witaj, Vailet i Bejbuniu, wczoraj , choc weekend, a nie miałam kiedy pisać. Dostałam napadu sprzątania

, co baaardzo rzadko mi się zdarza, odmroziłam lodówkę, pomyłam wszystkie szafki w kuchni, łazienka łącznie z kafelkami na scianach i jak z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku siadłam do kompa, to tak mnie głowa rozbolała, że zdążyłam sie tylko zalogowac i nic poza tym. Ledwo dowlekłam się do wyrka i spałam od 22 do 8 rano
Pytałaś, jaki banerek podpiąć - wiesz, to sprawa bardzo indywidualna, co kogo bardziej za serducho chwyci. Plamka już odpięłam, jesteś na jego wątku, więc wiesz, że już z górki leci. Ale
fundusz Ślepciowy wg mnie należy polecac i propagowac. Nie wiem, czy czytałaś wątki kamari - jest to kobieta o ogromnym, przepełnionym miłością serduchu

, czytając jej opowiastki nabiera się wiary w innego człowieka. Jeśli nie znasz, to poczytaj - wspólne życie, czyli wątek optymistyczny. Nie zawsze jest tam wesoło i pięknie, ale cały wątek / już druga jego część, po poprzednich wątkach poświęconych różnym kotom / naprawdę podnosi człowieka na duchu.
A jak Bejbi teraz? Jak kupa, unormowała się?