozować do końca bo po co?Przecież i tak umrze :evil: Jak idę do lekarza na oddział to się ze mnie lekarki śmieją bo ostatnio powiedziałam że mam co kilka dni 38 gorączki.
Niech szlag trafi służbę zdrowia i tym co się śmiały życzę tego samego co mnie spotkało.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 03, 2011 21:50 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Pytałaś jeszcze jak się banerek podpina - ja też dopiero niedawno się nauczyłam :oops:
Kopiuje się link do banerka, potem w panelu użytkownika trzeba wejść w edytuj podpis, wkleić i wysłać
Vailet, nie chcę Cię martwić, ale Bejbi - choć prześliczna - to z persa niewiele ma :D Może i główka ciut okrągła, ale stop tylko minimini skrócony, futerko tez prawie normalne, ale umaszczenie - boskie :1luvu:

I wiesz co - może ona wcale nie jest obciążona genetycznie, skoro tak mało w niej persa 8)
Mnie się wydaje, że Ty wciąż nie możesz otrząsnąć się po stracie Aishy i dlatego u Bejbi też wszystko widzisz w czarnych barwach. Jak napisała ewar - trzymaj się jednej karmy / mokrej / , z siemieniem tez zanadto nie przesadzaj i przede wszystkim pamiętaj, że Twoje nerwy i stres udzielają się też Bejbi - a to naprawdę jej nie pomaga :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16666
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 03, 2011 22:39 Re: Mała Bejbi od początku choruje

izka53 pisze:Pytałaś jeszcze jak się banerek podpina - ja też dopiero niedawno się nauczyłam :oops:
Kopiuje się link do banerka, potem w panelu użytkownika trzeba wejść w edytuj podpis, wkleić i wysłać
Vailet, nie chcę Cię martwić, ale Bejbi - choć prześliczna - to z persa niewiele ma :D Może i główka ciut okrągła, ale stop tylko minimini skrócony, futerko tez prawie normalne, ale umaszczenie - boskie :1luvu:

I wiesz co - może ona wcale nie jest obciążona genetycznie, skoro tak mało w niej persa 8)
Mnie się wydaje, że Ty wciąż nie możesz otrząsnąć się po stracie Aishy i dlatego u Bejbi też wszystko widzisz w czarnych barwach. Jak napisała ewar - trzymaj się jednej karmy / mokrej / , z siemieniem tez zanadto nie przesadzaj i przede wszystkim pamiętaj, że Twoje nerwy i stres udzielają się też Bejbi - a to naprawdę jej nie pomaga :mrgreen:

Mi ktoś powiedział że ona trochę jakby z tych persów exo ma?Matka jest na zdjęciu i była pers z czymś tam.Dzięki za instrukcję obsługi wrzucania banerków :kotek: :ok: :1luvu: Wet od razu poznał na żywo że jest mixem persa choć włos krótki dość,ale dłuższy niż dachowce przed blokiem.Widziałaś zdjęcia jak była mała?Na Allegro teraz jest pełno półpersów i wcale nie widać po niektórych.Tatuś Bejbi musiał mieć bardzo krótka sierść.Kolor po mamie,oczy okrągłe nie kocie,takie typowe.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 03, 2011 23:09 Re: Mała Bejbi od początku choruje

ewar,odnośnie lecznicy to Bejbi nie można zszczepić to potwierdził wet nie ja.W lecznicach przewija się dużo chorych zwierząt,czasem nie sterylizują klatek i stołów.Mogłaby złapać wszystko.Pisałam że do mnie nikt nie przychodzi właśnie przez to by czegoś na butach nie przywlec,a matka widziała Bejbi w drzwiach :oops: Pojawiło się pod blokiem kilka młodych kotów i tu śpią,jedzą i kupki walą.Bejbi lubi buty lizać :x i ręce,stopy wszystko.Od małego taka była,dlatego boję się u weta trzymana na rękach jest jak widzę że stół nie był wysterylizowany.
Wiem,wpadnę w obsesję :( ale nie można jej zaszczepić.Już prawie doszło że byłaby zaszczepiona i klops bo ciągle te jelitka.Bardzo długo była na RC gastro,myślał wet że trzustka,a wyszło że wątroba nie funkcjonuje prawidłowo,mimo że alat i aspat ok.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 03, 2011 23:18 Re: Mała Bejbi od początku choruje

vailet pisze:?Na Allegro teraz jest pełno półpersów i wcale nie widać po niektórych.Tatuś Bejbi musiał mieć bardzo krótka sierść.Kolor po mamie,oczy okrągłe nie kocie,takie typowe.


No , niestety, te pseudohodowle mnoza sie i skoro znajdują nabywców, to nadal będą działac :evil:
Mnie kiedyś wetka powiedział, że Misia ma w sobie dużo z brytyjczyka - ale jak zobaczyłam zdjęcia niemal identycznej w umaszczeniu brytyjki, to jedyną brytyjską cechą jest jej książęcy charakterek :lol:
Tyle, że kudły ma dłuższe i straaaasznie ich dużo, a czesać się maupa nie zawsze daje :evil: I fruwają całe pęczki po mieszkaniu, a nie daj boże jak dorwie jakiś ciuch, żeby się na nim przespać :mrgreen: , to już rolka do odkłaczania nie pomoże :evil:
O dziwo - nie zakłacza się, nie wymiotuje kłakami, przez cztery lata może kilka razy, choć żadnych środków nie dostaje, tylko purinę odkłaczającą :D

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16666
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 03, 2011 23:29 Re: Mała Bejbi od początku choruje

vailet pisze:wyszło że wątroba nie funkcjonuje prawidłowo,mimo że alat i aspat ok.

To na jakiej podstawie było stwierdzenie, że coś jest z wątrobą ?

Vailet, Misia ma tez znacznie obniżoną odporność , jako pozostałośc po kaliciwirozie, ale to nie znaczy, że należy ją izolować od wszystkiego. To przeciez tak , jakbys dziecko trzymała zamknięte, bo przeciez małe tez nie ma odporności.
Każdy organizm aby wytwarzać odporność na potencjalne zagrożenia - musi się z nimi stykac. To ja chyba Miśkę musiałabym trzymac w namiocie tlenowym / no bo i astma i obnizona odpornośc / , a nie pozwalac latać po dworze

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16666
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 03, 2011 23:31 Re: Mała Bejbi od początku choruje

izka53 pisze:
vailet pisze:?Na Allegro teraz jest pełno półpersów i wcale nie widać po niektórych.Tatuś Bejbi musiał mieć bardzo krótka sierść.Kolor po mamie,oczy okrągłe nie kocie,takie typowe.


No , niestety, te pseudohodowle mnoza sie i skoro znajdują nabywców, to nadal będą działac :evil:
Mnie kiedyś wetka powiedział, że Misia ma w sobie dużo z brytyjczyka - ale jak zobaczyłam zdjęcia niemal identycznej w umaszczeniu brytyjki, to jedyną brytyjską cechą jest jej książęcy charakterek :lol:
Tyle, że kudły ma dłuższe i straaaasznie ich dużo, a czesać się maupa nie zawsze daje :evil: I fruwają całe pęczki po mieszkaniu, a nie daj boże jak dorwie jakiś ciuch, żeby się na nim przespać :mrgreen: , to już rolka do odkłaczania nie pomoże :evil:
O dziwo - nie zakłacza się, nie wymiotuje kłakami, przez cztery lata może kilka razy, choć żadnych środków nie dostaje, tylko purinę odkłaczającą :D

Może i ma bo okrągła na pysiu i mówisz że dużo włosów wychodzi.Widziałam u weta dorosłą jak właścicielka oblazła tymi kłaczkami :lol: izka53,byłam na tym wątku,ale potrzebuję link do banerka nie widzę tam bo to dalsza część.Jeśli wiesz gdzie jest to napisz.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 83 gości

cron